wynik to 1,5 kg od zeszlego tygodnia ale od poczatku zdrowego zycia (jej jak ja nie znosze slowa dietato ubylo 0.8 kg ( po tygodniu spedzonym na wyzerce u znajomych/rodziny itp)
dzis sie znow rzucam na basen, tym razem aqua aerobic... przy okazji kumpele namowilam ale ona taka piekna szczupla i na dodatek spalona egipskim sloncem ...nie bede sie do niej przyznawac
jutro w koncu jade na zakupy porzadne i troche zapasow zdrowych zrobie.
ogolnie sie czuje fajnie, lekko i na luzienie czuje presji ze czegos nie moge zjesc bo jem wszystko ale niektore rzeczy w minimalnej ilosci
aaaa i najwajazniejsza wiadomosc dnia: egzamin zdany na 5! nie pamietam zebym w czasie calych studiow dostala 5 z jakiegos przedmiotu...wiecej szczescia niz rozumu
wesolego dnia dzieciaki!
Zakładki