ale batonik tylko 90 kcal :mrgreen:
Wersja do druku
ale batonik tylko 90 kcal :mrgreen:
Nie to, żebym chciała Cię denerwować... ale..
"Zaszło słońce, zaszedł fakt, zaszła i ona" Julian Tuwim...
:)
A okres ma to do siebie, że lubi się spóźniać :)
Buziaki!
i do tego, jak człowiek chce, żeby sie spóźnił, to jest punktualnie ;)
hej dziewczyny :) widzę, ze burza hormonów szaleje... ja tam sie meczę z okresem i czasem wolałabym, np. wczoraj, żeby go nie było :/
A ja mam fajnie:) Bo okres mam 3 dni i to bezbolesnie:D
Martusia ja kiedyś miałam 4 teraz wydłużył sie do 5 ;) ale brzusio to mnie boli zawsze pierwszego dnia :roll: kiedyś też miałam regularnie co 28 dni ale jakoś ostatnio lubi sie spóźniac co jakieś 2 dni :roll:
atjja - bo to tak jest... jak go chcemy to go nie ma ;) a jak nie chcemy to sie zawsze przypałeta :D
fouille - yyy to miało być pocieszenie? ;) chociaż szczerze mówiąc jakoś dziwnie spokojna jestem :roll: najwyżej zostaniecie forumowymi ciotkami :D
Mam ochote na coś słodkiego - mam w lodówce ciasto :evil: ale pociesza mnie fakt że żadna czekolada nie rzuciła mi się w oczy :roll: ciasta może nie rusze... co ja gadam... NA BANK GO NIE RUSZE - PRZECIEŻ WALCZE O SIÓDEMKĘ :D
Nooo Kochanie! Walczymy o 7 więc won od ciacha!!!!!!
CIACHO ZABIJA TAKICH JAK MY,pamiętasz?:D
Dzielnie sie trzymasz i trzymaj się tak dalej...:*
Ale jak bedziesz w ciąży...musiałbys dietkę przerwać:(
No raczej... i chyba to jest moje jedyne zmartwienie jeśli by tak faktycznie było ;)
No ale pożyjemy zobaczymy - nie panikujmy ;)
Bez względu na to co będzie z forum nie znikne :) za bardzo Was polubiłam Martusiu :*
:*:*:*::*:))))))))
Wpadłam złapać trochę silnej woli :D :D :D i chyba sie udalo... przynajmniej trzymam sie z dala od pocieszacza (czyt.lodówki) :D
Tamarku jak ja Ci zazdroszcze tych 3 dni... ja zawsze tydzien...i najgorzej boli 3-4 dzien :(
Ciaza, nie zabrania racjonalnego zywienia ;) wiec dieta dieta, ale mozna a nawet wypadaloby przestawic sie na zdrowa kuchnie :) Chociaz wtedy trudno sie pilnowac, to jak taki 9 miesieczny PMS...
W ciazy to raczej trudno trzymac jakakolwiek racjonalna diete.Na poczatku wymiotujesz co chwila a potem jesz sledzia popijajac coca-cola.
Nie demonizujmy ciazy, nie kazdy wymiotuje i nie kazdy ma az takie zachcianki... Chociaz hehehehe, pamietam jak mi sie zachcialo w pierwszej ciazy orzeszkow pistacjowych o 22 :D :D :D Biedny misiek, musial latac po sklepach po nocy i szukac...:D
Co do diety to przeciez nadal mozna jesc zdrowiej... czyt. nie smazyc, tylko gotowac,piec :D ogólnie dbać o higiene posilkow :D :D :D
Dobra dobra ;)
Narazie o żadnej ciąży nic nie wiem - może to zwykłe opóźnienie okresu ;)
Poczekajmy jeszcze pare dni i wszystko sie wyjaśni ;)
Ale to prawda każdy przechodzi to inaczej - ja nie mam doświadczenia w tym temacie więc nie mogę sie wypowiadać :D
Waga znów bez zmian - właziłam dziś kilka razy na wage i raz pokazała równe 80 jeśli wynik sie jutro powtórzy to przesunę suwaczek ;)
Dobrze, że to już weekend ;) i dobrze, że pogoda nawet ładna :)
Wypiłam juz kawusię i zjadlam troche musli ;) czas pomysleć o jakimś śniadanku bo na musli do obiadu nie dociągnę :D
Jeju..już praiwe 80?:D To jeszcze troszkke i będzie 79!!!:D
(czemu ja postanowiłam,że wleze na cholerę w poniedziałek :evil: )
Martusia do poniedziałku bliziutko :) może wytrzymasz z tym ważeniem ;)
A ja dziś zgrzeszyłam... zjadłam sobie jednego cukierka :oops: jakoś tak mnie naszło :roll: nie mam wyrzutów sumienia ;) od 1 cukierka nikt nie umarł :roll: i jestem dumna, że nie sięgnełam po kolejne (a trochę mam ich w domu).
