No to za miesiąc to Cię nie pozna :twisted:
Wersja do druku
No to za miesiąc to Cię nie pozna :twisted:
Misku dziękuje za sprzątanko :D Szkoda że tłuszczu ta maszyna nie wsysa :D:D:D
Dzień zaliczony pozytywnie ;)
Uciekło kolejne pół kiloska ;)
Dziś mija drugi miesiąc mojej diety... szczerze mowiąc zleciało bardzo szybciutko... wpadek było malutko, nawet jesli sobie pozwoliłam na większą dawke kalorii jednego dnia to następnego grzecznie wracałam do diety :)
Czas na małe podsumowanie ;)
waga 15-04-2007 97, 15-05-2007 90,50 i dziś 85,5 czyli minus 11,5 kg :)
Niestety nie mierzyłam się na początku diety ale w przeciągu ostatniego miesiąca zgubiłam ;)
Biust -4 cm :roll:
Pas - 4 cm :roll:
Biodra -3 cm :roll:
Udo -2 cm :roll:
Łydka bez zmian ale z 39 pewnie ciężko mi będzie coś tam zgubić ;)
Tyle u mnie ;) Ciesze się, że to już weekend :]
BRAAAAAAAAWOOOOOOOOO!! Cudowny wynik!!!!!!!!!:D
WOW no super wynik :!: :shock: gratuluje i trzymaj tak dalej! :)
pozdrawiam :)
Wczoraj padłam jak dziecko... efekt jest taki że dziś wstałam o świcie ;)
Mam zamiar zabrać się za cotygodniowe weekendowe sprzątanko :roll: Zawsze to troche spalonych kalorii ;)
Jakoś nie chce mi się jeździć na tym rowerze... znów miałam słomiany zapał :>:>
Początkowo myślałam żeby jeździć nim do pracy ale ostatnio codziennie w okolicach godziny 16 (jak wychodze z pracy) ulice Łodzi zamieniają się w rwące potoki :>:> nie wspomne juz o gradzie który też daje czadu :> no i te burze... i jak tu sie przekonać do roweru skoro wracać w taką pogode się na nim nie da :>:>
P.S. chyba zaczynam zauważać że mi się trochę oponka zmniejszyła ;) to dobry znak :]
wsiadac na rower :!: i to juz :!: :D
Koczkodan - no gdzie ona będzie na tym rowerze jeździła, jak u nich an okrągło potop?
Zmieni się pogoda, to i zapał do pedałowania wróci. :)
Brzydulaona - jesteś po prostu rewelacyjna... kurczysz się w szalonym tempie!!!
I piękne masz ubytki w obwodzie :) Szkoda tylko,że tak jak u mnie, w biuście ci zanika... mógłby, cholera, zostać :?
Też tak myślę,rewelacyjna jesteś:D
Racja,wróci u Ciebie pogoda,przygrzeje słonko i od razu an rower wsiądziesz:D U mnie cały czas gorąco ale roweru nie mam:P i kasy też nie:(
Miłego dnia Piękna:*
Oj rewelacyjna to ja będę jak zobacze na wadze 65 kg ;) Hehe
Ale to jeszcze długa droga do pokonania...
Dziekuje Wam Słoneczka, że do mnie zaglądacie i mnie wspieracie. Bardzo mi to pomaga :)
Zaliczyłam juz śniadanko i obiadek... zostało wolnych 400 kcal więc powinnam się dziś zmieścić w normie... chociaż wieczorem ide na miasto... mam nadzieje, że nie zawale tam diety :> Wiadomo ile pokus tam czyha :roll:
Świetne wyniki :!: :!: :!: :!: :!: :!: Pieknie chudniesz, naprawdę az miło popatrzeć :P
Ja za kilka dni robię podsumowanie miesiąca :roll:
CO do rowerka ja od wczoraj śmigam na stacjonarnym rano przed śniadankiem :twisted: