-
Oj też bym chciała taki domek... ale najpierw bym musiała chyba w totka wygrać :)
Faktycznie jakieś dziwne te Twoje dzieciaki... ale to może i dobrze - bo wiedzą, że kasa z nieba nie spada :)
Ja się w dzieciństwie wzbraniałam przed zakupami ciuchów... ale raczej nie z troski o portfel rodziców a raczej z powodu kompleksów (już wtedy je miałam!)
-
Dzisiaj dietkoow chyba nie najlepiej :( Nie jadłam wprawdzie rzeczy niedozwolonych ale za to częściej niż powinnam.:( Jakoś nie jestem zbudowana swoją postawą. Muszę się przerzucic na więcej węglowodanów, bo mi trawienie siada.
Mam w n nogach 30 km ... chyba padnę niedługo :)
-
Bedziesz miała ładne nogi :mrgreen:
Tyle pedałkowania i to po tych wszystkich piacach,korzeniach..:))
Naprawdę podziwiam!!
-
Ładne nogi..hehheheh... akurat ! Nie w moim wieku, kochany Tamarku :)
Dzisiaj u nas paskudna pogoda... chyba jednak gdzieś się wybierzemy, bo strasznie mnie ssie w żołądku. Jak nie pojadę stąd to zaraz rzucę sie na jedzenie.
:evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil: :evil:
-
No to na spacerek i to juz!!:P
-
No i jak tam Basiu?
Leniu****esz czy znów uprawiasz sporty wyczynowe?
A wiekeim sie nie zasłaniaj :) nogi będą ładne jak tłuszczyk spalisz :)
-
Pojechaliśmy sobie na miasto. Po drodze kilka razy pokłóciłam sie z kierowcami i nakrzyczałam na przechodniów. Chodzą jak krowy po ścieżce rowerowej i ani w głowie im zejśc na chodnik :evil: :evil: :evil: Dzieci powiedziały,że robię im obciach... no , może i tak, ale szlag mnie trafia , jak ktoś idzie tak zwaną ławą,zajmując caluteńki chodnik a przy okazji i ścieżkę rowerową. Jak stado owiec. :evil:
Udało nam się przedrzec przez miasto i na plazę, ale woda była koszmarnie zimna, wiec tylko zanurzyliśmy nogi i wyszliśmy. A po południu zaczęło padac :( I pada do teraz. A jutro będzie cały dzień lało... straszne! dzisiaj nie zrobiliśmy więcej niż 15 km..z dnia na dzień coraz mniej :)
Dietkowo chyba nie najlepiej.... kupiłam sobie kasze jeczmienna, musze ją zjeśc jutro rano, bo coś mnie zatyka i czuję sie jak balon.
-
Ano pogoda cos się psuje niestety...
Kiedy Wy wracacie? może jeszcze udaw się Wam złapać pare promieni słonecznych :)
Miłego dnia i słoneczka życze :)
-
Duuuużo słońca i ani kropelki deszczy!!
-
Jestem w domku! Podróż była okropna, bo 9 godzin w pociągu zapęłnionym po brzegi ale całe szczęście z miejscówkami. Rowery też udało nam się powiesić na wieszakach rowerowych i mieliśmy spokój. Nie wiem, jak ja bym je przewiozła gdyby nie było wolnego miejsca rowerowego. Korytarze zapchane przez podróżnych bez miejscówki i bagaże , które nie mieściły sie na półkach przedziału. Zdumiewa mnie , jaką ilość rzeczy biorą ze sobą na wyjazd młodzi ludzie :shock: Jechaliśmy z piątką tegorocznych maturzystów, mieli ze sobą 8 dużych toreb! Nie zmieściły się na półce bagażowej :)
Podróż z młodymi ludźmi ma tę zaletę,że jest wesoło. A to byli bardzo mili i inteligentni młodzi ludzie, wiec co chwilę rechotaliśmy z ich dowcipów. :)
Dzisiaj rano wlazłam na moją wagę ... żadna rewelacja .. 99,3. Przesuwam suwaczek ale jestem nieco zniesmaczona,że tak mało mnie ubyło .
Idę poczytać, co u was.