he a wczoraj zjadlam 2 ale takie landrynkowe bo nasz inzynier produktu poczestowal i nie wypadalo odmowic :wink: :lol:
Alke co to jest w perspektywie calej czekolady ..ot taki przykład hehe :wink:
A tam:) to tylko cuks!:P Ileż on mógł miec kcal? 20? Maksymalnie:) o..chyba,że to był jakis kasztanek czy malaga,ale to już zalicza się jako czekoladka :lol:
No to był Michałek więc kalorii miał dość sporo - ale co tam... raz się żyje :roll:
A oto spowiedź z dzisiejszego dnia ;)
X kawa z mlekiem szklanka 220g 1 50,00
X Platki Nestle Fitness srednio 100g 0,25 90,75
X wasa zytnie kromka 9,42g 2 50,00
X Serek BIELUCH - ziolowy srednio 100g 0,5 51,50
X Pomidory surowe średnio 100g 1 17,00
X Ziemniaki młode gotowane bez masła średnio 100g 1,5 94,50
X Pierś bez skóry pieczona średnio 100g 1 179,00
X Fasolka szparagowa gotowana średnio 100g 2 70,00
X kawa z mlekiem szklanka 220g 1 50,00
X Fitness baton opakowanie 23,5g 1 90,00
X Czekoladki "Michałki" średnio 100g 0,15 79,95
X Bakoma Twist - owoce lesne srednio 100g 2,5 200,00
W sumie kalorii: 1 022,70
:shock: Faktycznie sporo :shock: ważne,ze w limicie.MAsz razję-raz się żyje.Nawet na diecie nie można sobie wszystkiego odmawiać :roll:
Jeden cukierek jeszcze nikomu odchudzania nie zawalił a jak nastrój potrafi poprawi ! :)
Agusia - słonko... czekam na wieści , wszystko jedno jakie.
Gdyby się okazało ,że rozmnożyliście się, to myślę,że Misiek będzie szczęśliwy. I mam nadzieję,że ty też.:)
No dziewczynki nareszcie mogę ruszyć suwaczek :) Waga dziś się zlitowała i pokazała 80! a że ja jestem niedowiarek i musze na nią wchodzić kilka razy to raz nawet zobaczylam 79,5 :lol: ale narazie pozostawmy 80 :D
Basiu miło Cię widzieć znad morza ;) jak tylko będę coś wiedziała to z pewnością Wam powiem :) narazie mogę jedynie napisać, że ciocia nadal nie przyjeżdża :roll:
Wypiłam juz kawke i zjadłam sobie troszke musli :)
Jakoś nie potrafię zaraz po obudzeniu jeść dużego śniadania :roll:
Martusia - alez ja się boje robali :shock: dobrze, że rano dopiero to zobaczyłam :D
Brawo Brawo :D :D :D :D
Gratuluję spadku wagi i przesunięcia suwaczka :D :D :D Jeszcze dwa dni i siódemeczka z przodu się pojawi :D :D
Co do cukierków, to bardzo dobrze że nie masz wyrzutów sumienia. Z moim łakomstwem byłabym dumna z siebie, że nie zeżarłam wszystkich na raz :D
Noo,coś mi sie wydaję,że Ty szybciej tą 7 osiągniesz:D
Czego oczywiście życzę Ci,żeby nadeszła jak najszybciej!!!:D
No i gratuluję 80:D
Hihihih:D Nie wiedziłam,że aż tak nie lubisz robali :mrgreen:
Gratulacje!!! 7 tuz tuz :) :)
http://www.gify.nou.cz/kvety1_soubory/10.gif
79 - to już szczupłośc :). Gratuluję :wink:
gratuluję przesunięcia suwaczka w prawo! :) moja waga niestety stoi :( ale co tam - później się tym będę przejmować :P
pozdrawiam znad morza :)
BRZYDULA JAK TY DO CHOLERY TO ROBISZ ŻE TRZYMASZ TAK DIETĘ I CHUDNIESZ :shock: :shock: :shock:
JA JAK TRZYMAM TEZ CHUDNĘ .... TYLKO PROBLEM Z TYM TRZYMANIEM :oops:
Agusia - gratulacje! Jeszcze chwilę i juz opuścisz krainę bałwanków :)
Ale ci zazdroszczę , kobitko! Ale niech ci spada waga, niech spada aż powiesz dośc!
Hej,Słońce,gdzie się zgubiłas nam?:(
Jak dzionek minął?
Nie pytam tylko o dietkę:)
Mam nadzieję,ze u Ciebie wszyściuteńko w porządeczku,tak cichutko dziś siedzisz..:( Aż smutno tu bez Ciebie...:(
@ nadszedł?
Buziole:*:*
Piękna zapiła chyba :wink: :lol: :lol: :lol:
Aga - gdzie jesteś? :?
A więc... (wiem, że się nie zaczyna zdania od a więc) :D
Przepraszam, że mnie tu chwile nie było... ale... przyleciał mój Robal... dosłownie na chwile bo musiał coś załatwić w okolicach Krakowa i oczywiscie nie mogłam takiej szansy popuścić i dziś łaziliśmy sobie po Krakowie :roll: :roll:
Skubany trzymał wszystko w tajemnicy bo nie wiedział czy mu się uda przylecieć :roll:
Oczywiście w pracy dziś nie byłam... :):)
Niedawno wróciłam Robal już poleciał wiec mam czas żeby nadrobić forumowe zaległości :roll:
Dietkowo:
Wczoraj oki, dzis hmmm... nadprogramowe lody :roll: i oczywiście żarcie na mieście... zadowoliłam się grilowanym kurczakiem i surówką więc chyba nie jest źle :)
A okresowo... hmmm... nadal brak - objawów też brak... więc zaopatrzyłam się w test ciążowy i jutro będzie werdykt :roll: troche panikuje...
Uffff...=) Dobrze,że jesteś!!:)
Co do Robala,fajną niespodziankę Ci zrobił :mrgreen: :D
A co do testu..Na Twoim miejscu też bym tak zrobiła:)
I...czekam na werdykt,pochwalisz się chyba?:)
Dobranoc:*
No pochwale się pochwale... :roll:
Chociaż chyba bym wolała poczekać z tym testem do soboty... zawsze to wolny dzień... znów panikuje i zastanawiam się jak ja w pracy wysiedze jesli wynik będzie taki jakiego się obawiam :roll:
Ale niestety Misiek się uparł, że mam zrobic jutro i zażyczył sobie rano smsa... obiecałam... więc cóż mi innego pozostaje :roll:
Na szczęście chociaż on ma zdrowe podejście do tego, bo ja już zaczęłam biadolić "bo nie teraz, bo on tam a ja tu, bo mieszkanie, bo sro i owo"
Głupia jestem, nie? :D:D
Jeszcze tu dziś troche pobuszuje bo czekam na telefon z wieściami o lądowaniu :roll:
Co do testu, to chyba dobry pomysł, ale moim zdaniem najlepiej zrobić go od razu. Kiedy się czeka na zrobienie go, to człowiek niepotrzebnie się nakręca. Wiem z doświadczenia, że mimo pozytywnego (w moim przypadku - 3 lata temu :roll: ) wyniku - momentalnie człowiek się uspokaja. Wszystko wiadomo. Bez względu na wynik. A tak, chodzi się nakręconym i tylko denerwuje niepotrzebnie. A przez nerwy - okres się opóźnia i tak od nowa.
A tak swoją droga, to gratuluję udanego dnia :wink:
Masz racje Mikusia ;) tak też zrobiłam :)
Wynik negatywny zatem mogę nadal walczyć o wymarzoną wagę :)
Napięcie mineło więc pewnie zaraz okres dostane :roll:
Mykam pracować bo mam co robić :) odwiedze Was jak przyjdę do domku ;)
Dziekuje, ze jesteście.
Buziole
:)
No to teraz mozesz odetchnac i spokojnie dalej chudnac.
Czesc laseczki ;)
Nareszcie wróciłam z pracy... oj jak mi sie dłużył dzsiejszy dzień...
Nagrzeszyłam dziś BARDZO - już możecie zacząć krzyczeć... zeżarłam troche frytek :oops: Mama usmażyła siostrzenicy... i byłam wredną ciotką i dziecku pare sztuk wyżarłam :oops: teraz dopycham się pomidorem... ale w kuchni są naleśniki i nie wiem czy się na nie nie rzucę :twisted:
Włączyło mi sie ssanie :twisted: a głodna nie jestem :!:
Relacja będzie później bo jeszcze limitu nie wykorzystałam :roll:
No dobra wklejam się i czekam na kopy ! :>
X kawa z mlekiem szklanka 220g 2 100,00
X wasa zytnie kromka 9,42g 3 75,00
X Serek Danio waniliowy srednio 100g 1,5 166,50
X Milk Land - owoce lesne srednio 100g 2,5 132,50
X Sucharki suonko sztuka 0,2g 2 60,08
X Jajecznica z 2 jaj i masła porcja 130g 0,5 115,00
X Pieczarki surowe średnio 100g 2,5 37,50
X Cebula surowa szt. 90g 0,3 9,60
X Pomidory surowe średnio 100g 1,6 27,20
X Ketchup średnio 100g 0,5 55,00
X Frytki domowe smażone średnio 100g 1 210,00
X Pomidor szt. 200g 1 34,00
W sumie kalorii: 1 022,38
Tamarku dobrze czytasz - nie było dziś batonika ! :)
...yyyy niech ten okres już do mnie przyjdzie bo dieta pójdzie się... yyyy... nie powiem co! nie powiem też ile razy juz dzis otworzyłam lodówkę!