Idziesz jak burza - ślicznie :) Podziwiam Cię za tą ilość ruchu, który wykonujesz codziennie... ja nie cierpię tego niestety. Zdjęcie bardzo ładne i chude! :twisted:
Wersja do druku
Idziesz jak burza - ślicznie :) Podziwiam Cię za tą ilość ruchu, który wykonujesz codziennie... ja nie cierpię tego niestety. Zdjęcie bardzo ładne i chude! :twisted:
No to mnie teraz w kompleksy wpędziłaś tym zdjęciem :]
Ja codziennie przed siódmą wstaję. Świątek, piątek, czy niedziela - nie umiem spać dłużej...
Hehe, dzięki :) Twarz rzeczywiście mam dość szczupłą ;)
A ten ruch to sam tak wychodzi :) Właśnie zaraz jadę do pracy na rowerku - mówię Ci - sama przyjemność! Nordic także okazał się bardzo relaksujący :) Mimo, że nie wyjeżdżasz z miasta - tak się czujesz. Chodzi się po lesie, ścieżkami na których rzadko się spotyka ludzi, ptaki śpiewają ;););););)
Lecę do praaaacy :):):)
fouille BRAWO, widzę, że waga się ruszyła, a Ty coraz nieuchronniej kroczysz w świat dwucyfrówek!
Gratuluję!
Jeju, jak ja Ci zazdroszczę :) :) :) 8) 8) 8) 8)
cześć Lalka :D
Przeczytałam większą część twojego wątku...widziałam zdjęcie - fajna babka z ciebie :D
no i doczytałam się, że jesteś z Warszawy... a ja spod :D Może zarazisz mnie tym Nordickiem?? nie miałam nigdy z kim, bo mój mężus to leniwy, a ponieważ jestem nabytkiem mazowieckim to i znajomych mam tutaj mało :(
Świetnie sobie radzisz na dietce, widać duże postepy wagowe na tickerku! Trzymaj sie dzielnie i każ się wspierać !
Buziaki!!!
Witaj :)
Ja chodzę po lesie Kabackim. Zajęcia, które prowadzi moja instruktorka są we wtorki, czwartki i soboty. Teraz w godzinach ok 18, ale jak nie ma wakacji, to o 8 rano...
Dziś właśnie jedna z dziewczyn pokazała mi gdzie jeszcze chodzą :) Znajdziesz tu:
http://www.4fat.pl/archiwum.php?acti...d=&topicid=198
Ty też ładnie schudłaś :) Nawet nie wiesz, jak bardzo chciałabym ważyć tyle, ile Ty ;)
Trzymam za Ciebie kciuki :)
Laleczko.. niestety mam wrażenie, ze świat dwucyfrówek niczym nie różni się od świata normalnych ludzi :) (czyli trzycyfrowych:D)
Z resztą... zanim ja zobaczę tę dwucyfrówkę to moje wnuki dorobią się własnych rodzin :)
żeby dojśc do stałej dwucyfrówki... czyli ok 97 potrzebuję jeszcze z dwóch tygodni :D
Ważne, że przestałam tak bardzo przejmować się wagą ;)
Wszystko przyjdzie w swoim czasie ;P
I Ty też już niedługo usłyszysz od nas gratulacje z powodu przejścia do dwócyfrówki ;)
No i nie wiem, jak to się stało, ale od wczoraj znowu mnie ubyło, i to 0,3 kg :)
Nie mam nic przeciwko :)
Życzę Wam miłego dzionka i zmykam na śniadanko :)
- ryba maślana (50 gramów)
- mały jogurt naturalny z musli (+dodatkowe musli: musli fitness, słonecznik, otręby)
- zielona herbata
No i super:) Niech moja waga też tak szybko spada:D Miłego dnia:)
Życzę Ci tego!Cytat:
Zamieszczone przez tamarek
Ja juz w pracy. Jest taki wiatr, że nie mogłam w ogóle jechać, bo jechałam pod wiatr... Nawet z górki musiałam jechać na niskiej przerzutce, tak wiało. 8)
Dzisiaj znowu odejście od biurka i ciąg dalszy pakowania paczek :) Już zostało tylko ze 150, więc luz :)
Aha, wczoraj pierwszy raz zaczełam drugi etap tych 3-etapowych herbatek - teraz "oczyszczanie" :) Pierwszy raz udało mi się zakończyć cały etap "spalanie"!
Tylko co będzie, jak skończę te wszystkie etapy?... Co ja będę pić? Znowu od nowa? Wie może ktoś?