Strona 36 z 95 PierwszyPierwszy ... 26 34 35 36 37 38 46 86 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 351 do 360 z 943

Wątek: Ciężko idzie... Ale muszę dać rade :) (fotki-26, 29, 71,87)

  1. #351
    Kasia Cz. Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez tamarek
    Wiesz,jeśli ćwiczysz,to może waga nie spada bo przybierasz na mięśniach?
    Prawda jest brutalna: po miesiącu ćwiczeń nie sposób przybrać takiej masy mięśniowej, żeby być cięższym, na to potrzeba ciężkiego treningu siłowego z dużym obciążeniem przez co najmniej 2-3 miesiące

    Po prostu organizm Tusi się broni przed spadkiem, ale waga na pewno zacznie spadać, potrzeba czasu

  2. #352
    Awatar emkr
    emkr jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-05-2005
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,108

    Domyślnie

    Tusiayo, musisz koniecznie zajrzec na spotknie. już my poprawimy twoja wiare w siebie
    A wagą się nie pezejmuj, przeciez masz @ to normalne ze wazysz 2-3 kg więcej - to woda która zejdzie zaraz jak skończy się @
    Głowa do góry.

    A na spotkanie kazdy przynosi co może - zwykle jest sporo jedzonka (mam nadzieje ze jak zwykle dietetycznego) więc nawet jak nic nie wezmiesz to się nic nie stanie.

    Buziaki i do zobaczenia
    Start dietkowania (reaktywacja): 11.05.2011 cel 1 -> 99 kg



    // TU JESTEM //

  3. #353
    magdahi jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-08-2007
    Posty
    27

    Domyślnie

    Czesć Tusiayo!
    Witam Cie serdecznie i na początek przepraszam, ze nie zaglądałm ostatnio, a widzę, ze było ciężko wiec tym bardziej wielkie sorry
    Ale moja kochana ja tutaj chyba muszę jednak trochę Cię zrugać bo mianowicie, widzę podłamanie, że sie nie udaje schudnać, a widzę te słodycze podjadane, ja wiem, wiem, ze czasem ma sie ochotę, ale cóz to codziennie to nie czasem Kalorycznie to może nie jest dużo, ale nie dostarczas organizmowi tego co powinnaś, gdzie w Twojej diecie są warzywa? moze najwyższa pora na kalafiory, fasolkę szparagowa (ceny juz idą w dół) - widzę, ze lubisz słodyucze - dlatego też pewnie sięgasz po te zielone jabłka, bo one są słodkie własnie. Ja proponuję postarać się nie jeść słodyczy - spróbować np. przez tydzień, skoro jesz duzo owoców to sporo cukru sobie dostarczasz więc moze warto spróboawac i zrezygnować ze słodyczy?? moze chcesz się wesprzec jakimś chromem organicznym? zastanów sie i najpierw spróbuj o własnych siłach. Mogę Ci napisać co mi pomaga w niejedzeniu słodyczy takich jak ciasta, ciastka, batoniki, czekolada itp... (a nie jem ich od 4 miesięcy ) Ja dopuszczam jedzenie (od czasu do czasu) słodkich rzeczy np. bitej śmietany (jako dodatek np. do sałatki owocowej) czekolady na gorąco (oczywiście nie z proszku) tylko np. w pijalni czekolady, omleta na słodko zrobionego (dziś jadłam na sniadanie omleta z dzemem malina+rabarbar i bitą śmietaną) i naturlanie niskokaloryczne lody np. maxifruit, ale bez przesady powiedzmy na początek nie częsciej niż 3 razy w tygodniu!
    To jest moja rada - moze dość mocno powiedziałam to wszytsko, ale ty wiesz Tusiu, ze ja w Ciebie wierzę i nie chcę widziec smutku u Ciebie i dlaetgo to napisałam, a mamie to powiedz dobitnie (jako nastolatka masz od tego prawo ) że niech sie zdecyduje: albo jesteś wg niej za gruba, albo niech Ci dalej kupuje batoniki na dzień dziecka Jakby kupiła stokrotki byłoby lepiej
    Przesyłam CI moc pozytywnych wibracji i optymizmu trzymaj sie mocno! i nie gniwaj, ze sie madrze

  4. #354
    julix jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    22-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja od dawna nie jem takich batonow typu snickers, bo to prawdziwa bomba kaloryczna, nei najem sie tym, mam ochote na wiecej, a jeden ma z 300 kcal. po prostu wmowilam sobie, ze bez tego sie da zyc, mozna wcinac lizaki, chupa chups ma z 30 kcal albo tic tac igloo w paczce jest ok 25 kcal

  5. #355
    Awatar ewulka78
    ewulka78 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    13-12-2006
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    1,405

    Domyślnie

    Ja rónież nie będę Ci tu kadzić tylko nakopię Koniec ze słodyczami!! Jeśli mama ubolewa że jesteś wg niej za gruba to czemu kupuje słodycze? Czy nie możesz powiedziec swojej mamie żeby po prostu ich nie kupowała? Jak nie ma ich w domu łatwiej ich nie jeść. Ja w domu zlikwidowałąm wszystkie słodycze , jakby były nie wiem czy bym potrafiła się im porzeć , w sumie każdy ma jakieś chwile słabości i właśnie w takej chwili nie może byc słodyczy w domu.
    I nie załamuj się , oddałabym wiele za taką wagę, wpisuj tu codzienne dokładnie co zjadłaś, zobaczymy co jeszcze zmienić żeby waga zaczęła spadać.


    Tu walczę:
    Ostatni dzwonek

  6. #356
    Awatar Emelka
    Emelka jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    22-04-2006
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    338

    Domyślnie

    Podpisuję się pod tym co napisala Magdahi dwoma rękami. Mądre slowa. Warzywka to świetna sprawa, mają malo kalorii a zapychają i są oczywiście zdrowe
    A skoro waga stoi, to może warto by troszkę podkręcić metabolizm? zwiększ sobie limit np do 1200 kcal i zobacz co się będzie dzialo. Ja wiem że to może brzmieć absurdalnie, ale czasem takie zwiększenie liczby kalorii powoduje szybszą utratę kilogramów

    Przetrzymaj wagę i się nie daj!

    Pozdrawiam!

  7. #357
    Migotka15 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-03-2007
    Posty
    0

    Domyślnie

    no to chyba juz nic w kwestii slodyczy nie musze mowic-dziewczyny wszystko juz powiedzialy
    wracaj na dobra droge
    a ja mam taki pomysl-moze zacznij liczyc ile dni juz bez slodczyczy jestes-to mobilizuje-ja ostatnio docaignelam do 24 jak na mnie to cala wiecznosc ale dalo sie wytrzymac wierze ze i tobie sie uda :*

  8. #358
    Elficzna Guest

    Domyślnie

    Słodycze są bebe wszystko przez nie....ja sie przyznam....teraz bez bicia...z ręką na sercu iż że.... nie ma dnia bez kostki czekolady ale co tam....zawsze za to sie karam kilkoma dodatkowymi brzuszkami więcej

  9. #359
    Awatar tusiayo
    tusiayo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-11-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Witajcie dziewczyny Jak zwykle mnie zaskoczylyscie iloscia wpisow za co Wam z calego serca dziekuje!! :*

    Alexsia, spróbowałabym skakanki, problem w tym ze nie mam gdzie skakac

    Kasiu, moja mama mnie naprawde wspiera, a powiedziala tak, bo zapytalam jak z moja figura... , a pozatym dziekuej Ci :*

    Tamarku, Za malo cwicze A centymetr mowi to samo co miesiac temu

    Emkr, Strasznie Cie przepraszam ze ni eprzyszlam Nawet nie wiesz jak zaluje, ale o 16.30 wrocilam do domu z Maximusa, przeszlam bo z mama po trzy razy (kazda hale), lazilysmy 6h!! Masakra... Wiec jak wrocilam to tak mne bolala glowa, ze polozylam sie i wstalam niedawno.. Mam nadzieje, ze bedzie niedlugo jeszcze takie spotkanie, to napewno si epojawie...

    Magdahi, dzisiaj nie zjadłam żadnego słodycza Wiec jest dobrze Dziekuje Ci bardzo za super rady Jestem Ci bardzo wdzieczna )

    Julix, ja snikersow tez nie jem, bo wystraczy jak na nie spojrze to mi si eprzewraca w brzuchu A lizakow ni e lubie Poprostu nienawidze ^_^ Tak samo jak chipsow, co mi bardzo pomaga w diecie

    Ewulka, nie kop T_T u mnie sa slodycze w domu jak ciotka przyjedzie i nam da, ale wtedy oddaje mlodszym braciom swoje A moja mama zamiast slodyczy kupuje zawsze ogorki, pomidory itp wiec batn na dzien dziecka to taki mily prezent Bo ona tez chce sie odchudzac i moich mlodszych braci tez

    Emelko, Ja nie licze kcal wiec trudno mi powiedziec ile jem i do ilu mam podkrecic

    Migotko, Dam rade! :d Dzieki :*

    A dzisiaj.. aaa!! ^_^
    Zjadłam rano kromke zianistego chelba z maslem (bo mnie bolalo gardlo) i pojechalam do Maximusa (dziewczyny z Warszawy wiedza co to) szukac sukienki na bal Maximus to cztery ogromne hale pelne butikow. Ale one sa strasznie wielkie! A ja kazda hale przeszlam po trzy razy. a to sie rowna 6 godzinom lazenia po sklepach! Matko.. W ostatniej przymierzalni prawie zemdlalam. Zrobilo mi sie bialo przed oczami, zatkaly mi sie uszy.. Cos strasznego.. Szybko si eprzebralam i usiadlam... Straszne Wiec 6 h lazenia bez przerwy. Podczas tego zjadlam dwa gryzy bulki jakiejs i wypilam butele Neaste. Po powrocie zjadlam obiad. Tzn kurczaka pieczonego (bez skorki, bo mama mi zdjela bo tuczaca ), ryz naturalny czy jakos tak (mama mowi ze mniej tuczy) i mizerie Potem przyszła kolezanka i zjadlysmy troche truskawek
    No i to tyle Lece do Was :*

  10. #360
    Awatar tusiayo
    tusiayo jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    11-11-2004
    Posty
    13

    Domyślnie

    Elficzna, wg mnie lepiej kostke czekolady niz po tygodniu miec atak i zjesc cala tabliczke

Strona 36 z 95 PierwszyPierwszy ... 26 34 35 36 37 38 46 86 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •