Powodzenia:D
Wersja do druku
Powodzenia:D
Na razie zrobiłam coś takiego. Nie wiem, czy to będzie dobre :)
http://img245.imageshack.us/my.php?image=dietaplxy5.gif
PS. Kiepska jakość, bo musiałam zrobić animowanego gifa, żeby Wam pokazać, a on traci na jakości. Oryginał jest lepszy.
Mnie się podoba :D Super!
Cieszę się :)Cytat:
Zamieszczone przez fruktelka
Mnie się też podoba :P :P :P :P
moze jeszcze strzelisz jakąś inną opcję ,aby mozna bylo pomysleć...zastanowić się ...i....wybrać jedną z dwóch :wink: :P :P :P :P
jesli to oczywiscie nie jest problem...bo nie mam zielonego pojecia :? jak dlugo trwa tworzenie takiego cuda :P
milego dzionka H
Hej Lalka!
dzieki za odwiedzinki u mnie na wątku .
Co do imienin najlepszy sposób coby się nikt nie czepiał to nałożyć na talerz i skubnąć kawałek.Wtedy nawet jak nie zjesz to nikt tego raczej nie zauważy.
A z drugiej strony to bez przesady ja uważam,że zjeść coś można .
Najważniejszy jest bilanś energetyczny zjedz mniej w dzień i nie musisz jeść torta bo pewnikiem będą jeszcze inne rzeczy.
Ale podchodzenie tak restrykcyjne może strasznie uprzykrzyć życie.
Ja swego czasu po imprezie słodyczowej po przyjściu do domu właziłam na rowerek i po godzinie torcika nie było.
Buziaczek Karla
Dzięki za rady :) Chyba tak zrobię, w końcu nikt nie będzie mnie rozliczał, a nie mogę chodzić i miałczeć, że ja nie jem ;)Cytat:
Zamieszczone przez hindi65
Z innej beczki.
Właśnie kupiłam sobie nowy rower!
Jest śliczny i od jutra zaczynam jeździć nim do pracy :) JUPIIIIII :)
Nawet liczniczek zanabyłam, bo bez liczniczka jakoś mi łyso ;)
jesteś niesamowita
wszystko przygotowane
baner fajny
zrób zdjęcie roweru, a najlepiej siebie na rowerze :D ,
Też chcę podziwiać Twój nowy zakup :lol:
Dzisiaj w makro oglądałam stacjonarne i napiszę list do św Mikołaja :D :D :D :D
może akurat...???
To mój nowy rowerek. W tle orbitrek alias Wariat ;) Ja na razie w ukryciu. Pokażę się za jakieś 20 kg ;)
http://img146.imageshack.us/img146/9840/rowergr0.jpg
By grafika at 2007-07-10[/img]
Dziś już nie byłam teżewe, bo tylko 0,3 kg, ale wiem, że to już się normuje :) Szkoda, że nie można zrzucać po 2 kg dziennie ;)
Gratuluję rowerka!
Dzięki. Super się na nim jeździ! :)
Pozdrawiam :)
Witam Cię Lalko serdecznie! Na imię mi Anka i nie mam tu swojego stałego miejsca.Szperam sobie po forach i podziwiam...podziwiam.... zazdroszczę.... Zafascynował mnie Twój wątek, entuzjazm, energia, radosny sposób bycia i przede wszystkim efekty! Jak Ty zrobiłaś te 3,9 kg w tydzień? Dla mnie rewelacja! Ty po prostu realizujesz moje marzenia! Szkoda,że nie ja. Ja też potrzebuję schudnąć i to dużo, bardzo dużo, ważę straszliwie dużo, tak dużo,że aż się tego wstydzę. Niestety, nie potrafię dłużej niż do pierwszego głodu trwać w chudnącym postanowieniu. Po prostu potrzebuję pomocy w tym względzie. Mam nadzieję, że mogę od czasu do czasu odzywać się do Ciebie, może i mnie uda się jakiś mały sukcesik? Na razie tylko marzę i wzdycham do mniejszych wskazań wagi ale na tym się kończy. Napisz mi proszę parę słów o twojej codziennej walce, co robisz, ile, co jesz no i przede wszystkim jak poskramiasz chęć jedzenia jeśli w ogóle musisz poskramiać. Pozdrawiam i nadal kibicuję Twoim zwycięstwom.
Hi Lalka, dzięki za odwiedzinki u mnie, wpadam dopiero teraz, bo dzieciaszki śpią i w końcu też net całkiem całkiem działa, jednak na działce nie za bardzo mam łączność ze światem, w zeszłym roku było lepiej, bo i mniej padało. :wink: Wielkie brawa za postawę, decyzję do dietkowania, już tyle wyparowanej wody, zaczynanie wypalania tłuszczyka i ... rower. :P Ani się obejrzysz a dziesięć kilosków pójdzie precz. :P :P :P
Kochana, miło mi, że piszesz do mnie :) :) :)
Ten entuzjazm właśnie bierze się z radości gubienia kologramów :) Wcześniej też było mi źle. Przed rozpoczęciem diety nie myślałam, że mi się uda, ale okazało się to łatwiejsze niż przypuszczałam.
Od dawna bardzo chciałam się wziąć w garść, ale jakoś mi nie szło. Też dzień - dwa i zapominałam o diecie. Aż w końcu... Zaczęło się tydzień temu. Tata zasugerował, że może pojechałabym na wczasy odchudzające. Najpierw się najeżyłam, nafukałam na niego, odwróciłam się na pięcie i poszłam oglądać TV. Nie posiedziałam pięciu minut i tup-tup poleciałam do kompa i zaczęłam szukać tych wczasów. Przez przypadek natknęłam się na to forum i... Bardzo chciałam też mieć takiego strażnika wagi. Tylko jak go zrobić, jeśli od 8 lat nie wchodziłam na wagę... Tup-tup, poleciałam do rodziców do pokoju i spod łóżka wyjęłam wagę i cicho wróćiłam do siebie. Już pisałam, że wszedłwszy na wyżej wymienioną doznałam szoku. Ale to mnie zmotywowało tak, że chyba nie można było mocniej.
Co jem.
Jestem na diecie ok 1000-1200 kcal dziennie. Jem 4 posiłki co 3 godziny - ostatni o 18.
Moje godziny i przykładowe posiłki:
9:00 - mały jogurt naturalny (np. Danone) z ziarnami + do tego 1-2 łyżki płatków owsianych (surowych)
12:00 - pierś z kurczaka usmażona bez tłuszczu + pomidor + ogórek (jak najmniej soli)
15:00 - sałatka - 2 pomidory + duży ogórek + sos (1/2 jog. nat. + wysicniety ząbek czosnku, trochę soli, cukru + przyprawy).
18:00 - jogurt (np. Activia) 1 "deseczka" chrupkiego chleba z pasztecikiem sojowym
Ogólnie na razie sama sobie komponuję posiłki (póki co się sprawdza) ;)
Jak sobie radzę z głodkiem? Herbata zielona, czarna, czerwona (wszystko bez cukru). Zaczęłam pić serię herbatek (te spalanie, oczyszczanie, utrwalanie). No ale przede wszystkim WODA. Dużo wody. Woda jest dobra na wszystko :)
Wieczorami ćwiczenia. Na razie we własnym zakresie. Jak schudnę jeszcze, może się zapiszę na jakiś aerobik, albo coś podobnego :)
Rower - bardzo, bardzo fajna rzecz :)
Annakos napisz może coś o sobie.
Życzę Ci wejścia w rytm odchudzania i zadowolenia z siebie. To na prawdę bardzo proste :)
Tłuszczyk be, wywalmy tłuszczor na złomowisko i zakopmy koparkami. :lol:Cytat:
Zamieszczone przez bella115
Tak, ja proszę te 10 kilochów, bo obiecałam koleżankom, że wtedy sobie pozwolę wypić z nimi moje zaległe urodzinkowe winko :)
Lalko,gratuluje kolejnego spadku wagi,ale...moim zdaniem to w tym co napisałaś,co jesz,to nie ma 1000-1200 kcal..no..chyba,że ten filet to jakiś mega rozmiarów ejst...
To 250-300 gramów. Jem go na obiad (12:00, a na wtedy najwiecej kalorri przewidziałam).Cytat:
Zamieszczone przez tamarek
Nie no, wg mnie jest. To co podałam jest dość przykładowe, bo to moje menu się tasuje. Dziś np. warzywa polałam "sosem szefowej Hotline" :lol: (szefowa koleżanek super sosik winegret robi!) :) A w tym sosiku sporo oliwy. Więc staram się, żeby bilans pozostał zachowany :) Notuję na bieżąco, wiec jest OK. :)
Aaa:) Nie no, no to w porządku,jak tkaie olbrzymie te cyce:D Bo ja to jem takie małe,100 g:P :lol:
Kochana, cyce jak donice :)Cytat:
Zamieszczone przez tamarek
Co Ty, nie oszukiwałabym samej sobie co do kaloryczności, bo to mnie dopadnie ewentualne megajojo ;)
Przyglądam się tak Twoim godziną posiłków.Jesz co trzy godziny ,cztery posiłki dziennie.Moje dzisiejsze zadanie to ustalić sobie"rozkład jazdy"posiłków.
:lol: :lol: :lol: Myślę ,ze taka duża pierś skutecznie "zapcha " brzuszek.Cytat:
Kochana, cyce jak donice
Tak, tak nie mylisz się! :) A ja jeszcze taką pierś kroję kilka razy w poprzek i wychodzi mi spora porcja cieniutkich kotlecików :) Czasem, jak ta pierś jest wyjątkowo duża, zostawiam część tego co usmażyłam do sałateczki :) Amciu :)Cytat:
Zamieszczone przez balbinka
Jejku, dziewczyny, nie wiem jak to się dzieje, ale znowu zaczynam dzień 0,6 kg lżejsza :) Szkoda, że niedługo będą to znacznie mniejsze wartości :?
Ale co tam :) I tak mi się podoba :)
Milutkiego dnia życzę Wam Kobietki 8)
Nam też to sie podoba :lol: niech spada :)
A ja mam propozycję..zmierz się:)
Będziesz widzieć,jak ładnie Ci wymiarki spadają.Ja tego nie zrobiłam na początku odchudzania,ale teraz żałuję...:)
Miłego dnia:)
Zmierzyłam się :) Ale podam wartości, jak już będę mniejsza :)Cytat:
Zamieszczone przez tamarek
Ale dzieki za radę i również miłego dnia :)
4.5 kilo w 9 dni :P :P :P :P :P :P :P :P :P
ależ to nakręca :P idzie Ci extra i niech już tak pozostanie :P :P :P
buziaki :P H
Hehehe :) Nom, nakręca :) Sama nie wiem, czmemu tak szybko idzie! Na początku to z pewnością woda, ale powiem Wam, że już mi luźniej w ciuchach :) A znajomi mówią, że mi z buźki spadło :)Cytat:
Zamieszczone przez hindi65
Życzę Wam tego samego :) :) :)
4,5 kg w 9 dni!Ech !Młoda!Jak ja Ci zazdroszczę :P :P :P A tak na poważne ! Bardzo cieszę się ,że tak pięknie waga u Ciebie spada.To buduje i dodaje "skrzydeł "do diety nie tylko Tobie ale i gościom zaglądającym na Twój wątek!
Cieszę się! :)Cytat:
Zamieszczone przez balbinka
PS. Właśnei nadeszła pora karmienia, więc wmulam kurczaczka. Dziewuszki, pokroiłam pierś na plasterki wzdłuż i mam "mnóstwo" żarełka ;)
a ja się nażarłam słodkosci :cry:
wcześnie jesz obiadek:)
UUUU, to wskakuj na rowerek, bądź poprzysiadaj sobie trochę ;)
Nom, zastanawiałam się czy jeść głównego posiłka o 12 czy o 15, ale dobrze mi jest jak jem o 12, więc (o ile to nie jest jakieś niepoprawne) nie zmieniam na razie ;)
PS. Znowu nadejszła pora karmienia ;)
No. Więc dzisiejszy dzień był całkiem spoko :)
Dietka OK, na rowerku do pracy i spowrotem (2 x 5,5 km). Teraz robię 6 weidera, ale na razie zatrzymałam się na 2 seriach. Nie chcę kaloryferka, a jedynie żeby mi brzuch spadł. A zwykłe brzuszki są strasznie nudne. No i coś mi w prawym biodrze strzela (już jak trenowałam, to przy brzuszkach też mi strzelało) :?
Znacie może jakieś dobre ćwiczenia na dolne partie brzucha? Bo pod cycem znacznie łatwiej zrzucic, a dolny brzuch ciężko ruszyć :evil:
Na dolne partie brzucha
Liczba powtórzeń 10
Połóż się na plecach dłonie wzdłuż ciała,nogi ugięte.
Oderwij stopy od podłogi powoli unieś do góry,tak aby łydki znalazły się równolegle do podłogi.Powoli wróć do poprzedniej pozycji.Wykonując to ćwiczenie pilnuj,aby nie odrywać głowy i barków od podłogi.
A, tak, rzeczywiście masz rację :)
To mi przypomniało i istnieniu podobnych ćwiczeń, aczkolwiek najgorszych na świecie!
N O Ż Y C E
Fuj. No ale chyba trzeba będzie podać im rękę na zgodę ;) (a raczej nogę) 8)
Dzięki za olśnienie :)
Ej,nożyce nie sa aż takie złe...a ja Ci proponuję inne ćwiczenie:) tylko nie wiem jak je wytłumaczyć :lol:
No więc,kładziesz się na plecach,ręce wzdłuż tułowia.Nogi wyprostowane w górze.I...podnosisz się,tak jakby do świecy..Unosisz nogi i tyłek w górę(wyprosotwane),ale nie ciągniesz nogagmi,tylko brzuchem.TYo ma byc lekki,płynny ruch:) Niezbyt wysoko,tak,żebyś czuła mięśnie:) Bardzo dobrze działa!!:) Druga wersja tego ćwiczenia: leżysz na plecach,nogi w powietrzu ugięte pod kątem 90 stopni.Przyciągasz kolana jak najbliżej klatki piersiowej,podnosząc tyłek :lol: i wyprostowujesz całkiem;) potem znów do klatki->prostowanie:) zrób ile chcesz powtórzeń:)
A brzuszki można robć na dziesiątki sposobów,więc nudne nie są;)
Dzięki, widzę że ćwiczenia się mnożą i nie ma przebacz :P
Dziś kiepsko zaczęłam dzień bo na wadze się nic nie ruszyło :( Zastanawiam się, czy może mieć z tym związek okres, który wczoraj dostałam :?
Na pewno to okres... Za kilka dni albo nawet jutro woda zejdzie i będzie dobrze :)
No to mnie uspokoiłaś, bo już miałam zwątpić ;)Cytat:
Zamieszczone przez fruktelka
hiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii bardzo ciekawe bardzo :wink: :wink: :wink: :PCytat:
Zamieszczone przez tamarek
ćwiczy się samemu czy w parach :wink:
a DC to po prostu najzwyklejsza Dieta Cambridge :P
buziaki H
AAAAAAAA, dzięki za DC :) :) :) I jak Ci na niej?
Ależ oczywiście,że samemu:D ;p;p;p