HEJ
JA ZAWSZE ODCHUDZAŁAM SIĘ DLA DARKA I WYCHODZIŁO TO JAKO TAKO Z EFEKTEM JO-JO.
A JAK ZACZEŁAM ODCHUDZAC SIE DLA SAMEJ SIEBIE TO WYSZŁO MNIE TAK DUŻO MNIEJ :)
POZDRAWIAM :)
Wersja do druku
HEJ
JA ZAWSZE ODCHUDZAŁAM SIĘ DLA DARKA I WYCHODZIŁO TO JAKO TAKO Z EFEKTEM JO-JO.
A JAK ZACZEŁAM ODCHUDZAC SIE DLA SAMEJ SIEBIE TO WYSZŁO MNIE TAK DUŻO MNIEJ :)
POZDRAWIAM :)
:oops: :oops: :oops: :oops:
Nawaliłam dziś... na kolacje poszalałam... budyń waniliowy + baton musli (ten ostatn który miałam w domu)
Niech ta wredna @ już przyjdzie bo chyba zwariuję... :>:>
Zawsze tak mam przed okresem :evil:
Mikusia wiem że wytrwam :P bo my przecież twardzielki jesteśmy... prawda??
asiecka witam Cię bardzo serdecznie u siebie :) Zaglądaj i pisz ile tylko chcesz :):)
Gratuluje zrzuconych kilosków i zastojem się nie martw ;) Wygrasz z nim !!
Ja też jadę latem w góry... dobrze, że Misiek ma taką samą kondycje jak ja bo bym się niexle wstydu tam najadła ;) Hehe... Oooo właśnie zdjęcia z wakacji !! To dodatkowa mobilizacja do diety :) bo jak patrze na te z zeszłego roku... to masakra !!
flex007 no ja też jestem po "przejściach" to cholerne jojo zawsze mnie dopada.. ale póki co do końca diety mam jeszcze dużo czasu więc nie będę się martwić na zapas ;)
Lodówka na dziś zamknięta... z moją super zdrową kolacją mam 1050 kcal na liczniku.
Teraz czekam na kopy :>:> Już wypinam tyłek ;)http://qan.interia.pl/chat/applet/ch...gs/u-tylek.gif
To ja kopnę pierwsza :twisted: Ale to taki mały kopniak,bo w końcu nie przekorczyłas limitu:) A @ jest pewnego rodzaju wytłumaczeniem....Więc kopniak dla Ciebie ale taki lekki:) I bez podjadania juz:D
KOPIE z całej siły :)
wiem, że razem damy radę :)
i omijaj juz kuchnie :)
pozdrawiam
Wcale nie jest tak zle z tymi kaloriami i napewno od tego ani grama nie przytyjesz :)tylko zeby nie zdarzało to sie coraz czesciej :)
pozdrawiam
A ja uważam,że całkiem nieźle się trzymasz. No i co z tego, że budyń i baton. Jesz mniej kalorii ode mnie , kiedy odżywiam sie dietkowo. Uważam,ze spokojnie możesz do 1200 dobijać i nie deneruj się z powodu głupiego budyniu. Organizm, nawet ten stłamszony, też ma swoje prawa. Gdzieś usłyszałam,że to mózg upomina się o cukier, bo potrzebje go do funkcjonowania, stąd te napady na słodkiości.
A przeciez z mózgiem nie wygrasz :P:P:)
Pozdrawiam !
eeee tam budyn i baton musli ;) 8)
w czasie okresu wspanialomyslnie wybaczam :)
Ale to przed okresem który jeszcze nie nadszedł... ;) Zawsze przed mam zachciewajki... powinien pojawić się dziś a tu niespodzianka i go nie ma. Ciążę wykluczam bo przez skypa się zajść nie da... zatem pewnie na opóźnienie ma wpływ dieta ;)
Zapomniałam dziś o chromie więc może on faktycznie na mnie działa :)
Melduje, że dzis juz nic więcej nie zjadłam i nie zjem :)
Dziękuje dziewczyny za wsparcie :*
Co ja bym Was zrobiła? Pewnie bym była bliżej setki... zamiast w krainie ósemek :>
Ups... dwa razy się wkleiło :roll:
ja naszczęście takich zachciewajek nie mam z słodyczami przy @.
ale i bez tego zjadłam dizisja magnum :(
to pewnie dlatego, że darek powiedział, ze od jutra ścisła dieta i nastepne lody zem ok pażdzierniak i takmnie to zdołowało, że zjadłam :(
pozdrawiam