Zazdrość mnie zżera jak widzę twój suwak. Zaczęłyśmy w tym samym czasie. Ty 6 kilo a ja 4. No i gdzie tu sprawiedliwość?! :lol:
Wersja do druku
Zazdrość mnie zżera jak widzę twój suwak. Zaczęłyśmy w tym samym czasie. Ty 6 kilo a ja 4. No i gdzie tu sprawiedliwość?! :lol:
Kochana, ale ja mam z czego zrzucać! Hehe ;)Cytat:
Zamieszczone przez saskia
Miłego wieczorku :)
A jutro znowu Nordic Walking :)
Jedziemy z koleżanką do pracy na rowerach, potem wracając, zostawimy je u niej w domku i pieszo (ok 500 m) na spotkanie z instruktorką i grupą :) Jutro pierwszy raz będę szła w większej grupie (o ile liczebnie ona dopisze, w końcu pogoda nie będzie najlepsza), a nie tylko z 3 koleżankami :) Oby nie było takich trzech 80-cio letnich babć, które podobno były ostatnio, bo strasznie spowalniały cały marsz, a w końcu idziemy tam wylać siódme poty 8)
Miłego wieczorku Wam życzę :)
:lol: ćwiczyć chce każdy :lol: ale czasem to jest uciążliwe :?Cytat:
trzech 80-cio letnich babć,
Tak więc miłego spacerkowania bez babć :lol:
Dlatego Aneta (instruktorka) chce zrobić różne grupy - po to, by uniknąć takich rzeczy :) A pewnie, niech babcie ćwiczą na zdrowie! :)Cytat:
Zamieszczone przez tamarek
Dziś znów wiater, ale pogoda ładniejsza - wiecej słonka :)
Namówiłam koleżankę z pracy na jazdę do pracy na rowerku :) Ma troszkę dalej niż ja - ja mam 5,5 km, ona może z 7? Sprawdzimy, jak będziemy do niej jechać, żeby u niej zostawić rowerki przed nordikiem :)
Ja już w pracy. Zrobiłam mały grzeszek, wypiłam BURN'a. Ale miałam straszną ochotę, a że od 23 dni nie piję kawy, to chyba strasznie mi nie zaszkodzi ta kofeinka. Szkoda, że miał aż 150 kcal (w kiosku, gdzie kupowałam nie było Red Bulla sugar free :x), no ale wliczę to w dilans ddzienny :)
Zaraz przyjdzie pan z kanapkami i sałatkami. Pewnie, że zdrowiej i taniej zrobić sobie samemu, ale ja tak lubię jeść coś, co ktoś inny przygotował ;) Nie no, pan ma taki wybór sałatek, że ciężko się oprzeć.
Inna sprawa, że to istne zdzierstwo, bo sałatka jest w pudełeczku o wysokości 1,5 cm, a bokach ok 13x9 cm i kosztuje 4 zeta. No ale jest MNIAMI :)
Życzę Wam miłego dzionka :)
No to właśnie jestem po drugim nordicu. Uwielbiam takie zmęczenie jak teraz :) Już po wszystkim, ja wykąpana, dresy w pralce ;) Popijam sobie świeżozakupioną yerba mate :)
No więc były dwie babcie ;) Ale my szłyśmy swoim tempem, ale czekałyśmy na nie na takich punktach kontrolnych ;) Powiem Wam, że już za drugim razem było mi łatwiej :) Dużo dał też fakt, że znałam już trasę i wiedziałam jak siły rozłożyć :)
No, dziewuszki, ja serdecznie padam, więc jeszcze coś może sobie łocznę w TV i spadam spać :)
Miłych snów :)
a jak dsługa ta trasa?:)
7 km w 1,5 h. Spala się podobno 600 kcal (instruktorka ma kije z różnymi licznikami). :)
Jejku, normalnie nieźle! Wczoraj nic mnie nie ubyło, ale dziś już 0,7! :) Tyle co duże Tyskie, hehehe ;)
Aha, wczoraj po raz pierwszy przyznałam się przyjaciółce do swojej wagi wyjściowej. Była w szoku! Dawała mi 95-96 kg... A przed chwilą powiedziałam mamie. Trochę żałuję, bo bedzie o tym myslec i się denerwować, ale sama ze mnie to wyciągnęła.
Apropo. Mam taką koleżankę, która spokojnie waży 80-90 kg, a wszystkim wmawia, że waży 70. :shock: :shock: :shock: :shock:Mało możliwe, bo 70 waży dziewczyna ZNACZNIE chudsza od niej. A ta ma WIELKI tyłek, grube nogi. I po co wszystkim wmawiać taką ściemę? Aha, bo ona się jeszcze szczyci tą wagą. :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: Ech.
Tym optymistycznym akcentem, kończę, życząc Wam miiiilusiego dzionka :)
Super sprawa ten nordic. Ważymy podobnie ale po twojej buzi wcale nie widać :evil: :wink:
No, mam takie szczęście, że na buzi za bardzo mi się nie odkłada ;) Ale za to gdzieś indziej ;)Cytat:
Zamieszczone przez tsunami