Wersja do druku
Słońce, każdy czasem potrzebuje sobie coś przemyślec, wiec mam nadzieje, że pod tym wzgledem weekend bedziesz miała udany:))I w poniedziałek będziesz sie wesoło usmiechała:)))
A jak tam zdrówko?Bo wiesz jak taki kaszel jest to trzeba abrdzo uważać;-)))
Kuruj sie Kochana:))
buziaki!!!!
http://img166.imageshack.us/img166/8501/sunsmilelh5.jpg
Pyszna kawusia jakz awsze:)))))
I mama ndzieje, że u Ciebie wszystko ok
Trzymaj się cieplutko!!!!!
http://img184.imageshack.us/img184/2097/do20kawydb6.jpg
Weszłam pozdrowienia zostawić i dobrego humoru życzyć :D :D :D
hej Piekna!
widze ze szalony wypad mialas:) no i wlasciwie dobrze nie? jestesmy mlode piekne urocze i moga nas poniesc emocje;)
nie ma co analizowac: tak mialo byc i tyle, i isc do przodu (jakiego to nie wiem, ale Ty bedziesz wiedziec)
mam nadzieje ze ze zdrowkiem lepiej:)
pozdrawiam!
Hej. Wiec tak ... przeczytałam Twój wątek i zainspirowałaś mnie do poszukiwań dietetyka. Tak sobie pomyślałam że z nim będzie mi łatwiej bo po pierwsze bedzie większa motywacja, po drugie w końcu będę mogla z kims oprócz was porozamawiac o swojej otyłości - bo tak własciwie to nie mam z kim. Najbliższą osoba jest dla mnie mój mąż a on twierdzi że nie musze sie odchudzać i że mu się podobam zego zresztą daje dowody na każdym kroku. Wem że mnie kocha ale zakochał się w kimś 38 kilogramów lżejszym i chciałabym znów tak wyglądać i czuc się jak 9 lat temu.
A TY POWINNAŚ BYĆ Z SIEBIE DUMNA!!!! SCHUDŁAŚ JUŻ TAK WIELE I TAK ROZSĄDNIE !!! NIEBYWAŁY SUKCES! PRZELICZ SOBIE ILE TO BY BYŁO KOSTEK MASŁA... 22KG TO 110 KOSTEK CZYSTEGO TŁUSZCZU... JESTES MOIM NATCHNIENIEM.. POZDRAWIAM
Hej hej i jak tam refleksyjny weekend??
Mam nadzieje,ze zakończył Ci sie sukcesem:)))))
Przytulam cieplutko,
czekam na wieści od Ciebie,
zostawiam poniedziałkową kawke :))))
http://img145.imageshack.us/img145/9...wagreenbd9.png
Hejka,
to znowu ja (jak natrętna mucha, co :wink: )
Nargila,
dostałaś piękne "amulety"
ilunia - przesłała Ci pyszną kawkę i ciepłe słowa
hobbito (och jak dobrze ją rozumiem) - pokazała jak jesteś dzielna i jak wielkim mozesz być przykładem, super
verseau - ciepłe słowa, no i swoją obecność :lol:
jesi - zostawiła pozdrowiania
z takimi amuletami szczęście musi Ci dopisać, przynajmniej w tym tygodniu, a o następny będziemy się martwić jak ten minie, jak z naszymi kilogramami, małymi kroczkami do celu, potem spojrzymy na to "globalnie".
Pozdrawiam Cię w imeniu tych mężczyzn :shock: i ma nadzieję, że po weekendzie jest dobrze i nie wpędzasz się w huśtawki emocjonalne, pamiętaj, dieta nie jest najważniejsza, rzadko kto pod koniec życia wspomina dietę ... i jak magdahi, radość z życia to ważniejsze niż arytmetyka (tak to podsumowuję :evil:)Cytat:
Zamieszczone przez nargila
Dopomóż dzisiaj odchodzącym chwilom, by jutro były warte wspomnień
To taka moja myśl przewodnia na ten tydzień :) Dużo myślałam, czytałam co mi tu napisaliście i po raz kolejny dziękuję Bogu, ze mnie przywiał na tą stronę :) Dziękuję Wam bardzo.
Sprawa wygląda następująco. Koniec analizowania! Żyję dzisiaj i będę cieszyć się dniem dzisiejszym. Wczesiej czy później pogadam z kim powinnam pogadac i ustale jakieś zasady :D Będę żyć jak dawniej, odkryje w sobie piękno które jest tylko ja go do tej pory nie widziałam. Bo kurde piękna kobieta ze mnie i mogę się podobać! I będę dalej chudnąc nie dla facetów, ale dla siebie bo tak mi będzie wygodniej. Skoro mi się podobają misiaczki z brzuszkami do których mogę się przytulić to dlaczego niby wydaje mi się, ze panom nie podobają sie panie misiaczkowe :D Bredze? Skoro ja czerpie dużo radości z przytulania się większego niż norma brzucha to chyba oznacza, ze jest gdzies tam w tłumie facet który bedzie chciał się poprzytukac do mojej oponki :D I kurde dlaczego ostatnio aż tak mi doskwiera samotność facetowa. Przeciez nic na siłe! Ok koniec wywodu. W każdym bądź razie znowu wracam do formy, będę sobą i dalej będę dzielnie walczyć z kilogramami!
Psotniczko - dziękuję za Twoją obecność i pozytywną energię przesyłaną na GG. Jak Cię widzę i czytam co piszesz od razu mi się pyszczek śmieje
Magdahi - przez ten cały czas gdy Ciebie nie było nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo mi Ciebie brakowało. Twoich mądrych rad i ciepłych słów :) Dziękuję!
Linunia - Twoje "kawy" zawsze stawiają mnie na nogi. Dziękuje za to, że jesteś.
Jesi - pozdrawiam i dziękuję za życzenia. Humorek już wrócił :)
Verseau - Dziękuję. Mam nadzieję, że wiesz za co :) Cieszę się, ze wróciłaś. A swoją drogą - wtedy w M1 powstrzymałam się i tej blużki w końcu nie kupiłam. CO za dużo to nie zdrowo :)
Hobbito - cieszę się, ze mój wątek Cię zainspirował. Chciałam zmienic tytuł wątku, ale widzę, ze nie jest to wskazane :) Polecam wizyty u dietetyka. NIe ma lepszego sposobu na chudnięcie bez efektu jojo :)
Alek - mam nadzieję, ze pod koniec życia nie będę już pamiętała o diecie, ze kiedykolwiek była mi potrzebna, ale chce pamiętać, ze spotkałam takich wspaniałych ludzi jak Wy. I kto wie, może bedziemy spotykali się jeszcze na jakimś forum dla seniorów :D
Na koniec chciałam tylko uprzedzić, ze do końca tygodnia będzie ciężko z odwiedzinami na forum. Postaram się wpadać, ale mam teraz 4 zaliczenia plus wiele innych zajęć typu zaległości w pracy po chorobie. Nie wiem jak to będzie ale postaram się wpadac co jakiś czas. Wiem, ze nie musze Wam tego pisać ale trzymajcie kciuki!
I w ten sposób narodziła się nowa, ulepszona, bardziej pewna siebie NARGILA!!!
Trzymajcie się cieplutko :)
ja super :D
nowa, pewniejsza siebie
to ważniejsze niż zgubione kilogramy
GRATULUJE :D
łapać miłe i nie analizować. bo prze memłane na wszystkie strony tracą urok ( ja mam taką dewizę nie od dawna ale lepiej późno niż wcale)
zaliczaj wszystko grzecznie i spokojnie
pozdrawiam