Jest nieźle. Trzymam się. Powoli zaczynam przyzwyczajać się do dietki. Dzisiaj niestety znowu poległam na czekoladkach, które kupił mi M na walentynki (cóż za poczucie humoru ). Wszystko co dziś pochłonęłam zamknęło się w 1000 kcal. Mam nadzieję, że o niczym nie zapomniałam - ups. o zupce jarzynowej zapomniałam. No to będzie 1100 (chyba nawet nie, bo przed zupką było 950 a jarzynowa chyba 150 kcal nie ma .

Tak czy siak - jest ok.