Klapeczki wygladaja calkiem nowe . Jezeli chodzi o taki rodzaj psiakow, to one raczej nie wgryzaja sie w twarde rzeczy, tak mi sie wydaje. One uwielbiaja swoje miekkie pluszowe zabawki i nimi sie bawia. Tak Lunka?
Wiem dokladnie jak to jest z tym jedzeniem i jestes super ze sie nie dalas i nie poplynelas w kraine niekonczacego sie zarelka. Chodzi o to, ze Ty w niedalekiej przyszlosci nauczysz sie panowac nad soba, a w ogole to Ci sie zoladek zmniejszy i juz takiego bolu nie bedzie jak teraz.
Za mna jedzenie przestalo ostatnio chodzic (odpukac), ale to pewno tez przez pore roku. Oj bedzie sie dzialo jak jesien i zima przyjdzie... Ale sie nie damy, juz nigdy wiecej.