Wersja do druku
hej, dzieki za rade z magnezem, juz kupilam mam nadzieje, że pomoże :)
No właśnie ja też schudłam mało bo tylko dwa kilogramy na razie a już się mieszcze w ubranka w które ostatnio nie mogłam wejść. Albo byly bardzo bardzo przyciasnawe :D A to mobilizuje i to bardzo, pozdrawiam :)
koczkodan trudno to nazwac dieta :) po prostu staram sie kontrolowac :)
gwiazdeczka17 pewnie ze sie dla siebie odchudzamy, ale nie powiem ze nie jest przyjemnie widziec podziw w oczach innych :) powodzenia Tobie rowniez!
mmaarriiaa magnez pomoze, zawsze pomaga:) dziwnie z tymi ubraniami, nie?? ale bardzoo przyemne:)
Zjadlam resztke tego ciasta, niesety i stety. Bardzo pozywna kolacja, nie powiem:)
Ciekawe czy na basen uda mi sie wskoczyc w tym tygodniu... gdzie moje autoo?!?
Z ubrankami to najlepsza sprawa :)
Nawet waga tak nie cieszy :)
oj wstyd, wstyd :evil:Cytat:
Zamieszczone przez verseau
Wychowano mnie w domu, że jedzenia się nie wyrzuca. Mąż długo ze mną walczył, że jak coś zostanie ci na talerzu, to wcale nie musisz jeść do oporu, tylko możesz zjeść to później albo wyrzucić. Bardzo często jadłam coś "żeby się nie zmarnowało".
Teraz zwyczajnie w świecie, albo wyrzucam ptaszkom za okno albo do śmieci. W końcu mój żołądek to nie śmietnik i nie muszę tam pakować wszystkich odpadków :!:
Następnym razem nakarm ptaszki ciastem albo wywal :!:
racja.
u mnie w domu było dokladnie to samo i moj facet tez mi teraz mowi ze nic sie nie stanie jesli na talerzu cos zostanie.
Ale lata prania mozgu w domu zrobily swoje i szlag mnie trafia jak musze wyrzucac jedzenie.
Najlepiej nie kupowac za duzo na zapas, no ale potem jak sie nie ma czasu zrobic zakupow to co? Sie gloduje:)
Ja ostatnio kupuje tylko na jeden dzien, ewentualnie dwa. Największe plusy z tego: ide czesciej do sklepu (spalam kalorie), nie zjem za duzo bo nie mam :D Najgorzej chyba jak to wszystko jest w domu i kusi, i pachnie i wogole :evil:
ja tez tak robie - kupuje na jeden dzien, przynajmniej nie ma mnie co kusic w domu ;)
milego dnia ;)
Witam cieplutko verseau!!!!Czytam i czytam....i nie mogę się nadziwić...bo ja przechodzę od początku to samo!!!!!!!!!!!!!!Od jutra dołączam do grupy odchudzaczek i będę często wpadać!!!!Trzymam kciuki za Ciebie verseau!!!I za wszytskich grubasków!! :D
mmaarriiaa, koczkodan szczesciary! mnie niestety nie stac czasowo na codzienne zakupy...raz w tygodniu z wielkim hukiem i po bolu:)
xarolina witam! widze ze starą forumową wyjadaczka jestes :o a czemu od jutra zaczynasz a nie od dzis :?: 8) powodzenia :!:
verseau - dzięki za odwiedzinki u mnie - postaram sie zagladać do Ciebie - w miarę możliwości. Pozdrawiam serdecznie!