A WIĘC PRZEMYSLAMY I DO DZIEŁA :D :D
Wersja do druku
A WIĘC PRZEMYSLAMY I DO DZIEŁA :D :D
hej :) pamiętasz mnie jeszcze?? wróciłam :):) i przybiegłam się przywitać :) wszystko sie ułoży i damy radę :)
Cześć kochane
Przepraszam, że się wczoraj nie odezwałam ale miałam cholernie zalatany dzień.
Po poracy poszłam do kumpeli, tam się zasiedziałam... później miałam akcje z "allegro" bo wystawiałam grzecznościowo ślubną kiecke koleżanki... allegro raz mi usuneło aukcje bo wpisałam że jest grzecznościowa, więc musiałam wystawić ponownie... nie minęło kilka minut jak zadzwonił facet, że już zakończył aukcje bo kupił tą kieckę dla córki. Niezłą mam łape do interesów nie?
Potem zadzwonił robal i tak jakoś zeszło że poszłam spać grubo po północy :roll:
No i nie miałam kiedy Was odwiedzić :oops: :oops: :oops:
Dietkowo - nie będę nic mówić, grzechy nadal się trafiają ale bez wizyty na tronie waga pokazała to samo co wczoraj a nawet 100 g mniej.
Fruktelko mnie z planami czy bez ciągle jest cięzko. Ale postanowiłam nie robić z siebie durnia i nie obiecywać czegoś czego moje głupie łakomstwo nie chce zrealizować ;)
Na szczęście waga już jest na tyle niska, że aż tak bardzo mi się nie "pali" z tym schudnięciem. Dobrze, że ten okres nie nadszedł w pierwszych miesiącach diety.
Iwonko kochanie Ty moje to nie jest tydzień zupełnego luzu. Ja wcale nie rzucam się na lodowkę, nadal jem moje deseczki zamiast chlepba, nadal staram się jeść podobne posiłki jak na diecie - tylko dałam sobie troche luzu na słodycze bo jak nie zjem jednego wafelka np. o 12 to o 14 zjem 3. To już wole ten jeden :oops:
carolima ja nie wiem czy to pogoda, czy przesilenie, czy moje łakomstwo które i tak wyjątkowo długo spało. Dobrze nie jest. Na szczęście resztki zzdrowego rozumu mi zostały i zapala sie kontrolka jak zaczynam przeginać.
Własnie dlatego, że nie chce żeby mnie jojo dopadło pozwalam organizmowi czasem dostać coś niedozwolonego, ta dieta jest inna niż wszystkie moje poprzednie. Tam super ostro liczyłam kalorie, chudłam po 7 kilo miesięcznie... po czym organizm się buntował i owe 7 kilo miesięcznie tyłam spowrotem.
Teraz chudne wolniej, z przystankami ale mam nadzieje że i efekt utrzyma się dłużej.
Miśku już wyjaśniłam że to nie jest zupełna laba - to okres w którym pozwalam sobie na troche słodkiego. Co nie znaczy, że siadam do pudełka ptasiego mleczka i wciągam je za jednym zamachem.
A na plaży to ja tak nigdy nie będę wyglądać. Pomijam fałdki - rozstępy mi na to nie pozwolą by wystapić w takim stroju.
Gloor łatwo mówić nie? :D:D:D no ja to do dzieła ostatnio za często mówię. Zamiast mówić powinnam robić! :D
Skierka jasne że Cię pamiętam, po pracy wpadnę sprawdzić co u Ciebie ;) Teraz juz niestety się nie wyrobie ;)
Buziaki - jesteście kochane!!! Wszystkie - jak jeden mąż! ;)
http://i48.photobucket.com/albums/f2...ow/flowers.jpg
OKI UFAM CI I WIERZĘ W TWÓJ ROZSĄDEK DIETKOWY :)
A NA ROZTĘPY TEZ JEST SPOSÓB :)
MOZESZ JE ZMNIEJSZYC U KOSMETYCZKI :)
MIŁEGO I MNIEJ ZWARIOWANEGO DNIA :)
Ja bym bardzo prosila o wyjasnienie co to za zabiegi mozna zrobic u kosmetyczki na rozstepy. :DCytat:
Zamieszczone przez flex007
Rozumiem Cie Agulko bardzo dobrze! :D Tez mam czasami ochote rzucic ta diete w cholere, ale za chwile dochodzi to mojego mozdzka jak duzo juz przeszlam... oraz to, ze nie chce wygladac i czuc sie tak jak wazylam 112kg!
Masz racje, czasmi trzeba zaspokoic te male zachcianki wlasnie po to aby te duze do nas nie dotarly! :D
Trzymaj sie Slonce!
MOJA SIOSTRA PRZYTYŁA W BARDZO KRÓTKIM CZASIE Z 50 DO 100 KG.
ROSTĘPY MIAŁA GIGANTY.
GDY SCHUDŁA MAMA ZAPROWADZIŁĄ JĄ DO KOSMETYCZKI I POPROSIŁA O POMOC.
TA ZAPLIKOWAŁA SERIE ZABIEGÓW Z URZYCIEM JAKIEGOS ŻELU I SPRZETU I ROZSTEPY SA MINIMALNE ABY ZOBACZY, TAK NAPRAWDĘ TRZEBA SIE DOKŁADNIE PRZYJRZE.
PLECAM WSZYSTKIM. TYLKO NJIE IDZIE DO OSIEDLOWEJ KOSMETYCZKI ...BO TA NIE MA TAKIEJ MASZYNKI.TRZEBA SIE WTYBRAC DO NAPRAWDE DOBREGO GABINETU. NIESTETY ZA CUDA TRZEBA PŁACIC SERIA 10 ZABIEGÓW PO 300 ZŁ :(
No drogie... :roll:
Od dzisiaj zaczynam odkladac! :wink: Dzieki za rade! :P
http://www-plb.ucdavis.edu/labs/flower.gif
prosze bardzo :)
trzymam kciuki za świnke skarbonke :)
Cześć kochane.
Rano się rozpisałam wiec teraz będzie krócej bo czas mnie goni ;)
Dietkowo jako tako - znaczy się nadal nie jest to super dieta ale coraz mniejsze napady na słodycze. W sumie w pracy było dietkowo wzorowo - po pracy już ciut mniej dietkowo ale bez żadnych super przegięć ;)
Byłam u kosmetyczki zrobić brwi ;)
Ufarbowałam włosy na burgund :shock: i jakieś takie za mocno czerwone mi się wydają :D no ale dopiero zmyłam farbę więc efekt będzie dopiero jak wyschną :D
Zaraz siadam do sterty papierów którą przytaszczyłam do domu :twisted:
Z niczym się nie wyrabiam w pracy... mam rozgrzebane sporo spraw i jakoś nie mogę ich powypychać i o nich zapomnieć... a na dokładkę w sobotę przychodzą biegli na badanie bilansu :D:D:D:D chyba oszaleli - jeszcze się styczeń nie skończył a oni przyjdą już 3 raz!
No to zmiatam do tych faktur :roll:
Aaaa odnośnie rozstępów to chętnie sie wybiore na te zabiegi - rozumiem, że sponsorujecie :D:D:D:D :?: :?: :?:
Buziaki!
poprosze fotke z nowym kolorem na włosach :):)
i miłego romansu z fakturami :)