Witam Wszystkie odchudzające się!
Ja po okropnie strasznej grypie postanowilam po raz kolejny walczyc o szczupła sylwetke. Jeszcze jestem chora, kaszel nie daje mi spokoju i ogólnie czuje sie osłabiona Ale z data 1 lutego chcialam porzadnie sie zabrac za siebie.
Przed choróbskiem zapisałam sie na siłownie i bardzo mi sie tam podoba, atmosfera, sprzet wiec od poniedzialku zas chce chodzic i widze poprawe matki natury wiec niedługo chce właczyc w swoj styl zycia bieganie
Jesli chodzi o diete to 1200 kcal i koniec basta!

w ostatnim czasie mialam wiele stresów zwiazanych nota bene z moja grypa. Otóz L4 pokazalo na kogo moge liczyc a na kogo nie osoby ktore uwazałam za bliskie w moim zyciu okazały sie nie tymi za ktore je miałam
Wiec jest takze postanowienie bycie egoistka i zrobic jak najwiecej dla siebie. I nie byc juz tak naiwna. I swoja sympatie okazywac tym osobom ktore na to zasługuja. Ktore lubia mnie taka jaka jestem

Zważe sie za miesiac. Nie bede sie stresowac.
Waga poczatkowa to 93 kg.

Buzka