-
nie no co ty emeny!!! jak sobie odpuscilam??
porawdopowodbnie nie dam rady sie odchudzac bez forum.. nie podczas gdy wszystko stoi w miejscu...
ale ta sytuacja w domu.. powoduje ze bardzo chetnie zmywam sie gdzie tylko sie da.. no i ostatnio to byl wojkow..
ja tez czasem psiocze.. to jest zwiazne z sytuacja dookola nas..
z ta bluzka.. ehhhh.. no trudno.. w koncu sie zmieszcisz.. w pozniejszym koncu to nawet bedzie na tobie wisiala.. ehhhh.. nie martw sie emeny :)
bedzie dobzre :)
z kremem.. hmm.. ja tez mam opoznienie z testowaniem tego serum eveline na celuilitis.. widac do decyzji o testowaniu trezba dojrzec :P
a co do silowni.. gratuluje.. az zazdroszcze tego stanu.. moze we wrocku bede regularnie na bvasen chodzic?? a moze na jakas silownie?? hmmm.. zobaczy sie..
-
Cieszę się, że się trzymasz, ja też :D
i na dodatek jestem zadowolona z tego, że się odchudzam, wariatka, co :D:D
-
hej!!!!!!
no dzis na wadze 80 kg, czyli cos idzie w koncu w dol :)
ej a poweidzcie czy naprawde przez @ masa ciala sie zwieksza??? bo ja jakos w to nigdy nie wierzylam, ale teraz jak te 2 kg tak dziwnie nagle zalegaly to moze wlasnie przez @, bo to juz 3 ci dzien....
wczoraj naspiallam caly plan obiadow na caly tydzien, to nasz taki pomysl, zeby nic kalorycznego nie podjadac. zakupy raz w tyg. zeby bardziej sie kontrolowac. kwestia kolacji i sniadan jest ruchoma, ale obiady- czyli moj slaby punkt , rozwiazane :)
MAROXIA_ a ja jakos tak sobie myslalam, ze odpuscilas sobie forum, bo cie wcale tu nie bylo
AGATKOWA. no jakos sie trzymam w koncu sie jakos pozbieralam po swietach :D
Dziekuje za obecnosc i zycze milego weeknedu :)
-
tez załwazyłam że podczas @ waga sie niestety troszke zwieksza dlatego w te dni sie nie waże. Ale jak widze dzisiaj na wadze juz 80 kg. wiec cos sie ruszyło i bedzie tylko lepiej.
Podczas 2 zawsze mam troche wiekszy brzuch to może ty tez tak masz dlatego bluzka jest zaciasna.
-
Emenyx, pewnie że przez @ cholerną ta 8 z przodu... Współczuję,ale się nie łam tylko uwierz że dasz radę. Zresztą już dajesz radę,bo przecież dietki nie zarzuciłaś i dobrze :!:
A bluzkę olać...Maroxia ma rację,ostatecznie będzie wisiała ta bluzka na Tobie, nie ma sensu żebyś się przejmowała. Tak sobie myślę czasem,że Wy macie nadwagę,ja mam otyłość...A mimo to mam gdzieś,że nadal noszę spodnie 52 a bluzkę 48 :oops: Olać to,waga musi zejśc i mi pewnie też się uda. Innej opcji po prostu nie przewiduję. Buzia na kłódkę jeśli chodzi o żarcie i efekty na pewno będą - tak sobie zawsze powtarzam :wink:
Buziaki :!:
-
hello Emenyx
ja jestem z Ciebie dumna, i proszę tu bez skromności to w końcu prawda, a jak CI dobrze idzie to co tu kryć? trzeba chwalić i niech wszyscy wiedzą, że Emenyx jest dzielna! A tym bardziej w "te" dni - dobrze widaomo przecież, ze to nie najłatwiejsze chwile.
pozdrawiam no i miłego weekendu życzę!
-
Hejka.
Ciesze się, że wróciłaś na dobre i dalej brniesz ta trudną drogą odchudzania. Trzymam kciuki, oby tak dalej.
Tez byłam wczoraj na siłowni, ale takiej prawdziwej męskiej - nie w klubie fitness. Byli tam sami napakowani faceci i trochę chudych lasek. Cóż obejrzeli sobie mnie i stwierdzili, ze mam predyspozycje do tego sportu. Z rok ćwiczeń i mogłabym się rozbijać po zawodach kulturystycznych. Jacy byli niepocieszeni, jak ich doedukowałam, że nic z tego :mrgreen:
Wrażenia średnie - nawet się zmęczyłam. Wróciłam lekko rozczarowana, z wielkim niedosytem. Ale dzisiaj juz się lepiej poczułam - mięśie zaczęły mrowić i na wadze 0.5 kg więcej :mrgreen: , czyli działa tak jak się spodziewałam.
Jednak zrezygnuje z siłowni i bede ćwiczyc w domu. Kupie sobie sztangę, hantle i obciążenia do sztangi oraz hantli. Uszyje też obciążenie do zakładania na nogę i będę mogła ćwiczyc mięśnie pośladków.
Miesięczy karnet na siłownie kosztuje 100 zł a ja za 250 zł wyposaże się w podstawowy sprzęt siłowy. Chce cwiczyć około 4 miesiące wyjdzie mi to znacznie taniej a jeszcze mój chłop sobie poćwiczy gratis :) I druga rzecz sprzęt zostanie nam na lata.
-
AISHA.
no wlasnie prawie kazda dziewczyna pisze ze przez @ masa ciala sie zwieksza, zatrzymuje wode itp. chyba w to uwierze.... w sumie u mnie to tylko piersi puchna, ale kto wie, jak to tam w srodku wyglada....
CARLI- co do bluzki... taka fajna jest, tylko ze z takiego materialu ktory wcale sie nie rozciaga. i to mnie zgubilo, bo niby XL, ale jak przymierzylam w domu( zamiast najoierw w sklepie) to zobaczylam ze jest taka przlegajaco obcsla... no coz poczekam pare tygodni i bedzie Ok. a poza tym to jest taka bluzka na lato wiec, tak czy siak, zimno jest. moze w szafie lezec :)
aha, no i ja sie nie podaje, czasem sobie pkrzycze,poplacze ze cos nie wychodzi. ale to taka forma wyzalenia sie. Apelacja, o pokrzepienie z waszej strony :)
MAGDAHI- jeszcze raz dziekuje, za cieple slowa, wlasnie w te dni,kiedy mi bylo ciezko
DZIABA_ ja Cie normalnie podziwiam, ile ty sama w domu cwiczysz. i w ogole Twpoje efekty sa zdumiewajace. jestes twarda!!!! Powinni tu na forum , zrobic konkurs na najszybsza forumowiczke. pewnie bys wygrala.
a co do silowni.... nie wiem, czy jakie twoja silownia ma wyposazenie. moze rzeczywiscie niezbyt nowoczesne i odpowiadajace twoim oiczekiwaniom. no i ludzie...
ja musze powiedziec ze u mnie atmosfera jest przyjemna. sa 2 pomieszczenia , 1 typowe dla miesniakow, a to 2 wlasnie bardziej w stylu fitness. Urzadzenia sa fajne. na uczelni mielsimy tez silownie, ale w prownaniu z ta co tutaj mam, to wiekszosc widzialam pierwszy raz na oczy. ogolnie na wysokim poziomie i doslownie na wszystkie partie miesni.
co do ceny... rzeczywiscie 100 na miesiac, troche duzo. ale zanim sie na to zdecydowalam, to zrezygnowalam z innych przyjemnoci, zeby w buzecie sie zmiescic.
No i samo cwczenie miedzy ludzmi sprawia mi przyjemnosc. Obserwowanie jak bardzo sie staraja to tez mnie motywuje- w domu pewnie by mi sie juz znudzilo....
Ja cie podziwiam, ze potrafisz sie tak zmotywowac sama w domu.
-
Njagorsze sa takie bluzki które sie nie rozciagaja, bo niby rozmiar ok ale jak sie przymierzy to nie pasuje. ja ostatnio np.kupiłam bluzke o rozmiarze M.
Miłego weekendu :D
-
Szybko i pisałam i troche zamieszałam. Teraz mam nieco więcej czasu, wiec wyjaśnię.
Byłam na siłowni typowo dla mięśniaków. Ludzie super, wyposażenie też niczego sobie.
Ale jakoś dziwnie się czułam po tych cwiczeniach. Po pierwsze nie byłam zmęczona, po drugie mogłam cwiczyć tylko godzine przy czym 20 min z tego to przerwy. Nie spodobał mi się ten styl ćwiczeń - zbyt delikatne jak dla mnie - ja chcę więcej !!! Nie bez powodu wybrałam siłownię mięśniaków, złapałam bakcyla umięśniania :mrgreen: A tu lekkie rozczarowanie - chociaż mnie uprzedzali, że to nie był trening tylko wprowadzenie.
Po wizycie na siłowni postanowiłam zrobic podobny trening w domu. Wyjdzie taniej, sprzet zostanie na lata, a ja sobie poćwiczę nieco intensywniej. I bede miała czym straszyć na plaży :mrgreen: Byle chuchro mie podskoczy.
1 lipca obiecuje dac moje zdjęcia. Niestety nie miała odwagi sobie zdjęć u szczytu wagi, więc będą te po osiągnięciu celu. Liczę, że do końca czerwca stuknie mi 60 kg.
Już jest 70,5 ale cicho - oficjalne ważenie dopiero w niedzielę.