Pokaż wyniki od 1 do 8 z 8

Wątek: pomozcie!!!!zaczynam diete ale jak czesto mam cwiczyc???

  1. #1
    gosya jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-04-2007
    Posty
    0

    Domyślnie pomozcie!!!!zaczynam diete ale jak czesto mam cwiczyc???

    Witam zaczynam diete mam dosc waleczkow tluszczyku i patrzenia sie na moja szafe ze smutkiem( ze juz nic sie na mnie nie miesci..)idzie lato a ja nie chce kolejnych cieplych dni spedzac w ukryciu .Przede mna dluga droga ponad 20 kg do zgubienia -ale wierze sie sie uda!!!musi!!!Mam do Was pytanie -jakie cwiczenia daja najwieksze efekty?Mam cwiczyc codziennie czy co drugi dzien?Mam polaczyc kilka rodzajow aktywnosci? Czy codziennie to nie za duzo jak dla kogos kto raczej nigdy nie cwiczyl ?Pomozcie!!!pozdrowionka

  2. #2
    Awatar tamarek
    tamarek jest nieaktywny Sławny na Dieta.pl
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    13,255

    Domyślnie

    Witaj Ja jak zaczynałam się odchudzać to jedynym sportem moim(tak jest nadal;p czasem zdarzy mi sie coś w domu poćwiczyć,ale to naprawde rzadko sie zdarza:P) był aerobik Chodziłam sobie 3 razy w tygodniu po 1 godzinceJest bosko i BARDZO pomogło
    Teraz zamiaerzam dorzucić basen jak kostium kupię
    POwodzenia

  3. #3
    Guest

    Domyślnie

    Hej
    Codziennie to chyba za czesto - szybko sie zniechecisz. Mysle ze co 2 dzien jest ok (jak bedzie Ci malo to sobie zolozysz cwiczen). Dobrze jest cwiczyc ponad pol godziny zeby byly efekty. Ja proponuje basen (sama sie niedawno zapisalam) -> pracuja wszystkie miesnie, a woda dodatkowo masuje (ujedrnia) cialo. Oprocz tego mozesz tez poszukac na filmikow w necie z cwiczeniami na poszczegolne partie ciala. Rob to co sprawia Ci przyjemnosc - rower, rolki, gry zespolowe -> kazda forma aktywnosci jest pozyteczna, a kiedy polubisz sport nie bedziesz tego traktowala jak jakis obowiazek tylko relax
    Trzymam kciuki;]

  4. #4
    Maneta jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-09-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    witaj
    ponoc najwieksze rezultaty daja cwiczenia aktywujace miesnie ud i posladkow czy sie sprawdza wierze ze TAK choc jeszcze niecalkiem sprawdzilam to na wlasnej skorze
    Ja glowny nacisk klade na brzuch bo to on jest mojm KOSZMAREM
    Co do czestotliwosci to oczywiscie im wiecej i czesciej tym lepiej ale kazdy ruch jest dobry i pomocny w spalaniu sadelka
    Najwazniejsze zeby mierzyc cwiczenia na swoje sily i nie przeforsowac sie na poczatku zeby sie nie zniechecic a kondycja przyjdziez czasem jesli bedzie sie systematycznym
    pozdrawiam i trzymam kciuki

  5. #5
    emenyx81 Guest

    Domyślnie

    hej!!!!!!
    ja polecam cwiczenia 3 razy w tyg. , najlepiej na wszystkie partie ciala, wtedy rownomiernie bedziesz ubywac zajrzyj na forum KULTURA FIZYCZNA, tam sa fajne przyklady. polecam

  6. #6
    dziaba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-01-2007
    Mieszka w
    Gdynia
    Posty
    21

    Domyślnie

    Ja polecam..... tak wiem jestem wariatka :mrgreen :.... taki codzienny zestawik wieczorny (podczas @ oganiczam ćwiczenia):

    - stepper 22 min (w tym czasie robimy 1500 kroków)
    - 30 min. orbitrek (po miesiącu mi się rozwalił , ale niebawem kupuje nowy, bo juz dostałam zwrot kasy w ramach grarancji)
    - 25 min rowera plus ćwiczenie łapek (machanie ciężarkami 0,5 kg)
    - 15 min Twistera
    - areobiczna 6 weidera

    To jest zestaw podstawowy

    Obecnie planuje wprowadzić kolejną modyfikację - podczas jazdy na rowerze nie będe machac ciężrkami i dodam nowe elementy treningu. Będą to ćwiczenia siłowe.

    planuje dołożyć troczhę ćwiczeń siłowych:
    - podnoszenia sztangi (sam gryf)
    - przysiady ze sztangą (sam gryf)
    - ćwiczenie łapek z hantelką o wadze 2 kg
    - wymachy nóg z obciążeniem 3 kg
    Oczywiście z biegiem czsu bedę dodawała coraz większe obciążenia.

    Czy ja jestem normalna?

  7. #7
    emenyx81 Guest

    Domyślnie

    ten zestawik calkiem fajny. tylko pora cwiczen troche nie tego...
    najlepiej cwiczyc rano. im pozniej tym gorzej. ale sama wiem, ze ranne ciwczenia to katorga. tylko chodzi o to, ze cwiczenia przyspieszaja metabloizm, krew szbciej plynie, wzrasta tetno. organizm jest dotleniony. no i jak po takim wysilku idzeimy spac. to caly ten wysilek troche jakby na marne... bo zasypiamy
    a jak cwiczymy w trakcie dnia to jestesmy naladowane i lepiej nasze ciala funkcjonuja a tym samym wykorzystuja ten zastrzyk enregi. Sport, gimnastyka przyspiesza ponoc od 4 do 20 razy metabolizm.
    no a wieczorne cwiczenia to taka musztarda po obiedzie

  8. #8
    dziaba jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-01-2007
    Mieszka w
    Gdynia
    Posty
    21

    Domyślnie

    Jak ktos pracuje od 7.30 do tej 18, potem cs chłopu ugotować, posprzątać i do ćwiczeń.

    Jak bym chciała cwiczyc rano to to rano zaczynało by się około 3 w nocy
    Więc pozostają mi cwiczenia wieczorne.

    A ta musztarda jakoś jednak działa - ćwiczenia plus ograniczenie jedzenia -16 kg w 3 miesiące.

    Rzecz nie idzie w jakich godzinach ćwiczymy, tylko w systematyczności.

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •