miłego dnia ...przychodzxe z kawusia:)
http://bernenska.neostrada.pl/images...ieden_cafe.JPG
Wersja do druku
miłego dnia ...przychodzxe z kawusia:)
http://bernenska.neostrada.pl/images...ieden_cafe.JPG
Bardzo dobrze, papierosy są be! ciastka i pączki też!!! Więc trzymaj się od nich z daleka! Buziaki :D
Ech to była kolejna długa przerwa. Wracam cięższa o dwa kilogramy. Przykre ale prawdziwe, więc nie będę niczego ukrywać. Taki los.
Narazie nie będę pisać zaczynam od nowa itd. Tylko po po prostu zacznę a potem powiem wam co z tego wyniknęło.
Buziaczki i trzymajcie kciuki!
fajnie ze wrócilas i znow chcesz walczyc...tylko teraz po cichu:P powodzenia:)
uff...w końcu chwila oddechu w pracy:) młyn dziś niesamowity, ale wolę jak się coś dzieje niż takie beznadziejne siedzenie:) no więc dzis jak narazie wszytsko ładnie tzn:
śniadanko pół twarożka ze szczypiorkiem i kromka ciemnego pieczywka
II śniadanie jabłuszko
na tzn lunch:D pzrewiduję zupkę niestety knorr gorący kubek ziemniaczaną, wiem że to nie całkiem zdrowo, ale tu w pracy mam ograniczone możliwości działania:)
No i jeszcze muszę coś wymyślić na obiadokolację...:/ nie mam żadnego pomysłu, ale może coś jeszcze po drodze wpadnie, zobaczymy:)
Życzę Wam dziewczynki miłego słonecznego popołudnia:) W krakowie śliczna pogoda, ech gdyby tak można było na spacer nad wisełkę...:) rozmarzyłam się...:)
już sobie siedzę w domku przed komputerkiem w ciepełku:) i po obiadku:D na lunch faktycznie była zupka, a na obiad pierogi ruskie:D (chyba niezbyt niskokaloryczne ale niestety brak pomysłów:) w sumie na dzień dzisiejszy mam 700 kal., tylko jest to bardzo bardzo przybliżona bo nie mam wagi niestety...:/ a jak będę wieczorkiem glodna to mam jeszcze sałatkę z pomidorków z jogurtem nat w lodówce, bo juz nie mogłam wciągnąć na obiad:)
ech...jak mnie się dzisiaj nic nie chce...pewnie dlatego że się nie wyspałam, ale z taką dzienną dawką ruchu to ja nie schudnę nawet za 20 lat:/
nio... pierogi..eeee i tak malo dzis jadlas z tego co piszesz wiec co tam pierogi...:P ja ostatnio jakos zmienialam zdanie co do oooostrego mega trzymania sie dietki..no czasem czlowiek musi zjesc cos niedietytycznego bo zwariuje:P
No Asiu powiem Ci, że ja to uzależniona od pierogów jestem. Zazwyczaj jak wracam z pracy i nie mam pomysłu na jedzenie to niestety kończy się na pierogach... Ale może nabiorę w końcu zdrowych nawyków :)
A dziś do spania:)
Spokojnej nocki for all :)
kochana a to takie pierogi odgrzewane czy sama robisz czy jakie?:p hehehe u mnie niestety zadko sie je w domu pierogi ale za to tesciowa robi takie ze nie mam juz miejsca w brzuchu a jem na zas hihihih:P
milego dnia kochana!
ech ciężki to był dzień...:/ opiszę więcej wieczorkiem bo teraz lecę na zakupki z moją koleżanką, ale boję się ich bo wiem ze znowu się w nic nie wcisnę i pogorszenie nastroju gotowe:/
Asiu te piergi to takie z torebki mrożone:) wiesz, tak na szybciocha. Na pewno te od teściowej o niebo lepsze :twisted: