Wiesz Madox dpouki ganiam po mieszkaniu lub nawet po ogrodzie to pol biedy, a nawet kupa smiechu. Sasiedzi maja radoche ich dzieci jeszcze wieksza. nawet czesto robimy takei "kontrolowane "ucieczki zeby i krolik sie wybiegal i dzieciali mialy radoche. Ale jak wejdzie pod kanape i zaczyna skubac dywan lub kanape, to tylko parasolka lub miotla siegam tam, a na dwozre jak wejdzie pod tuje (w formie żywoplota- jeden sasiad ma) to dostaje szalu kopania a ja potem jak grzeczna dziewczynka zakopuje te diurska Jak dostalam Flockita 3 lata temu, zaraz po przyjezdzie do Niemiec, na pierwsze moje tutaj urodzinki to miescil sie lezac na mojej dloni. Teraz wagowo dochodzi do 3 kg i jest bardzo dlugi. Poprostu nie wiedzialmze tym miniaturkom daje sie tylko to kupne jedzonko i ze powinien siedziec w klatce. A ja mialam miekkie serducho (dalej mam) i salatke, marchewke jabluszko i pozwalalam biegac po mieszkaniu bo pzrez dwa lata nic nie niszczyl. Dopiero jak pojawil sie moj sy to zaczol skubac np dywan.