Zjadłam mało, ale nie czuję się głodna.
A ćwiczę dlatego, że mam wyrzuty sumienia za moje weekendowe szaleństwo :oops: :oops: :oops:
Rano zrobiłam brzuszki (czyli spalałam tłuszczyk), a wieczorem aquaaerobic .. czyli cukier poszedł sobie precz.
Dzięki Pimbolinko za miłe towarzystwo :wink: