Dzieńdoberek!
W końcu mam z powrotem komputer.
Chyba jakieś fatum nade mną zawisło odchudzeniowe.
Bo jak w końcu powiedziałam stop weszłam na to forum i postanowiłam zrobić krok numer 1 to mi sięzepsuł komputer.
dziękuję wszystkim za odpowiedzi w moim temacie.
Foczko , dzięki za odpowiedź , czyli jedziemy prawie na jednym wózku.....
Moje 103 kg to efekcik jojo co już napisałm wcześniej.
Na razie napiszę tylko tyle waga spadła o 2kg ze 103 zrobiło się101 uffff trochę mi lżej i na ciele i na duchu.
Co robię -mano tylko tyle ,że jem mniej,no i staram się nie buszować po lodówce wieczorami.
Ruch na razie to w rachubę nie wchodzi bo moja kondycja jest pod wielkim znakiem zapytania.....
Ale myślę wprowadzić co mie co ruchu jak jeszcze mi zginie choć z 5 kg .
Może jakiś rowerek stacjonarny , który stoi zresztą sobie w rogu i nakczę ściej korzysta z niego mój kot , który na nim siada i soboe ogląda świat z wysokości siodełka.
KARLA