I spocić sie w 30 stopiowym upale potem się wstydzić tego,że już sie nie moze jechać,że sie jest całym spoconym itd :cry:
Wersja do druku
I spocić sie w 30 stopiowym upale potem się wstydzić tego,że już sie nie moze jechać,że sie jest całym spoconym itd :cry:
ja na rowerek lecę dzisiaj trzeba spaliś jakoś te hektolitry piwa które ostatnio w siebie wlałam:)
Kochana, każdy sie poci!Cytat:
Zamieszczone przez tamarek
Poza tym robisz chwile przerwy i dalej jedziesz :) No i nie wybierasz na przejazdzke znajomych ktorzy jezdza po 100 km bez przerwy ;) My sobie z kolezanka jezdzimy po jakies 5 km i przerwa na picie, albo jak fajna laweczka - jak w Powsinie to na dluzszy odpoczynek. Poza tym mozesz jezdzic sama. MP3 w jedno ucho (musisz jednak sluchac co sie dzieje na drodze) i jedziesz :)
samemu to się fajnie jedzie w lesie:) ale niby ze znajomymi to tak jakos szybciej czas mija:)
To prawda ze szybciej :) Ja zaraz jade sama - znaczy do pray - jakies 12 km, ale zmieze dokladniej jak dojade. Glupio, bo prez centrum, a tam sie kieskawo jezdzi + masa ludzi :? ale dam rade ;)Cytat:
Zamieszczone przez babygangsta
Oj, piwelka to i ja bym sie napila! Ale nieeee ;) Czekam do magicznej -10 kg i obalam winko.
JEEE :)
MIlego dzionka :)
ja własnie nie umiem pozbyc sie tego piwka z repertuaru diety:/ iagla jakieś urodzinki i tym podobne:P
Też nie mogłam. Tyle znajomych, lato, bojko albo ogródki. Domówki, bo rodzice powyjeżdżali. Ech. Ja na razie zupełnie nigdzie nie wychodzę, bo wyjście równa się picie. Przecież nie pójdę do pubu pić wodę... Może ktoś tak umie - ja nie. Tu hektolitry piwska, tony frytek, a w kącie ja z wodą. Obawiam się, że czułabym się źle.Cytat:
Zamieszczone przez babygangsta
Cóż, trzeba przetrwać najgorszy moment, a potem pić, ale z głową :)
Miłej niedzieli Lalka Ci zycze!!A raczej popołudnia :lol:
BUZIACZKI
http://img402.imageshack.us/img402/8...ytulu43gd2.jpg
a ja napiję się piwka 1 października 2007 ;)
Łoj! Będzie się działo :D
Moja jedyna w życiu osiemnastka :D
UUU :) Łanie :)Cytat:
Zamieszczone przez fouille
Ale jeszcze troszkę się "posuszysz" ;)
To życzę Ci, abyś w tę osiemnastkę weszła cieniutka jak szpileczka :P
dziękuję, dziekuję :) Ja i tak rzadko pijam alkohol. Rzadko mam i ochotę i okazję:)
Więc do października spokojnie wytrzymam :)
Hihihi, cieniutka to ja nie będę, ale na pewno bliżej swojego celu :)
Może wejdę już na ósemeczki z przodu? :)
ach, to byłoby Coś przez duże C!
Oj, młoda jesteś, dlatego rzadko ;) U mnie na osiedlu okazja goni okazję i bardzo ciężko się opędzić od wyjść. No ale teraz trzeba. Oby moi znajomi nie zapomnieli jak wyglądam ;) Chociaż 8) niech zapomną :D Zobaczą new me i pomyślą, że mają nową koleżankę ;)Cytat:
Zamieszczone przez fouille
Miłego dnia zycze!!!
I wytrwałości przed pokusami piwnymi :lol: :wink:
Ja tez uciekam od piwka :wink:
Pozdrawiam
http://img166.imageshack.us/img166/3113/55555fv1.gif
Jeju, tak gorąco, że nawet na rowerze się za bardzo nie da jeździć. Już jak powietrze jest gorące i stoi, to nie jest dobrze :?
No ale co tam. Niedługo kończę pracę, wsiadam na rowerek i wracam do domku :)
Strasznie mnie ciągnie na basen. Ale się wstydzę :(
Naprawdę, nie bój sie. Nie pozwól swoim głupim lękom ograniczac Twoje działania!
Chcę jutro usłyszeć, że byłaś na basenie i było super :)
Albo jeszcze lepiej - przyjedź do mnie do Łodzi na rowerze to sama zaciągnę Cię na basen!
Mała rada - jeżeli bardzo się krępujesz - znajdź basen, który jest otwarty od wczesnych godzin porannych i pójdź na niego jeszcze przed pracą. Wtedy zawsze jest mało ludzi i mniejszy stres. Ja tak zaczynałam. A potem już się oswoisz i będziesz miała wszystkich głęboko w... nosie! :):):)
Kurażu życzę :*
Branocka!
Hehehe, obawiam się, że jakbym przyjechała do Ciebie do Łodzi na rowerze, nie miałabym już czego do tego basenu wrzucać ;)Cytat:
Zamieszczone przez fouille
Z tymi godzinami masz rację.
Ja mam koło siebie basen, ale on jest na terenach SGGW i jest tam sporo studenciaków, którzy przychodzą sobie postać w wodzie i pokomentować. Mało tego - jako ratownik pracuje tam mój kolega z klasy z LO (sportowego - nawiasem mówiąc) ;) Więc to jeszcze pogarsza sprawę, bo pamięta mnie z czasów, kiedy byłam młoda, gibka, szczupła i wysportowana :?
Ale co to? Mało basenów? Poszukać trzeba i się znajdzie coś :)
Może nie od jutra, ale już niedługo napewno, bo wodę i pływanie kocham :)
Nawet nawroty z fikołka robię ;)
(hm, no dobra, robiłam :P jeszcze 3 lata temu, ale tego się nie zapomina) ;)
A tymczasem życzę Ci słodziutkich snów i spadam do wyrka :) :) :)
A my z koleżankami przymierzamy się na sobotni nordic walking :D
Któraś tego próbowała?
Witam,
no więc już 2 tygodnie jestem na diecie. Można uznać je za bardzo udane :)
5 kg do tyłu, lepsze samopoczucie, mam więcej sił i optymistyczniej patrzę w przyszłość :)
Kładę się spać 23-24, nie baluję 8) Wstaję bez problemów godzinę wcześniej niż normalnie :)
Smaruję się różnymi mazidłami. Planuję basen, nordic walking.
Kawę zastąpiłam zieloną herbatą.
Codziennie jeżdżę na rowerze.
Biorę skrzyp z witaminami.
Nic tylko się cieszyć.
Jednak nie wiem, czy to z powodu obniżonego spożycia cukrów, czy co, ale często łapię muła ;) Poza tym nie mogę się skoncentrować, zapominam wszystko jak rybka, nie pamietam czy cos powiedzialam, czy tylko chcialam...
Wie moze ktos o co chodzi? Czego mi brakuje w diecie?
680 metrów taśmy klejącej później...
OOOOOOOO :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Dziś w pracy się działooooooooo :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Dział marketingu został zagoniony do pakowania paczek z materialami reklamowymi.
6 godzin podnoszenia, przenoszenia, przekładania, owijania taśmą paczek po ponad kilogram.
Nie powiem, lepsze niż siłownia :twisted: A właśnie dziś miałam ćwiczyć ręce :twisted:
Ale za to padam! Ide do wanny.
Jutro i w piątek następne pakowanie
:shock:
Miłego wieczorku Lalko :P Ci zycze!!!
I pozdrawiam :P
No i nie wiem, czy to przez tę wczorajszą pracę, czy co????? :shock:
Od wczoraj mam 0,5 kg mniej!!! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :twisted:
Szkoda, że normalnie się po tyle nie chudnie ;) heheh 8)8)8)8)8)8)
To super, że aż tyle chudniesz! :) JA TEŻ TAK CHCE!
chociaż u mnie jest inaczej... Najpierw przez dwa tygodnie ani kilograma, a potem po dwa kilogramy dziennie przez cztery dni... i tak w kółko:D
A dzisiaj jak tam w pracy? I jak dietka? Ile kalorii... :P ?
Laleczko! Nie mówi mi, że dobijam do 1000... Na pewno wychodzi więcej...
Płatki z mlekiem 450
3 nektarynki 120
maślanka ok 200
kalafior będzie miał z 270
arbuz ok 200 (duużo go było)
no i chlebek wasa z sosem z 100 na pewno :P Bo to sos z majonezem itp :P
To ile wychodzi? Duuuużo... 1340 w najlepszym wypadku... (nie mam zbytniej wprawy w liczeniu kalorii)
A Ty jak to liczysz?
Ałć. Właśnie na dziś skończyłam pakowanie, przyszłam do swojego kompa i dogorywam. Nie mam siły wracać rowerem 8)
Dietka oki :) To aż napiszę ;)
9:00 jogurt naturalny z musli <150 kcal> + dodatkowe musli (musli fitness, siemie lniane, otręby) <60 kcal> + 2 deseczki (chlebki chrupkie) <60 kcal> z pastą sojową <30 kcal>, kilka winogron <40 kcal> = 340 kcal
12:00 kilka winogron <60 kcal>, jabłko <80 kcal> - mało, bo nie miałam czasu, bo zaraz miał być kurier, więc z koleżanką chciałyśmy zapakować jak najwięcej ;) = 140 kcal
15:00 5 deseczek <150 kcal> z pastą sojową (czosnkowa - mniami) <130 kcal> z ogórkiem świeżym, 100 gr winogron białych <80 kcal> = 360 kcal
18:00 2 deseczki <60 kcal> z pastą sojową <30 kcal>, fasolka szparagowa <40 kcal>, jogurt naturalny z musli <150 kcal> + dodatkowe musli <50 kcal> = 300 kcal
czyli: 1140 kcal
A u Ciebie, myślę, że przesadziłaś z kalorycznością kalafiora, no, chyba że zjadłaś 1,5 kg (półtorej główki, jesteś pewna :P).
Arbuza też 1,5 kg?
Poza tym, wyszło Ci, że wypiłaś 3 szklanki maślanki, a tych płatków to chyba wiadro? :P :P :P :P :P
Ok, zbieram się do domu, bo trochę ochłonęłam. Mama obiecała, że zrobi mi masaż po tej robocie :) Jeeeeee :) :) :) :) :)
Miłego wieczorku :)
Wpadam zyczyc miłego i dietkowego dnia!
BUZIACZKI :P
http://img204.imageshack.us/img204/1976/44nc4.gif
udanego weekendowego odpoczynku :P :P :P
buziaki :P H
Witam :)
Dziś o 18.30 idziemy z koleżankami pierwszy raz na nordic walking. Mam trochę stracha przed nieznanym, ale powinno być ok ;)
Byłam już dziś w solarium i na zakupach jedzeniowych w realu ;)
Trzymajcie kciuki od 18.30 do 20 ;)
Miłej, niskokalorycznej soboty :):):)
Hej
Opowiedz jak było na nordic walking. Mnie to od jakiegoś czasu nęci. Czy trzeba się nauczyć chodzenia z tymi kijami, czy to tak samo przychodzi?
No i zapraszam do siebie oczywiście :D :D
Było super!
Tylko chwilę trwała nauka chodzenia :) A raczej wbijania kijków pod odpowiednim kątem, przytrzymywania i puszczania kijków :)
Chodziłyśmy po lesie 1,5 h. Zrobiłyśmy w tym czasie 7 km. Mamy fajną instruktorkę, dlatego chodziłyśmy i chichrałyśmy się cały czas ;)
A jakie potem fajne uczucie! Takie miłe zmęczenie :) :) :)
POLECAM!
Super!!!Az Ci zazdroszcze :P
U mnie o tym nie słyszałam :(
Miłej niedzieli!
BUZKA
http://img219.imageshack.us/img219/206/35zw5.jpg
Bardzo mozliwe, ze u Was tez chodza, tylko przez to, ze jest to u nas na razie malo popularne, nie slyszy sie o tym na codzien :)
Lece do pracy, wzajemnie milej niedzieli :)
Witaj :)
Zazdroszczę "spacerku" i instruktorki... To jednorazowy wypad, czy planujesz jakoś systematycznie chodzić??
Witam :)
Mam nadzieję, a raczej plany, że nie jednorazowy :) JUż się umawiamy na następną sobotę :)
Gorąco polecam!
PS. Czy Wy też nie widzicie mojego tickerka? Nie wiem co się z nim stało :( Wszystko jest niby OK, a nagle przestał być widoczny :(
No to mam nowy tickerek, z nowego źródła. Nie podoba mi się tak jak tem ostatni z żółwikiem :( Ktoś może wie, co się stało z tą niemiecką stroną? Widziałam, że jedna dziewczyna, która miała z tamtego źródła, też zmieniła...
Właśnie nadeszła pora karmienia, więc cieszę się sałatką z paluszkami krabowymi oraz deseczkami z bieluchem szczypiorkowym :) Amciu :)
Pewnie, gdybym jeszcze mieszkała w warszawie, to miałabym szanse na takie spacerki... Niestety, w moim mieście powiatowym nie ma nadziei na jakiekolwiek, poza aerobikiem, formy zorganizowanej aktywności...
Widziałam kobitki z kijkami jak byłam nad morzem, świetnie to wygląda i czytałam, że bardzo skuteczne :) Tak więc czekam na relacje o efektach spacerków ;) Trzymaj się cieplutko.
:):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):):)
Pewnie, ze będę zdawać relacje :) Tak, masz rację - kobitki. Faceci na to nie chodzą. To urąga ich ego ;)
No to powiem Wam, ze osobiście znam takiego faceta, który chodzi z kijkami ;)
Mam ochotę na fitness,aerobik ale chyba poczekam jeszcze pare kilogramów, bo raczej nie nadążylabym za tymi wysportowanymi, szczupłymi dziewojami.
Jutro za to idę z kumplem na siłownię... siłownię dla grubasów:P
Jest na drugim końcu Łodzi, ale jakoś dam rade :D
Bardzo mnie te kijaszki ciągną, ale odstraszająmnie ludzie gapiący się głupio.
Może zdecyduję sie na nie kiedy będą jeszcze bardziej popularne?
Buziaczki Laleczko:*
Lalko witam :D :!:
Co do tickerków z niemieckiej stronki,to nie mam pojecia co sie stalo.Próbowałam je zrobic od nowa i nic z tego :cry: :!: :!: Żałuję,bo bardzo mi sie podobały :!: :!: Moze kiedyś bedzie mozna znowuje ściagnąc :roll: :?: :?:
Trzymam mocno kciuki za Twoje dietkowanie :D :D :!:
Spacerek z kijkami:D Dobra rzecz:)
Pozdrawiam:)
A chodziłaś też?Cytat:
Zamieszczone przez tamarek
My z koleżankami złapałyśmy bakcyla i już chyba w czwartek idziemy sobie następny raz pochodzić :)
NORDIC WALKING RULEZ!
Nie,nie chodziłam,u mnie nie ma takiego czegoś:( Ale naczytałam sie dużo na ten temat:D
Ja idę na siłownię:P