tamarku zajrzałam z ciekawosci i widze takiego smutnego posta jej tyle juz schudłas... nie poddawaj sie!!!!!!!!!!!!
jestes silniejsza od jedzenia....... ono nie bedzie Toba zadzic... nie poddawaj sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! prosze....
tamarku zajrzałam z ciekawosci i widze takiego smutnego posta jej tyle juz schudłas... nie poddawaj sie!!!!!!!!!!!!
jestes silniejsza od jedzenia....... ono nie bedzie Toba zadzic... nie poddawaj sie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! prosze....
Wiesz Tamarku ja myślę, ze to przez stres związany ze szkolą, nauką, maturami! Ty go po prostu zajadasz! Sama tak miałam w maju i czerwcu- egzaminy, i w wakacje- praca! Choć chciałam się odchudzać nie potrafiłam przestać jeść. Miałam wrażenie ze umrę jeśli czegoś nie zjem, albo ze jak zjem cosik to będę szczęśliwa. W głowie tylko jeść, jeść, jeść! Musisz znaleźć zamiennik na rozładowanie stresu. Moim zdaniem . Trzymam kciuki żebyś znalazła w sobie te siły! Będzie dobrze Buziaki
Tamarku ze mną też kiepsko. Też się wstydzę tu wchodzić, żeby napisać, że znów zawaliłam, ale w końcu...kurcze...po to jest forum, żeby pisać. Nie jesteśmy ideałami, które nie mają wpadek czy nawet megawpadek, takich krótkich lub całkiem długich. Ja w realu to nawet nie mam z kim pogadać o moich problemach żarciowych. Nikt mnie nie rozumie albo nie chce rozumieć, a tu mogę o tym pisać do woli, bo po to jest to forum.
Nawet jak kuleję pod względem diety, nawet jak się cofam, to mam prawo do pisania i wiem, że bedę tu wysłuchana i zrozumiana. Ty też możesz na to liczyć. Nie uciekaj stąd. Sama piszesz, że forum Ci pomaga. Bądź tu z nami. A jak zawalisz, to nie wstydź się o tym pisać.
kochana głowa do góry.
Każdemu zdarzają się porażki ale trzeba mieć ta siłe woli aby podnieść się i walczyć dalej.
miłej soboty
Tamarku, żadne sklepy dla puszystych, tam sa kiecki na stare baby. Nawet ja tam nie kupuję. Najlepiej jedź do centrum handlowego, polecam Arkadię. Dużo sklepów, duży wybór. Ja osobiście kupuję z przyzwyczajenia w C&A. A jestem pewna,że rozmiar noszę większy niż ty.
Co do żąrcia, to powiem tak: nie żryj tylko jedz, wtedy mneij pochłoniesz. Wyrzuty sumienia nic nie dadzą. Nie opuszczaj nas, zobacz, wszytskie grzeszymy, ze mną na czele. Taki czas po prostu.
Jesteś super dziewczyna i nigdy o tym nie zapominaj!
Martuś kochanie Ty moje wiem przez co przechodzisz... ja też nie umiem jeść jak normalny człowiek... albo się odchudzam albo wpierdzielam wszystko co mi stanie na drodze... tylko po takim obżarstwie ciężko potem wrócić do odchudzania...
Nie łam się Słonko - weź się w garść - do studniówki masz jeszcze troszkę czasu... postaraj sie schudnąć to co wrzuciłaś w nadprogramie :*
Tamarku ja tez tak mam , jedna wielka porażka
Może powinnyśmy skorzystać z porady superniani i kupić sobie karnego jeżyka i za każdego cuksa na niego wskakiwać na tyle minut ile ma się lat
Ale na suwaku widze że masz 79 to chyba nie jest tak źle
U mnie znowu 93 .... diety brak .... co 2 kg w dół to 2 kg w górę
Pamiętam czasy naszej świetności gdzie każdy dzień zakończony był sukcesem. A teraz obie poległyśmy ..... co się z nami dzieje
Laski kochane ja się podniosłam z kryzysu to Wy też możecie!
Do roboty... bo na gwiazdkę zamiast prezentów dostaniecie od mikołaja rózgę!!!
Wieczorem czekam na właściwe raporciki
Martuś miłej niedzieli!
Tamarku !!!
dziewczyny maja racje , jesz- objesz sie ale to krotka chwile trwa a kilogramy zostana i trudniej bedzie je zrzucic.
Opanuj sie, swieta przyjda to jeszcze sie pogorszy bo motywacja spadnie a w sylwestra nie mas zochoty sie dobrze bawic w szczuplejszej figurce?
czys dieta ma nie byc stylem odzywiania na cale zycie ??
bo jesli uwazasz inaczej to bedzie na zmiane tyc i chudnac
Wróc z podwojona siła
Ja bede czekac
[img]http://www.kartki.******.pl/kartki/4/1201.jpg[/img][/quote]
Zakładki