-
Witam!
Dziękuję ci za odwiedziny u mnie .
Boziu ale ja ci zazdroszczę, tych 84 kg , i kto by uwierzył ,że w zeszłym roku tyle albo i mniej miałam na liczniku, trzymaj się laska no i niech ci ta waga spada szybko i przede wszystkim na stałe!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Widzę,że stosujesz dietę 1000kcal, i jak ci na niej się żyje ???
Ja na razie dieta MŻ, i troszkę ruchu .
Pozdrawiam Karla
-
Martusia wrzeszcz najgłośniej jak potrafisz... może w końcu dotrze to do mojej pacyny :>:> nie mam zapasów... ale mam sklepik w pracy... :roll: Chyba im powiem, zeby nie sprowadzali tego... hehe :>
Karla :) na tysiaku czuje sie bardzo dobrze (pisze to w momencie kiedy mnie głowa boli - pierwszy raz od niepamiętnych czasów). Głodna nie chodze, czasem mam ochote coś pożreć ale jakoś sie udaje... wielkich wpadek nie zaliczyłam więc jestem dobrej mysli :)
Ja w kwietniu ważyłam 97 więc niewiele mniej niż Ty - zobaczysz szybciutko to zleci :)
Jak już wcześniej wspomniałam boli mnie dzis głowa... i jakoś się czuje jakbym okres miała dostać zaraz... a tu jeszcze tydzień :roll:
Koleżanka w pracy powiedziała dziś, że widać, ze schudłam :)
Zgodnie z planem połaziłam trochę na steperku i brzuszki wykonałam - rower nadal się kurzy na balkonie... czasem go deszcz umyje - dziś znów u mnie lało :!:
Miłego wieczoru kochane
-
jak juz kolezanki w pracy mówią, że widać to zaczy że widać zaj.......
a na rowerek to cię .................................POGANIAM :)
http://images23.fotosik.pl/4/b8805dbec9480f26.gif
a sklepiki dobrze zaopatrzone w zakazane owoce to sa wszędzie. niestety trzeba trenować silna wolę :)
pozdrawiam serdecznie :)
-
Jak główka boli to do łóżeczka i spać:) u mnie raz słońce raz deszcz dziś..I tak się zmieniało co 5-10 minut :evil:
Nooo..jak koleżanki mówią to jest bosko :lol: Ćwiczenia wykonane-bardzo dobrze:D Odmaszerować do łózka:D
dobranoc:*
-
Musi zlecieć nie ma innego wyjścia, przecież nie będę chodziła w tych worach przez całe życie .
To jest koszmar te workowte bluzki , a jak obcisła to widać te zwały tłuszczu ,
Nie wspomnę,że jeszcze przed podjęciem decyzji chciałam sobie pazurki u nóg pomalować no i niestety mój brzuch mi na to nie pozwolił......
Teraz się minimalnie zmniejszył, ale staram się to docenić , bo nic od razu nie przyjdzie.
Tak się jakoś rozmażyłam o tym że mogę wyglądać normalnie ,że aż mi się zrobiło miło.
Fajnie masz,że masz już tyle za sobą , zazdroszczę ale oprócz tego się mtywuję.
To generalnie moja ostatnia szansa, bo jak tym razem to zaprzepaszczę to przytyję już na maxa całkowitego.
A tego nie chcę .
Strach czasem też wpływa mobilizująco.
Powodzenia życzę
Wodę mineralną mam i mleko na wszelki wypadek no i spróbuję nie jeść ,czy wyjdzie zobaczymy.
-
No ide sie położyć idę... chociaż pewnie zaraz mój robal zadzwoni... a tak na marginesie to mnie ostatnio troche dobił swoimi pomysłami :roll: w każdym razie... kazał mi sie przygotowywać do ewentualnej roli mamusi :>
Mam nadzieje że mu ten instynkt przejdzie... bo raczej bym chciała jeszcze ze 20 kg schudnac zanim zaczne tyć w ciąży :>:>
-
brzydula to Ty w dwa miechy tyle zgubiłas? :shock:
No to zaraz będziemy miec brzuchacza na forum 8) , szybko chudnij w takim razie :lol: Ja przy pierwszej ciązy +30, potem wazyłam mniej niż przed, potem pojadałam, potem 2 ciąża i +35kg no i teraz znowu w dól zamierzam.... jak harmonia normalnie :shock:
-
Ewcia no trochę więcej niż dwa miechy.
Startowałam 15 kwietnia :roll: ale pierwsze 7 kilo poszło migiem :roll:
Dobiłaś mnie tymi wynikami +30 i +35 :roll:
Dziś w pracy wcinam maliny :roll:
Czekają mnie imieniny kolegi ale będę twarda :lol:
A teraz mykam popracować
Miłego dnia
-
MAliny dobra rzecz:))
A jak tam główka? Mam nadzieję,że nie boli :)
Miłego dnia i wytrwania na imieninach kolegi:)
-
pozdrawiam i zostawiam gorące uściski na ten chłodniejszy dietkowy dzień :0
nie daj sie ciastką na imieninach :)