Wersja do druku
Dosta kwiatka ........ nawet jakby to był chwast byłabymw raju. Jak na razie róze to musze sobie sama kupowac. A jak dalej będę się tak zachowywała jak sie zachowuję to do końca zycia będę kupiowała sobie kwiaty sama :/
Mmaarriia - dzięki za odwiedziny. Naprawdę bardzo tego potrzebuję i pomagają mi Twoje miłe słowa jak nie wiem. Jeszcze raz dziękuję.
A moja waga dziś pokazała 86 kg :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: :!: Miałam się nie ważyć codziennie, ale już nie mogłam wytrzymać i weszłam :) Cztery kilogramy już za mną :)
A co do mojej różyczki to naprawde chodziłam wczoraj do wazonu sprawdzać czy ona na pewno tam jest... A teraz wszystkich zatruwam gadaniem: umowi sie jeszcze ze mna nie umowi sie ze mna... Pozyjemy zobaczymy...
gratuluje spadku wagi! i oczywiscie kwiatka:)
Jak umie wybrać ładne kwiaty to dostrzeże jaki wspaniały kwiat ma przed soba ijeszcze zadzwoni i się umówi :) Bądź dobrej mysłi.
hej, ja dzis popędziłam na wagę sprawdzić czy nadal mam 86 kg i nadal tak jest :) Jednak bardziej niz te kilogramy cieszy mnie utrata centumetrów :)
Wszystkim zycze miłego dnia i pozdrawiam :)
Ja ostatnio mam manię przeglądania sie w lustrze. Po prostu nie chce mi się wierzyć, że to ja. oczywiście opisu "tak tak tam w lustrze to niestety ja" jeszcze nie zmieniam bo do chwili aż powiem "tak rak tam w lustrze to piękna ja" minie jeszcze sporo czasu,a le i tak mój widok juz mnie cieszy i on chyba jest najwięszym motywatorem do dalszej walki :)
U mnie największym motywem do dalszej walki sa spadajace spodnie oraz mniej centymetrów tu i ówdzie :lol: naprawde mobilizuje mnie to bardziej niż waga :)
Oj tak tak te spodnie zwisające w tyłku to super uczucie tylko jakos w pasie trzymaja sie jeszcze na oponie :/
a ja sie chyba oficjalnie musze pozegnac z jednymi spodniami - normalnie wisza na mnie i niefajnie to wyglada:)
kurcze a ja sie wczoraj obrzarłam i sie usprawiedliwiam ze to przez to ze dzis @ dostałam, no nie wiem nie powinnam sie usprawiedliwiac, ale raz na miesiać małe obżarstwo chyba mi nie zaszkodzi? na wagę nie wchodzę przez najbliższe dni. Dziś wziełam się za szorowanie łazienek zajęlo mi to łacznie 4 godziny więc mam nadzieje, że moje obżarstwo wczorajsze wyparowało juz choć w połowie....
mi jeszcze minie troszke czasu nim pożegnam się z jakimiś spodniami.. :( , ale Wam dziewczynki gratuluje.
Kurcze troszku mnie dolina łapie bo juz dziś weekend a mój pan od różyczki się nie odzywa :(