Ale masz super nastrój :) Emanuje tyle pozytywnej energii :) Idę na swoją fasolkę z jajkiem do domu, PA
Wersja do druku
Ale masz super nastrój :) Emanuje tyle pozytywnej energii :) Idę na swoją fasolkę z jajkiem do domu, PA
Witam ;)
Widzę, że niektórzy mają dobrze i mogą sobie spać do 11-tej ;)
Oj 26 dni urlopu to zdecydowanie za mało w ciągu roku :!:
Ty to masz siłe z tą siłownią... żebym ja miała chociaż 1/4 Twojego zapału do ćwiczeń :oops:
Ja też zawsze wyżerałam ciepłe ciasto... prosto z piekarnika... mniaaam :!:
Ja to nawet surowe lubie :D zawsze zamawiałam miske do lizania :lol: :roll:
Miłego popołudnia - pewnie wyciskasz poty na siłowni :D
Gratuluje nowej wagi
Jej tu tez temat jedzeniowy.Dostalam slinotoku- chyba czas zabierac sie za obiad bo w brzuchu burczy ze chyba sasiedzi slysza marsza.
tamarek to twoje danie przed silownia mniam poporsotu :D
ja dzisaij mialam na sniadnaie jogurt naturalny wlasnie z bananem ananasem konserwowym i lyzka musli :D
zazdroszcze zapalu do cwiczen ;) mnie sie nie chcce wogole tylka ruszyc :roll:
ja tez dzisiaj mialam fajny sen :lol: ( no dobra powiem.... ;) tylko ciiiii :lol: snila mi sie moja stara szkolna milosc i niestety sprawdza sie powiedzenie ze stara milosc nie rdzewieje :oops: przynajmniej po czesci ;) )
a macie moze jakis dietetyczny sprawdzony i dobry przepis na zupe cebulowa? :roll:
bochcialabym takowa zrobic a nigdy nie jadlam i nie mam pojecia jak ise do tego zabrac :roll:
z gory dzieki za pomoc :D
witaj tamarku, właśnie zajrzałam na twój suwaczek i jestem pod absolutnym wrażeniem!! Mnie przed chwilą dopadł głód i wszamałam 2 duuuże gotowane ziemniaczki :)) uwielbiam je. Oczywiście pora nieodpowiednia więc zaraz lecę trochę poćwiczyć... Ale nie za dużo bo mam małego brzdąca i po powrocie z pracy i zabawach z córeczką to już padam na nos...
Tamarku ja naprawdę podziwiam twój zapał do ćwiczeń! Nie wiem na czym jedziesz ale ja też to chcę :lol:
Ewulko Zaraz dostaniesz cały..wtedy powiesz,czy zaliczyłam dzień :roll: :lol:
Ivonpik hmm..jeśli kiedykolwiek kupię karczochy,to skorzystam z przepisu:)
Tsunami No..mój nastrój dziś jakiś taki bardzo radosny:>
Aguś Zazwyczaj wstaję o 9:P siłownia robi swoje i śpię do południa :oops:
A teraz specjalnie dla Ciebie....ODDAJĘ....1/4 ZAPAŁU DO ĆWICZEŃ!!!Korzystaj z niego:* Jeju...surowe ciasto..kocham :twisted: U mnie też miska zawsze moja :twisted: Się rozumiemy jak widzę :lol: :mrgreen:
Dixie Dziękuję bardzo:) Hihihi-rozśmieszyłas mnie tym burczeniem:D
Migotko Noo..pyszne było :mrgreen: Tylko jakoś tak szybko się zjadło :roll: a przepsiu niestety nie mam...ale może coś znjadę:))
Pszczółko Dziękuję za podziw:) Nie wiem co mnie tak napędza..Ale życze Ci,żeby i Ciebie to "dopadło":D
no to dziś było tak:
Jajo kurze gotowane szt. 60g 2 176,00
X Pomidor szt. 200g 1 34,00
X Jogurt naturalny 2,5 % średnio 100ml 1 60,00
X Miód łyżeczka 7g 1 23,00
X Nektarynka średnia 140g 1 56,00
X Crunchy sezamowe opakowanie 100g 0,25 101,50
X Mintaj smażony panierowany średnia porcja 150g 1 90,00
X Ziemniaki młode gotowane bez masła średnio 100g 0,5 31,50
X Fasolka szparagowa gotowana średnio 100g 2,4 84,00
X Jogurt naturalny 2,5 % średnio 100ml 2 120,00
X Banan bez skórki szt. 150g 1 120,00
X Pomarańcza bez skórki szt. 160g 1 60,00
X Miód łyżeczka 7g 2 46,00
X Ogórek szt. 200g 2 40,00
W sumie kalorii: 1 042,00
Ćwiczenia:
:arrow: 130 minut na siłowni:)
Czuję zmęczenie..pomieszane z rozpierającą radością:D I kompletnym brakiem pomysłu na jutrzejsze jedzenie :roll:
a ja tez chcę 84 kg :(
I też chcę fajnej siłowniiii... a powoli zaczynam wątpić w istnienie takiej :D
Cóż, trzeba baaaaaardzo dobrze poszukać...
Fuj a ja chce z porotem moje 79 :( Więc dzielnie walczę o nie,i Ty też walcz o to,czego pragniesz!!Ale nie jutro:) Jutro sie kuruj:) No wiesz....kilka godzin pociągiem i bedziesz u mnie w mieście :lol: zapraszam na siłownię :lol: A tak poważnie...Mam nadzieję,że znajdizesz dobrą siłkę u Ciebie w nmieście:)
Zaczynam czuć mięśnie...Wiecie..normlanie robimy 3 serie po 15 powtózeń...dzis były 3 serie po....30 powtórzeń :shock: przysżła nowa trenerka(ja chcę wczorjszą-Kamilę albo Pawła) i tyle kazała robić:P Jeszcze SZTANGĘ musialam jakąś podnosić,ale tu przyznam się,ze WYMIĘKŁAM i podniosłam tylko 70... :oops:
IU zaczyna mi burczeć w brzucholu.. :roll:
Tylko 70 :shock: kobieto nie dobijaj mnie :D
Ja pewnie bym połowe tego podniosła :D
Oj to Was dzis pogoniła ta Wasza trenerka... a był Pan Obserwator? hehehe
Śliczne menu ;) ja też nie mam pomysłu na jutrzejszy jadłospis ;)
Znaczy w pracy standardowo... kawa, wasa, danio, jogurcik ;) i druga kawa :D
Własnie się zastanawiam jak ja kiedyś potrafiłam nie jeść w pracy przez cały dzień :shock:
Miłej nocki :*
Gratuluje wytrwałości i sukcesów w dietce :D :D :D