-
Nie gadac mi tu więcej o tych batonach :!: :!: :!: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: Już skłonna jestem iść i kupić a jednego zjeść nie umiem :evil: :evil: :evil: :evil: CISZAAAAAA pomówmy o fasolce :shock: ostatnio kupiłam z takim łykiem e normalnie jakby włosy się jadło :shock:
-
Ajj...kocham fasolkę:D To nie wykrywasz tego łyka?? Mi zawsze kazali wykrawać i teraz zawsze mam taką pyszną fasolkę:]
-
Z reguły kupuje bezłykową i jest bardzo dobra.
No jakbym miła z gara fasolki wyjąć łyko z każdej z dwóch stron to by mi obiad wystygł :shock:
-
i dlatego kupuje sie taką bez:)
bo z łykiem to jak dla mnie to ona taka blee..
-
Witam laseczki...
Wczoraj połozyłam sie tak koło 20 na 15 minut... i wstałam dziś o 6 rano :shock:
Chyba mój organizm potrzebował snu :roll:
Wczorajszych ćwiczeń nie zaliczyłam :twisted:
Ewuś juz nie będziemy Cie zachęcać do tych batonkiów :roll: obiecuje :D
Wiesz Mufelku... decyzja sama w sobie łatwa nie jest... zawsze jest jeszcze cos do zrobienia "przed", ja póki co podchodze do tego tak: "Jak wpadniemy to płakać nie będę" ;) jak wcześniej wpomniałaś mam już swoje latka.
Co ma byc to będzie :) ale... musze jeszcze schudnąć trochę :D:D:D:D
Dobra narazie nie kracze... bo sobie wykraczę tą ciąże :roll:
Tamarciu niedługo musze się wybrać do tesco to zrobie polowanie :roll: ale nie powiem na co bo Ewcia się znów zezłości :roll:
Fasolke też kocham ale też mi się czasem przytrafi z łykiem :twisted: a fuj... ciągnące się nitki :roll:
Słuchajcie dziś moja waga nie mogła się zdecydować czy pokazać 83,5 czy 84 ;) narazie trickerka nie zmieniam ale widzę dobrą tendencję :roll:
Zmykam do roboty - jeszcze jutro i weekend :lol: :lol: :lol:
-
Część Laska!
dzieki za wsparcie , wpadłam podziękować no i pochwalić się,że mam już plan !!!!!!!
To ważne bo bez planu ciężko .
Przyczyna mojej otyłości - jedzenie o złych porach , szczególnie późnymi wieczorami, niejedzenie rano .
Tzw. standard, plan : uporządkowanie tego bałaganu.
Nad tym się skupiam - uczę się jeść w normalnych dla ludzi porach.
Jestm dumna z siebie ,że w końcu podjęłam tą decyzje.
A wpadam tu i piszę na twoim wątku ,żeby Ci podziękować bo bez Twoich słów wsparcia byłoby ciężko.
Buziaczki karla
-
Moja waga dziś zdecydowana była :D
A co do fasolki to powiem Wam,że ja jej nie obieram po gotowaniu tylko przed :shock: :D I wtedy mam 100000% pewności,że łyka nie ma :lol:
Położyłaś się na 15 minut i wstałas o 6:D hehe..Organizm faktycznie jak widac domagał się swojego :lol: Ostatnio położyłam się na 30 minut a wstałam po 3 godzinach.
Miłego dnia:)
-
A jak tam dziisaj? Czy ty wczoraj nie byłaś przypadkiem w Sphinksie? Coś tam wspominałaś u tamarka :) Udało się spotkanie?
Miłego dnia!
-
No No Tamarku Gratulacje ;)
Dziś narazie wzorowo... ale ten sphinx jeszcze przede mną :roll:
Postanowiłam, że zjem małą porcje z ryżem i wezme shorme drobiową ;) W domu też bym musiała przecież coś zjeść :)
Karla do mojej otyłości też sie przyczyniło jedzenie o złych porach... no i zgubiły mnie słodycze.
Pory posiłków zmieniłam i chciałabym żeby mi weszły w krew na całe życie. Bez słodyczy też da się żyć:)
Miło mi, że mogę komuś dodać wsparcia - wpadaj i pisz ile tylko chcesz:)
Basieńko ten sphinx to dziś... ostatnio udzielam się tu rano (w pracy) zatem pewnie pomyślałaś że to wczorajszy post ;)
-
No, to chyba dobre postanowienie:) Teraz trzymam kciuki,żeby się udało :lol:
Buziaki:)