Oficjalnie od dzisiaj znowu zaczynam Musze skoczyc chyba na jakies zdrowe zakupy...bo jedzonko sie w domu skonczylo(szczegolnie moje kochane jogurciki)

Musze wam powiedziec,ze swiadomosc,ze znowu weszlam na ta dobra droge napawa mnie optymizmem Chodze taka inna,radosna...ale jeszcze nic mi sie nie chce.Musze sie ruszyc wreszcie z domu,taka ładna pogoda trzeba korzystac Moze wyciagne dzisiaj brata na rower (z niego to istny kolarz jest,wiec na pewno bedzie fajnie)

Poki co ide troche posprzatac,pozniej wezme psa na spacer.A ze to labrador to wybiegac sie musi A na koniec przyszykuje jakis obiadek dla moim mezczyzn (taty i brata :P )
Aaaa pochwale sie zaliczylam kolokwium,to ktore mialam przed swietami.To jest to kolo,ktore na 99% bylam przekonana,ze nie zalicze.Hehe a jednak sie udało

Dietowo...owsianeczka...a teraz II śniadanko jogurt natuarlny z ziarnami ..poza tym caly czas ze mna chodzi 1 litrowa woda niegazowana :P

UDANEGO DNIA

Jakby ktoś kiedys chcialby pogadac : 9744615 Pzdr