Witam poniedziałkowo ;)
Będzie ekspresowo bo znów przyniosłam robotę do domu :(.... heh... końca nie widać :(
Wczoraj dietka jako tako - idealnie nie było ale jakoś przetrzymałam.
Aga dziś taka sama jak wczoraj :roll:
Dziś na koncie 1130 kcal - ale chyba jeszcze dopcham się jabłkiem żeby wieczorem nie buszować.
Ze słodyczy był tylko corny linea, ale trafił się kabanos (60g) więc sporo niepotrzebnych kalorii :roll: :roll:
Póki co nie ma się czym chwalić - ale muszę coś z sobą zrobić bo spodnie się zrobiły jakoś ciaśniejsze :oops: :oops: :oops: szkoda, że tylko te jedne... bo jakbym nie miała co na tyłek włożyć to pewnie szybciej by do diety wróciła :D
No dobra... lece pracować :twisted: :twisted: nie obiecuje, że dziś Was poodwiedzam bo niestety mam sporo papierów do obrobienia :roll: :roll:
Carolima - niestety wymiotłam równa sie wchłonęłam :oops: :oops: :oops: :oops: