No grzyby,grzyby Wiem,że to nie warzywo:P Ale ja je jem np. zamiast surówki:P
Miłego dnia Kochana))))))))
No grzyby,grzyby Wiem,że to nie warzywo:P Ale ja je jem np. zamiast surówki:P
Miłego dnia Kochana))))))))
Witam
Wstałam o 8 zamiast sobie pospać w weekend :>:>
Ale widzę, że nie tylko ja tak wcześnie tu buszuje.
Waga chyba nabiera dobry kierunek bo dziś zobaczyłam tam przez chwile 78 więc może koło poniedziałku juz będę mogła zmienic suwaczek
Wlazłam dzis rano do kuchni zrobić sobie kawusię... oczywiście w standardowym domowym stroju majtki + koszulka... mama siedziała na taborecie i coś tam czytała... podniosła głowę i widze, ze mnie mierzy wzrokiem... więc sie pytam co się tak gapi a ona... yyyy... no podziwiam Twoją chudą dupę! Przyznała się, ze nie bardzo wierzyła, że tak długo wytrwam na tej mojej diecie
To tak na miły początek dnia
A dziś wieczorkiem chyba pójdę na imprezke... i szczerze mówiąc nie wiem czy skończy się na mineralce... piwa pić nie będę, na wino nie mam ochoty... ale obawiam sie, że wleje w siebie pare drinków Jakos tak mam ochotę
Jeśli nawet tak zrobię to świat się nie zawali
Oj Aguś Aguś Fajną masz mamę I chudy tyłeczek
Wogóle fajna z Ciebie dziewczyna
A co do imprezki Myślę,że kilka drinków Ci się należy Yyy..Tzn tak ze 2 PRzecież raz na jakiś czas zaszaleć można:*
Oj, powiem Ci Aga ze ja tez przytulilabym sie do Mojego Miska... a on tez daleko ode mnie Wraca troszke szybciej jak Twoj Robal, pewnie tak pod koniec miesiaca. Ale moze troszke lepiej Ci bedzie, jak pomyslisz, ze masz towarzyszke niedoli
Ja tez zerwalam sie dzisiaj z samego rana, chociaz nie wyspalam sie porzadnie juz dlugo. Wiesz, z tymi drinkami to jednak "najzdrowsze" jest wino, ale bron boze nie wlewaj w siebie piwska, bo to i dla oponki niedobre Ale jakis wymyslny drineczek moze byc, no moze dwa...
Milego dnia!!!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
No to ległam... wrrrr
Zeżarłam PTASIE MLECZKO... równe 100 gr czyli 473 kcal !!!
Jestem na siebie zła... ale nie mogłam sie powstrzymać...
A co gorsze... chcę więcej !!!!!!
A Wy tak mnie chwalicie...
Nie muszę mówić że już tysiaczka przekroczyłam...
Wrrrr.....
Trzymajcie kciuki żebym nie rzuciła się na coś jeszcze....
Nie ładnie!!!!!
Teraz dostaniesz solidnego KOPNIAKA!! w swój chudy zadek!!!!!!!
Teraz już nie możesz pić drinków
I ani się waż tknąć więcej słodkiego!!!!
P.S I tak dalej jestes moim guru..
Oooo... widzę,że te napady głodu słodyczowego to jakieś przechodnie są!
Tylko Tamarek nam ostatnio nie grzeszy za bardzo.
Aga - no cóż! Zeżarłaś, to żeżarłaś..każdemu sie zdarza. Może zrób sobie dzisiaj dzień nagród i nie frustruj sie za bardzo grzechami. Coś ci się nalezy za dzielną postawę. Specjalnie nie przytyjesz po jednym dniu grzeszenia a duszę uspokoisz
Moim zdaniem możesz wypić drinka a nawet dwa Poprawi cie isę humor i od jutra znów będziesz grzecznie dietkować.
Pozdrawiam serdecznie ..aaaa.. lubię twoją mamę
Hej Piekna! Wstalas juz? No wlasnie, dzisiaj jest kolejny dzien, nie ma co rozpamietywac wczorajszego. Wypij kawusi udziadz na forum, napisz co u Ciebie, idz na dlugi spacerek i zjedz bardzo dietetyczne snadanko. I bedzie piekny dzien!!!
CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)
START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg
Tutaj jestem
Witam porannie
Niedawno wstałam...
Poszłam na tą imprezke... wypiłam dwa driny... i zjadłam tam trochę chrupkek...
Powiedzmy, że wczorajszy dzień był urlopem od diety chociaż i tak nie przeginałam
Dziś jest nowy dzień i dzis już nie pozwole sobie na ciąg dalszy wczorajszych wyczynów
Postanowiłam, że zaraz zjem mojego fitnesowego batonika żeby mi inne słodycze po głowie nie chodziły
A teraz idę poczytać co u Was
Zakładki