-
Witam! Dawno tu nie zaglądałam. Ja już jestem po 13-stce 4 dzień i przeszłam teraz na 1000 kcal. Na mnie w prawdzie Kopenhaska nie podziałała tak jak na niektórych z tego co tu na forum czytałam, zgubiłam w sumie 19 cm w pasie, biodrach i udach. Nie wiem ile kilosów mi ubyło, bo mam zepsutą wagę ale ja cieszę się nawet z tych 19 cm. Może to nie wiele, ale dla mnie to taki mały sukces, ubrania o wiele lepiej już na mnie leżą. Co do efektu jo-jo po tej dietce to nie mam na ten temat doświadczenia, ale nie dopuszczę do tego by się pojawiło, postanowiłam schudnąć i będę o to walczyć, nie mam zamiaru wracać do normalnego jedzenia, bo gdybym wróciła to na pewno efekt byłby murowany!!!! Dla mnie Kopenhaska to było tylko przygotowanie do 1000 kcal, to był taki wstęp, przynajmniej żołądek mi się skurczył i jem mniej (to jest kolejny + tej diety). Nie wiem może się nie znam, ale wydaje mi się że po każdej diecie jak wróci się do normalnego jedzenia (1400-1600 kcal na dzień) to efekt jo-jo sie pojawia.
Pozdrawiam!!
-
ja jestem pierwszy dzien na kopenhaskiej, i jestem pełna optymizmu.wierzę, ze mi sie uda Boje sie tylko jojo:/ no ale bade dobrej mysli,i tak nie jem ziemniakow i chleba, wiec moze nie bedzie tak drastycznie
-
1400 to jest normalna ilość kalorii na dzień?! ;(
O ile mi wiadomo to zapotrzebowanie kobiet wynosi ok 2500 kalorii na dzien ...
kurczę znów jestem niedoinformowana! blech - uświadomcie mnie troszkę!!
Rottka - szczere moje gratulacje !!!!!!!
-
Mnie też się wydaje, że dzienne zapotrzebowanie na kalorie u kobiety nie schodzi poniżej 2000 kcal. Kiedy pisałam o 1400 kcal to chodziło mi o dietę, a przez normalne jedzenie rozumiem znacznie bardziej energetyczne posiłki.
Ale zapotrzebowanie na kalorie to bardzo indywidualna sprawa. Zależy od wzrostu, budowy ciała, trybu życia, przemiany materii, więc lepiej nie uogólniać.
Pozdrawiam
-
a powiedzcice mi kochane, czemu podczas tej diety nie można żuc gumy?? i pić soków (nawet tych light??) w małych ilościach rozrobionych z wodą??
Ja własnie przechodze na dietkę - bardzo podobną do kopenhaskiej, ale 7- dniową i nie wiem jak przeżyję bez gumy i soczków! Gume musze żuć, żeby pobudzać wydizeliśne slinową (a to ze względów częstych chorób krtani)
Jak mysliscie czy mogę sobie pozwolic na gumę??
-
dieta kopenhaska
( Moja pierwsza wypowiedz na forum. Ciesze sie,ze moge z kims podzielic sie moim doswiadczeniemkonkretnie na temat diety kopenhskiej(inaczej 13 dniowej)Zaczne od tego,ze zdecydowalam sie na nia tylko ze wzgledu na pozywywne opinie moich znajomych(ktorzy schudli do 10 kg!bez efektu jo-jo).Po pierwszych dniach, myslalam ,ze zwariuje..myslalam tylko o jedzeniu, glodzie...nieustannie mialam zmiany humorów.Co wiecej..juz po kilku dniahc dopadly mnie zawroty głowy(nawet z 6 razy dziennie!)Nie byly one niebezpieczne, ale rzeczywiscie czulam sie oslabiona. Po 8 dniu czulam sie psychicznie juz duzo lepiej.Ostatnie dni byly wbrew pozorom najgorsze...bo juz chcialam skonczyc ...z tymi niestanymi befsztykami(ktorych normalnie w ogole nie jadam...).Ostatecznie schudlam 5 kg....Niestety po 5 dniach przytylam stracone 3.Mozna interpretowac to roznie...bylam i jestem nadal troche podlamana. Nie wiem dlaczegg efekt jo-jo wystapil, bo nie objadlalam sie po zakonczeniu(to rzeczywiscie w tej diecie mi sie spodobalo)Zaczelam po prostu normalnie jesc(warzywa, duuzzzooo owoców, nabial)-czyli nic specjalnego.Teraz probuje bardziej racjonalnych sposobow...codzinne gimnastyka, czesta jazda na rowerze...(w czasie diety nie mialam sily przejchac 2 kM!)Moze szybko nie chudne, ale czuje,ze cialo jest elastyczne, jestem zadowolona...i nie burmuszesie na wszytskich dookola.Cóż wszytsko jest indywidualne, wiec za was wszytskich 3 mam kciuki..moze wam sie uda
-
Chciałam się pożegnać, bo jutro jadę się wakacjować :]
W góry - mam dzieję, że trochę pobiegam i poćwiczę, oraz pochodzę po górach i waga troszki spadnie - zabaczymy - wracam za 10 dni- 3majcie sie!!!!
powodzenia!!!
-
Hej!
Marzenka1, na pewno chodzi o cukier zawarty w gumie i soczkach. Na twoim miejscu kupiłabym gumę bez cukru, a z soczkami wstrzymała się na te dwa tygodnie.
Caesiana, witaj na forum Gratuluję bardzo rozsądnej postawy! Aż miło czytać takie posty, więc pisz jak najczęściej
Autokubu, miłych i efektywnych spacerków po górach!
Z dietą kopenhaską jest taki problem, że nie uczy prawidłowych nawyków żywieniowych. A wręcz odwrotnie: chcę schudnąć, więc muszę jeść głodowe porcje. I niech się nikt nie łudzi, że została wymyślona przez lekarzy w dalekiej Skandynawii Bo lekarze mówią o niej, że jest uboga w niektóre składniki odżywcze i nikomu nie zaleciliby takiego sposobu odżywiania się przez całe dwa tygodnie.
Pozdrawiam!
-
bylam na tej diecie jakies 3 razy( olalam te ostrzezenia ze po skoncznej mozesz zaczac nastepna po 2 latach itp) i schudlam dwa razy po 7 kilo, za 3 jakies 4 bo dotrwalam do polowy. wrocilo mi z tego niewiele bo 4-5 kilogramow wiec sie oplacalo, a co do samopoczucia to ja akurat czulam sie jakbym wspomagala diete jakims narkotykiem
-
CZY KTOŚ TAK JAK JA..MOWI SOBIE CODZIENNIE"o djutra
pójde na dietke??...
kazdy mój dzien zaczyna sie od mysli"co mam zjeść?," to jest okrropne...np rano...mowie sobie dzis dieta sie zaczyna. Jeest ok...okolo godziny 15.oo zaczynam obsesyjnie myslec o jedzeniu...koszmar...i lamie sie...zaczynam jesc...wszytsko...to jest taki wilczy glod....jem jem i jem...przez lato przytylam juz 5 kg....waze 80 kg przy wzroscie 166 cm....nosze rozmiar ubrania...juz 44....jak nie wiekszy...kazdego dnia załapuje przyslowiowego dola..
wiem ze musze sie wziąśc za sibie..bo z takim wygładem nie czuje sie dobrez w swoim ciele.....ale wlasciwie dla kogo chce sie odchudzicZ?dla sibie,,,dla swojego zdrowia..dla innych ludzi, zeby im pokazac ze potrafie??musze to przemyslec bo wydaje mi sie ze odpowiednia motywacja...pomoze mi schudnąć....musze zmienic myslenie..musze polubic siebie..jejku same "musze"......czuje sie zle..
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki