O tak, słodkie to było z gwoździami!
Saskio Droga, moja Mama bardzo długo cierpiała, aż wreszcie zmądrzała i poszła z tymi ostrogami na jakieś zabiegi, nie pamiętam, jak się zwą, ale jakowyś prąd przez nią puszczali i to pomaga ponoć bardzo. ja niekumata jestem, jak o takie fizykoterapeutyczne rzeczy chodzi, ale może Cię lekarz skieruje?
3maj się, wiśta![]()
Zakładki