Byłam u dietetyka - w czwartek tydzień temu. Chciał mnie potraktować meridią. Wzięłam receptę i nie wykupiłam. Już raz to przerabiałam i mam nadzieję, że jednak uda mi się samej... Od tygodnia, ze strachu ;) idealnie dietuję, beż żadnych wpadek, beż żadnego głodu, wszystko przemyślane i zaplanowane. Wizja farmakologicznego leczenia otyłości działa na mnie niesamowicie mobilizująco. Cholera, chcę w końcu dobrnąć do końca i nigdy więcej się nie przejeść! Tak uwielbiam iść spać z "pustym" żołądkiem i wstać z płaskim (oczywiście jak na mnie heheh) brzuchem. Mam od nowa kopa. Idę tez do psychologa - skierował mnie tam diet ku podniesieniu samooceny. Polecam. Chodzę do szkoły co dwa tygodnie, i tam nie mam pomysłu na jedzenie, może są jakieś studentki odchudzaczki co mogą coś doradzić? W szkole jestem od 10-20 :evil: całą sobotę i niedzielę. Wszyscy lecą w przerwie coś zjeść a co można zjeść żeby to coś nie dodawało kg? :roll: