Dietę trzymam cały czas, tak już do niej przywykłam, ze zapominam, że jestem na diecie.
czyżby udało mi się przestawić??
tylko z ciemnym pieczywem nadal problem, no nie lubię i już.
podobnie jak sałatek z jogurtem, chociaż jest lepiej, od kiedy odkryłam jogurt bałkański

Całą wiosnę biegałam na aerobik, ale teraz przestanę, i będę codziennie do pracy ( mam 4,5 km) zasuwać rowerem no i dwa razy w tygodniu coś rzeźbię na dywanie, jakieś pilatesy z płytek najczęściej.

Dziejsze menu
praca:
muesli własnej roboty, mleko 1,5%, łyżeczka miodu, kilka śliwek
sałatka z brokuła, groszku, kiszonych ogórków z jogurtem i odrobiną majonezu
Dom
dwa naleśniki (małe) z nadzieniem z pieczarek i cebuli, kefirek
reszta sałatki