Wątek: CZY MOZNA MI POMOC?

Boranka moja wagowa siostro blizniaczko strasznie sie ciesze ze zlapalac powera i z nowa energia jestes juz na forum.Gratuluje nowej wagi-widzisz jak dobrze ci idzie.Oczywiscie bede do ciebie zagladac.Trzymam mocno kziuki za kolejne zgubione kilogramy.I pamietaj siostrzyczko ze ja cie gonie

Witam,

Dixie,
czy ty tez jak ja nie spisz jeszcze o takiej nocnej porze? Ciesze sie, ze twoja waga leci, ale to smiesznie, zaczelysmy identycznie od 145 kilo. Pieknie zatytuowalas swoj post, zgadzam sie z toba.

Wiesz, a moze ja tez sie podziele na etapy? Bo cos mi sie wydaje, ze ja bym chciala juz teraz i natychmiast, i ta moja waga jest taka oporna cos ostatnio.

Ja sobie pomysle i przez week-end ustale sobie etapy. A jak zrobic, zeby miec kilka takich suwaczkow jak ty?

Chyba juz poznalas moje inwalidztwo komputerowe...

A powiedz mi Dixie, tak z ciekawosci, bo moze ja mam cos z glowa, do jakiej wagi bys chciala schudnac? I przez ile czasu?

Pozdrawiam

BORANKA

Czytam Twój pamiętnik i naprawdę mocno trzymam za Ciebie kciuki! Wierzę, że dasz sobie radę i osiągniesz swój cel.

Pozdrawiam :P

Witaj Boranka
Podziel swoje odchudzanie na etapy.Tak jest lawiej i fajniej.To super frajda kiedy zaliczysz kolejny etap.A co do wagi docelowej.Moim marzeniem jest 75 kilo.Ale nie bardzo wierze ze az tak uda mi sie schudnac.Napewno chce zejsc do wagi dwucyfrowej- to na 100% a co dalej zobaczymy.Oczywiscie postaram sie dojsc jak nabliej 75 kilo
Suwaczki bardzo latwo sie wstawia.Masz juz jeden a pod nim ( kliknij 'enter") wklejasz drugi stworzony dokladnie w taki sam sposob jak pierwszy.
U mnie jeszcze nie jest pozno.Mieszkam za oceanem i jestem 6 godzin za Europa.

Boranka . Obrazek moge dla Ciebie zmniejszyc. Jezeli masz cos w komputerze co lubisz, to mozesz mi go przeslac i ja Ci zmniejsze i odesle. W ogole w internecie mozna zobaczyc cos co Ci sie naprawde podoba. Co wlasciwie chcialabys miec na obrazku?

Pozdrawiam Cie i ja rowniez trzymam za Ciebie mocno kciuki. Moja Sasiadka wazy bardzo duzo, ale jakos nie bardzo mi sie widzi zeby zaczela na powaznie zmieniac swoje nawyki. Dzisiaj miala isc do lekarza i mam nadzieje, ze ja w koncu mocno potrzasnie. Ona nie mogla wyjsc wczoraj z mojej dolinki, a przeciez ja tam smigam tam i spowrotem... Ech!
Zycze Ci wszystkiego dobrego i dawaj znac.

Kochane dziewczyny,

Jestescie super, ze mi pomagacie. Zeby nie forum, to juz by bylo 150 kilo, a tylko do tylu mam wage.
Eh, wczoraj znow goscie, wiec kolacja a potem kupilam lody (wrrrrrrrrrrrrrrrrr), no i co? Doslalam ataku na te lody, a potem jak pojechali, to na wszystko inne. Dzis juz nie spie od 7.00, wstalam, zjadlam dietetyczne sniadanie, zeby nie kusic losu, teraz "spowiadam sie" WAM, zeby oczyscic sumienie i przyrzekam, ze to bylo tylko wczoraj i dzis znow dietkowo.

Tak w ogole to glupia jestem, tak zrec bez opamietania, co za duren ze mnie, teraz boli mnie watroba, bo woreczka juz nie mam.

Dziewczyny, co wy robicie po takim zarciu? Jakas drastyczna dieta na drugi dzien, czy normalne, zdrowe nawyki zywieniowe?

Lili 213
dzieki za odwiedziny i za slowa otuchy. Fajnie miec tylu sojusznikow. Zaraz odwiedze twoj watek

dixie
Tak, masz racje z etapami, wlasciwie inaczej sie nie da. Zobacz, ile my mamy do zrzucenia. Nie wiem, ile ty masz wzrostu, bo Boranka jest mala, ma tylko 158 cm, wiec stad te 65-60 kilo. W moim przypadku 65 kilo to juz ponad norme. he he he
A tak poza tym, co cie wygnalo za ocean? Bo mnie przygnalo do Francji, co za szalone kobiety!!!! :P :P :P

anise
jestes niesamowita i DZIELNA. Ja bym chciala jeden taki obrazek, mam w komputerze, to ja a raczej moja glowa, narysowana przez moje dziecko. A jak ci moge przyslac ten obrazek? Chyba bys mi musiala podac e-maila, no bo jak? Skopiowac i wkleic? Zaraz zobacze. Ale chce obrazek, bo smutny moj watek.

annakos
aniu, nareszcie sie odezwalas na swoim watku. Nie przejmuj sie, moja waga tez milczy jak zakleta. W tygodniu wlazlam i juz bylo 123, dzis znow 124 no i co? Tak od jakiegos czasu kilo mniej, kilo wiecej.
Jak tak dalej bedzie, to wyrzuce ta wage i sie skonczy babce sranie.
Pozdrawiam cie mocno.

BORANKA[/b]

Witaj Boranka w sobotnie ranek ( u mnie) i popoludnie( u ciebie) Po takim objedzeniu sie ktore od czasu do czasu i mnie sie niestety zdarza wracam do normalnej dietki ( zadnych glodowek czy innych wymyslow).
Ja jestem troszke wyzsza od ciebie i mam 168 cm.Wg tabeki powinnam wazyc 64-66 kg ( +/- 5 kg) wiec te moje 75 kg to jest nadwaga.Ale ja nie smiem nawet marzyc o zejsciu ponizej 70 kilo.Jesli uda mi sie dotrzec do 75 to bede przeszczesliwa.Wychodze z zalozenia ze kazdy kilogram w dol to juz jest sukces.Nie musze byc super szczupla, chce sie tylko dobrze czuc sama ze soba.

Boranka, napisze Ci na poczte prywatna w temacie obrazka.
Jezeli chodzi o Twoje pytanie, to po pierwsze nastepnym razem, jakby mnie wziela ochota na atak na lodowke, to bym sprobowala sie zatrzymac na chwile (nawet na taka mala) i poukladalabym sobie w glowie wszystkie za i przeciw takiej niebezpiecznej akcji. Po drugie, nawet goscie moga dostosowac sie do Twoich kulinarnych potrzeb i lodow, ani slodkosci bym juz wiecej nie kupwala (a niech wszyscy beda zdrowi, nie tylko ja). Ja zaczelam wlasnie przygotowywac posilki na moje upodobania i jak sie komus nie podoba, to nie musi mnie odwiedzac (a przeciez wiadomo, ze nie tylko o jedzenie czasami chodzi). Dodam tylko, ze zdrowo to wcale nie znaczy niesmacznie, a i wrecz przeciwnie.
Jezeli cos sie juz stanie, czyli najadlas sie jak dzika, to nastepny dzien niech bedzie juz taki normalny. Nie wpadaj w skrajnosci, tylko jedz jak trzeba. Pamietaj, ze odchudzanie to rozgrywanie bitew ze soba samym. Najwazniejsze zeby tych zwycieskich bylo wiecej i wiecej. Schudlas juz tak wiele, nie ma mowy ze wracasz na zla droge. Teraz juz jest tylko jedna opcja... CHUDNIEMY!

Zamieszczone przez BORANKA

Jak tak dalej bedzie, to wyrzuce ta wage i sie skonczy babce sranie.

Sacre Bleu - zaklął książe pan po francusku )))))))

Jak goście będą wychodzić zapytaj:
- To kiedy możemy przyjechać z rewizytą?!
Powinno pomóc.
Chciałam napisać to samo co Anise ale mnie wyprzedziła. Jeśli nie możesz podporządkować wszystkiego pod siebie, to podziel. Zamiast lodów zrób sorbet. Mnie też niedługo czeka organizacja imprezy i planuję szaszłyki owocowe. Nie jestem święty Szymon Słupnik - też mi się coś od życia należy.
Coś sknociłaś mój rycerzu z tym linkiem do wątku. Linka nie ma, albo jest nieaktywny.

Dziewczyny!!!

A skad na moim watku pojawily sie serduszka i podpis "malutki grubasek"?
Ktora z was mi wstawila?
SUPER !!!!
I dzieki za pomoc!!!

Jeszcze tylko obrazek i bede prawdziwa forumowiczka!!!

Pozdrawiam i jutro od rana napisze!!!

BORANKA