-
103 kg - stop!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Czy mogę się dołączyć do was?
moje 103 kg to efekt ostatnich diet, dopadło mnie przeokrutne jojo, 24 kg na plusie w przeciągu roku .
tak nie można dłużej żyć .
Już nie tylko wygląd ale i moje zdrowie zaczyna mnie niepokoić.
103kg - to jest koszmar dla organizmu .
nie wiem jak się za to zabrać, może ktoś ma pomysł, boję się jakichś restrykcyjnych diet boje się że po diecie znóew przytyję.
A z drugiej strony balast 103kg jest okrutny.
Bardzo proszę o pomoc nie mam już siły tolerować tych kilogramów i nie chcę .
nie mogę się ruszać normalnie funkcjonować, męczę się przy małym wysiłku, płakać mi się chce na to jaką zrobiłam sobie krzywdę.
jak patrzę na 103 na wadze to nawet nie wiem jak do tego podejść.
Przeraża mnie moja waga ale i walka z otyłością.
to jak walka z wiatrakami
Jak sobie z tym poradzić - z psychiką,która siada po takim efekcie jojo.
Proszę o pomoc doradźcie jak zacząć.
Bo wiem że muszę i że chce to zrobic.
karla
-
Witam
Pewnie, że możesz sie przyłaczyć - wręcz nie tyle możesz co powinnaś
Aby mozna było udzielić jakiś wskazówek napisz coś więcej.
Jaki masz wzrost?
Jaki tryb życia?
Jaka otyłość? czy poszło ci brzuch czy w uda?
Czego za dużo twoim zdaniem jadłaś?
-
Hej Już my Ci pomożemy!!
Zacznij najleiej od diety..Myslę,że jakies 1200-1500 kcal będzie dobre na początek..Jak już przywykniesz,przejdziesz sobie na 1000
Do tego dorzuciłabym jakies cwiczonka..Może basen? Nie obciąża kolan(np.bieganie jest raczej nie wskazane).
Mam nadzieję,że Cię uda!!
Przedewszystkim ogranicz słodycze-najlepiej wogóle je wywal...
Chcieć to móc-Ty chcesz
Trzymam kciuki!!
-
witajcie!
dzięki za odpowiedzi ,
Dziaba mam 160 z małych haczykiem ,więc 103 kg to jest bardzo dużo.
tryb życia w tej chwili baaaardzo bezruchu, praca średnio intensywna .
Co mnie doprowadziło to tej wagi?
jedzenie wieczorami, wypady na pizze i piwko .
A przede wszystkim dopadł mni efekt jojo
moja otyłość to buch i uda .
Tamarku ja tez przemyśliwuję o1500kcal.
karla
-
dzisiejszy dziń zamierzam poświęcić na przemyślenie i zaplanowanie mojego gubienia kg.
Bo jakoś to muszę usystematyzować , obmyślić jak to zrobić.
no i zastanowić się nad dietą - jakąś trzeba wybrać na początek.
karla
-
Witaj Karla!!!!
Napewno bedziemy Cie wspierac!!
Witaj wsrod nas :P :P :P
-
Widzę, że masz mniej więcej tyle wrzostu co ja (u mnie jest 162 cm).
Proponuje pierwsze 2 tyg. nie stosowac specjalnej diety, tylko przyzwyczaić organizm do nowych godzin posiłków.
Jedz śniadanie, jakiś obiad i kolacje najpóźniej około 18 - 19. Między głównymi posiłkami jedz jakieś przegryzki, np. batom musli (polecam brzoskwiniowy Corn Flakes).
Ja ze zwględu na prace nie daję rady jeść obiadu więc mam inne główne posiłki - Śniadanie, 2 sniadanie i obiadokolacja. Staraj się ograniczyć słodycze, tłuszcze i skrobie.
Jedz mieso drobiowe, dużo warzyw, pieczywo wielozirniste, naturalny ryż, marakon razowy, jajka, tawróg. Jak będzie ssało wieczorem wypij 5 łyżeczek ciepłego mleka - zneutralizujesz kwasy w żołądku i nie będzie ci się zbierało na wymioty.
Ruch na początek: aquaereobik (jeżeli mozesz sobie na niego pozwolić), spacery lub ćwiczenia w pozycji leżącej typu rowerek, nożyce, podnoszenie nóg, napinanie brzucha, masaż sizalową rękawicą). Potem możesz zwiększać dawke i intensywność cwiczeń. Ważne aby nie przciązyć stawów i nie obciążyć sreca, które i tam ma co robic przy tej masie.
Po tch 2 tyg. orranicz jedzenie do 1500 kcal - powinnaś ładnie chudnąć, ale powoli. Im szybciej schudniej tym szybciej dopadnie efekt jojo. Musisz się pogodzić, że odchudzanie troche portwa.
Staraj się przestawic myślenie na nastepujące tory - nie odchudzam się, tylko zmieniam na stałe nawyki żywieniowe. Dzięki temu przy okazji schudnę.
-
Najważniejsze że CHCESZ.
Ja mam dietę 1300-1500kcal, dosyć łatwo wytrzymać, waga powoli spada.
Ja mam 3 główne zasady
ZERO SŁODYCZY
ZERO BUŁ I BIAŁEGO PIECZYWA
ZERO SMAŻENIA
A jak gdzieś wychodzisz zawsze można zamówić sałatkę zamiast pizzy, a zamiast piwa wodę lub sok.
Powodzenia
-
Jeśli będziesz bardzo chciała to się uda !!!
ja zaczęłam od 92 kg ,podobnie jak Ty,najpiewr 13 dni kopenhaskiej , -7,5 kg a potem 1000kcal i duużo ruchu,basen 3x tydzień ,zimą łyżwy, teraz rower i w domu nie siedzę ,stale coś robię , przekładam rzecy z półki na półkę ,chodzę po schodach ,itp .Waga spada ok1 -1,3 kg na tydzien.Nie jem pieczywa ,zienmiaków, makaronu ,słodyczy (jak mnie kusi to biore suszone śliwki lub figi) nie jem po 17 .Nie było tak trudno,myślałam ,że będzie gorzej.
Pozdrawiam
-
Witaj Karla!
Ja też ważyłam ponad 100kg i postanowiłam sobie powiedzieć stop. Bo inaczej być nie może. W końcu nie mogę wyglądać jak betoniarka, całe życie.
Na początek zacznij jeść o połowę mniej, jak zmniejszy Ci się żołądek to proponuje np. dietę 1000 kalorii. Ale żeby posiłki były różnorodne Wyprobowałam na sobie i działa.
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki