Wątek: CZY MOZNA MI POMOC?

Hej Boranka
Co ty taka pesymistka??Przeciez wszystko idzie w dobrym kierunku.Goscie pojechali ( mam nadzieje) i masz chwile aby zlapac oddech.Suwaczek ci sliczny wyszedl.
Ciesze sie ze sie pojawilas na forum bo jakos sie za toba zatesknilam.

Witajcie dziewczyny,

Ja naprawde chce sie poprawic. Wczoraj zalozylam suwaczek (tylko nie wiem, jak go potem zmienic, bo juz dzis bylo 123,30.
Pesymistka nie jestem z natury, ale czasem brak mi cierpliwosci i wtedy mam ochote wyskoczyc przez okno.
Jestem z natury takim czlowiekiem, jak mowia belgowie "ça passe ou ça casse", czyli "albo jest dobrze (albo idzie), albo sie potluklo"

annakos

co sie kochana, nie odzywasz? Wyjechalas gdzies, czy po prostu dalas sobie spokoj? Nawet jak sie zalamalas i rzucilas diete, to nic, bywaj na forum, a zobaczysz, bedziesz sie czula, jakbys miala wokol przyjaciol. Ja jestem szczesliwa, ze mam was, tez juz nieraz mialam wpadki i zalamki, ale co tam! Zawsze mozna sie podnies

"i znow upor... zeby powstac... i znow isc... i dojsc do celu"

Ja odkrylam taka ceche forum, ze nawet jak mam wpadke (czyli atak), to nie rzucam diety na zawsze w cholere, tak jak to bylo kiedys, tylko czekam dzien, dwa trzy, i wracam do diety. W czasie mojego odchudzania mialam atak, ktory trwal 1,5 miesiaca, ale wtedy jeszcze nie mialam swojego watku. Wlasnie watek zalozylam, zeby sie podniesc. I udaje sie! Miewam ataki, ale gora dwa, trzy dni i wracam.
Aniu, wroc do nas!!! Dla mnie forum to jak terapia (masz tu za darmo dietetyczki, psychologow, no a przede wszystkim przyjaciol, ktorzy cie rozumieja. Wiec docen to!!!

anczoks

widzisz, kochana, jakos tam sie trzymam. A jak ty i twoje sukcesy? Podziwiam cie za odwage. Zagladaj do mnie, juz sie biore w garsc bo was ostatnio zaniedbalam przez tych cholernych gosci!!!

tsunami

tak, przyznaje, ze temat gosci podnosi mi cisnienie. Ale co? Wszyscy mysla, ze mozna bez ograniczen przyjezdzac i siedziec na glowie BOGACZCE z Francji. Ale nikt nie widzi, jak ta bogaczka musi sie napracowac, zeby w ogole sie tu utrzymac w tym cholernie drogim kraju.
Takze, Tsunami, trzymaj sie dzielnie i zagladaj do mnie. Poprawiam sie!!!

anice

Anise, dzieki za swietne przepisy. Twoj placek owsiany jest przecudowny. Rozdalam przepisy swoim nawet szczuplym znajomym, zajadali sie ze ho ho.
Widzisz, Francja jest przez nas postrzegana jako kraj mody i elegancji. Nic w tym z prawdy, bo Francuski moim zdaniem nie potrafia sie ubierac i maja zero gustu!!!
Zebys ty zobaczyla te moje kolezanki z biura!!!
Ja, przy swoich 124 kilogramach i skromnym ubiorze z Polski, czuje sie tu calkiem niezle.
W Paryzu tez nie ma zadnej mody paryskiej, BZDURA!!! Same cudaki.
My, Polki, nawet troche grubsze, jestesmy gustownymi, zadbanymi kobietami.
Jesli chodzi o ten lunch, to tu jest tak:
WSZEDZIE we Francji jest przerwa od 12.00 do 14.00, z tym, ze wedlug prawa mozesz miec 1,5 godziny. Ja prace zaczynam o 8.00, potem od 12.00 -13.30 mam przerwe (wtedy jem obiad), wracam i pracuje do 16.30. Tak codziennie, bo czas pracy we Francji wynosi 35 godzin. Na poczatku ta przerwa mnie wk...urzala, ale teraz sobie nie wyobrazam zycia bez niej. Juz o 12.00 czuje okropny glod i musze zjesc.
Jesli chodzi o szczuplosc, to faktycznie, mniej jest otylych ludzi niz u nas, ale sa grubi, grubsi, jak wszedzie.
Ale zdecydowanie mniej, powiedzialabym o polowe mniej niz u nas.
Najciekawsze jest to, jak chodza dzieci do szkoly :
- zaczynaja o 8.30. potem przerwa 12.00-14.00, a koncza o 16.30. Natomiast w srode maja wolne.
Te kraj jest dosc dziwny, ale jak powiedzial Sarkozy " La France? Ou on l'aime, on on la quitte" - Francja? Albo trzeba ja polubic, albo trzeba ja opuscic. Zgadzam sie z nim.

dixie

dzieki, ze sie mna przejmujesz, i ze sie stesknilas. Obiecuje sie poprawic. Ale ty sie dzielnie trzymasz, kochana!Trzymaj sie tak dalej, patrz, startowalysmy z tej samej wagi. Naprawde jestes dzielna. Ja niby dzis mialam 123 kilo, zobaczymy wazenie w niedziele.
Zagladaj do mnie, prosze, milo mi, ze mam taka siostre-blizniaczke wagowa.
Pozdrowienia


saskia

ty moj duchowy opiekunie-psychologu. Tak mi sie podoba, ze mnie czasem opier...dzielisz. Ale zobacz, juz drugi krok zrobiony : zalozylam suwaczek, teraz poodpisywalam wszystkim, i obiecuje, ze sie poprawie!!!
Nie wiem tylko, co to znaczy podlinkowac watek (podpowiesz mi?), i jak wstawic sobie obrazek?
No i jeszcze jak sie zmienia suwaczek?
Czy ty wiesz, ze ci goscie pojechali wczoraj, ale w piatek wieczorem mam nastepnych? To jakis koszmar!!!
Juz sie odgniewaj na mnie, saskia, no co ty!
Poprawie sie.

POZDRAWIAM WAS!!!

Do zobaczenia

BORANKA


[/b]

nieeee może być BORANKA poodpisywała nam, udziela się na swoim wątku i ma suwaczek a do tego spada na wadze niesamowita metamorfoza! Jestem pod wrażeniem :P gratuluję !

No proszę jaki sukces czarnej pedagogiki
A tak naprawdę spadł mi kamień z serca bo drugiej nocy nieprzespanej z wyrzutów sumienia bym nie przetrwała. Nie gniewaj się, przepraszam.

Techniczne:
1/ Wchodzisz na swój profil towarzyski. Po prawej masz okienko z kodem do suwaczka - 2/ Zmieniasz w nim tylko liczbę aktualnych kilogramów i akceptujesz. 3/ obrazek zapisujesz na swoim komputerze. Wciskasz 3a - przeglądaj. W rozwiniętym menu szukasz obrazka na swoim kompie. Zaznaczasz. Wciskasz dodaj zdjęcie - 3b. I to wszystko. Nie zapomnij całości operacji zatwierdzić na końcu klawiszem ZMIEŃ na dole. 4/ Tu wklejasz linka do swojego wątku. Żeby zobaczyć czy się udały operacje nie musisz wysyłać wiadomości tylko wciśnij >podgląd< pod okienkiem w którym piszesz post. Tak możesz do bólu. Wysyłasz dopiero jak uznasz, że wszystko gra.

[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

Boranko widzę ,że u Ciebie dużo poztywnych zmian! Cieszę się! A jak tak dalej pójdzie z moim odchudzaniem to spokojnie mnie przegonisz... Buźka!

dzien dobry

generalnie ja wyznaje taka zasade ze dieta to nie dieta tylko zmiana nawyków i to juz do konca zycia. nie lubie diet typu 2 tyg - 5 kg mniej czy 6 tyg do lata szczupła najwazniejesze to zmienic sposób myslenia i traktowac ciało jak swiatynie a nie jak smietnik a ono z czasem zaakceptuje i sie odwdzieczy

powodzenia zycze

Lisia, ja dokladnie mam taka sama teorie. Najwazniejsza jest eliminacja zlych nawykow zywieniowych, rezygnacja z poznego pojadania (przeciez kiedys to zamawialismy pizze i skrzydelka o jedenastej wieczorem ).
Boranka, nawet cytujesz po francusku jak robi to autorka w ksiazce o ktorej wspominalam. Chyba macie tam duzo takich powiedzen, ktorych uzywacie dosyc czesto. Ja chyba bym polubila taki styl zycia, kiedy to jest przerwa w srodku dnia na obiad. Pijesz wtedy lampke jakiegos wina?
Jezeli chodzi o suwak, to pieknie go sobie wkleilas. Akurat tego z ktorego korzystasz to nie znam. Moj na [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] jest bardzo latwy w obsludze. Moglabys sobie zrobic wlasnie cos w tym stylu i potem juz tylko klikasz na niego i zmieniasz dane na stronie, ktore automatycznie zmieniaja sie w Twoim profilu.
Pytalam Cie tez czy masz jakis pomysl na obrazek pod Twoim nickiem, moze moglabym cos dla Ciebie poszukac?
W ogole to gratulacje z powodu coraz to nizszej wagi. Wiedz, ze jestes wspaniala!

No coz, teraz walcze z linkowaniem watku. Zaraz zobaczymy

Dziewczyny!

Dziekuje, ze o mnie dbacie. Zobaczcie, jak sie poprawilam. Mam juz suwaczek i link. Nie moge tylko wstawic obrazka.

Anise, ja wiem jak to zrobic, tylko skad wziac obrazek? Moje z komputera sa za duze.

Saskia, dziekuje za wszystko. Jestes naprawde genialna. Ja troche z tym komputerem mam na bakier...

Lisia

Dzieki, ze zajrzalas. Mam wiec kolejna sojuszniczke.

Balbina 2

Ty tez sie dzielnie trzymasz. Wszystkie jestesmy dzielne. I wszystkim nam sie uda. A to juz nie chodzi o przescigiwanie. Jeszcze raz dzieki

Tsunami

A widzisz, jak cie zaskoczylam? Zobaczysz zaraz jeszcze bede miala obrazek, jak mi Anise cos znajdzie.

Caluje was i klade sie, bo jutro mnie zwolnia za moj wyglad.

Boranka