Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 15

Wątek: To tylko i aż 20 kilo także do zrzucenia!SPOWIEDŹ GRUBASKA

  1. #1
    Pelissa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie To tylko i aż 20 kilo także do zrzucenia!SPOWIEDŹ GRUBASKA

    Cześć dziewuszki (i nie tylko) już mam dość.!!! Mam 23 latka i odkąd pamiętam sadełko,. Mam 168 i niestey ważę 76 kilo (bywało 80, bywało też 71) ale do diaska ostatni raz 6-stkę na wadze widziałamw LO ;( !!!

    Mój misiek lubi ładne laski, ale co pocieszające - podobają mu się takie "pupiaste" murzyny, żadne wieszaki. Jesteśmy długo i jest on ze mną szcery! On chce żebym schud ła. Ja też TEGO CHCE!!! Mowi ze jestem ładna (spoko, a co ma powiedzieć, ja tam swoje wiem, hehe - ble) ale że byłabym ładniejsza szczuplejsza! Jakie to głupie i piste 0- tak wygląd wg mnie determinuje nasze zachowania To, gdzie pójdę, jakl się będę czuła wśród znajomych, na mysl o wakacjach nad morzem robi mi się niedobrze. To nie jest normalne. Chciałabym ważyć te 58 kilo. Jezu!! Ostatni raz tyle było... w podstawówce

    Co jest ze mną nie tak...no ludzie........brak silenej woli, za dużo przyjemności z jedzenia (dziś zjadłam średnią pizzę, 2 słoneczniki;() Nawet wstyd przy laseczkach w dyskotece. NIC! Pomaga na krótko, jak się rozemocjonuje i postanowię "NIGDY WIĘCEJ NIE POZWOLĘ NA AUTOUPOKARZANIE" .... aż do następnej takiej sytuacji

    Kilka słow o sobie. Nie jestem typem sportowca, ale od marca chodzę na fitness (głównie step i fat pburner) 3x w tyg. Już samo to, że wkładam w to wysiłek i kasę (no jakby nie patrzeć, zawsze to 120 zł miesięcznie) powinien mnie mobilizować by zobaczyć efekty!!
    Polubiłam te zajęcia, choć wczesniej wydawały mi się torturą na własne życzenie ale zdarza mi się nie pójśc - znów moja sumienność i wytrwałość!

    Kupuję "super linię" i napalam się jak głupia czytając historie ludzi "którym się udało" i oglądaąc ich zdjęcia "przed i po". I co z tego? Do następnego numeru

    Chodziłam na basen...może znów zacznę (znów kasa na karnet..brr). Mam też rowerek stacjonarny. Kilka razy jeździłam. Znów ta moja "sumienność"

    Mam koleżanki z LO, które mają ten sam problem i śmieję się, że gdybyśmy od czasu gdy o tym gadały zrobiły coś z sobą, to od przynajmniej 5 lat byśmy były szczupaczki, ehhh

    Nie jestem jakoś strasznie zakompleksiona, uwielbiam patrzeć na śliczne i ładnie ubrane kobitki, ja po prostu też chcę!!!!! CHCĘ iść do sklepu, nie patrzeć na rozmiar i wyglądać "jak człowiek". CHCĘ czuć się jak kobietka, lekka, pupiasta, biuściasta, ale zgrabna!!

    I jak pomyślę, że tak naprawdę jakieś 3 miesiące dzielą mnie od to chce mi się ryczeć
    Dziś mieliśmy iść na dyskotekę z jego znajomymi. I co??? Wstydzę się, wstyd mi że ja nie będę oparadować w biaych rybaczkach z wystającymi stringami, koszulką odsłaniającą plecy (choć mogę się tak ubrać w sumie, ale...).

    ---------------- od dziś POSTANAWIAM ----------
    BŁAGAM, COKOLWIEK SIĘ STANIE CHCE CHCE CHCE za te 2-3 miesiące spojrzeć w lustro i stwierdzić że to pierwszy krok!!!

  2. #2
    Pelissa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Niby tylko 20kg zrzucenia!!! SPOWIEDŹ GRUBASKA :(

    Cześć dziewuszki (i nie tylko) już mam dość!!! Mam 23 latka i odkąd pamiętam sadełko. Mam 168cm i niestety ważę 76 kilo (bywało 80, bywało też 71) ale do diaska ostatni raz 6-stkę na wadze widziałam w LO !!!

    Mój misiek lubi ładne laski, ale co pocieszające - podobają mu się takie "pupiaste murzyny" z teledysków, żadne wieszaki. Jesteśmy długo i jest on ze mną szczery! On chce żebym schudła! Ja też TEGO CHCE!!! Mowi ze jestem ładna (spoko, a co ma powiedzieć, ja tam swoje wiem, hehe - ble :P ) ale że byłabym ładniejsza szczuplejsza! Jakie to głupie i proste - tak wygląd wg mnie determinuje nasze zachowania To, gdzie pójdę, jak się będę czuła wśród znajomych, na mysl o wakacjach nad morzem robi mi się niedobrze. To nie jest normalne. Chciałabym ważyć te 58 kilo. Jezu!! Ostatni raz tyle było... w podstawówce

    Co jest ze mną nie tak...no ludzie........brak silenej woli, za dużo przyjemności z jedzenia (dziś zjadłam średnią pizzę, 2 słoneczniki;() Nawet wstyd przy laseczkach w dyskotece. NIC! Pomaga na krótko, jak się rozemocjonuje i postanowię "NIGDY WIĘCEJ NIE POZWOLĘ NA AUTOUPOKARZANIE" .... aż do następnej takiej sytuacji

    Kilka słow o sobie.
    Nie jestem typem sportowca, ale od marca chodzę na fitness (głównie step i fat burner) 3x w tyg. Już samo to, że wkładam w to wysiłek i kasę (no jakby nie patrzeć, zawsze to 120 zł miesięcznie) powinien mnie mobilizować by zobaczyć efekty!!
    Polubiłam te zajęcia, choć wczesniej wydawały mi się torturą na własne życzenie ale zdarza mi się nie pójśc - znów moja sumienność i wytrwałość!

    Kupuję "super linię" i napalam się jak głupia czytając historie ludzi "którym się udało" i oglądaąc ich zdjęcia "przed i po". I co z tego? Do następnego numeru

    Chodziłam na basen...może znów zacznę (znów kasa na karnet..brr). Mam też rowerek stacjonarny. Kilka razy jeździłam. Znów ta moja "sumienność"

    Mam koleżanki z LO, które mają ten sam problem i śmieję się, że gdybyśmy od czasu gdy o tym gadały zrobiły coś z sobą, to od przynajmniej 5 lat byśmy były szczupaczki, ehhh

    Nie jestem jakoś strasznie zakompleksiona, uwielbiam patrzeć na śliczne i ładnie ubrane kobitki, ja po prostu też chcę!!!!! CHCĘ iść do sklepu, nie patrzeć na rozmiar i wyglądać "jak człowiek". CHCĘ czuć się jak kobietka, lekka, pupiasta, biuściasta, ale zgrabna!!

    I jak pomyślę, że tak naprawdę jakieś 3 miesiące dzielą mnie od tego, co chce mi się ryczeć
    Dziś mieliśmy iść na dyskotekę z jego znajomymi. I co??? Wstydzę się, wstyd mi że ja nie będę oparadować w biaych rybaczkach z wystającymi stringami, koszulką odsłaniającą plecy (choć mogę się tak ubrać w sumie, ale...).

    ---------------- od dziś POSTANAWIAM ----------
    BŁAGAM, COKOLWIEK SIĘ STANIE CHCE CHCE CHCE za te 2-3 miesiące spojrzeć w lustro i stwierdzić że to pierwszy krok!!!

  3. #3
    Pelissa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Jejku jak mi BRAKUJE edycji postów, zóbcie coś z tym plis !!!
    Przepraszam, ale pierwszy do wywalenia. Drugi trochę poprawiony

    Papatki
    Pelisa

  4. #4
    Pelissa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

    Zgadnijcie co?

    PUPA BLADA DZIŚ


    Dlaczego???

    Ehhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh

  5. #5
    Kwiatuch jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj.
    Tak na wstepie to uwazam ze sporo przesadzasz z waga jaka chcesz osiagnac. Przy Twoim wzroscie, to jak schudniesz 10-12 kg, to spokojnie wystarczy, a jak zgubisz 20kg, to bedziesz wygladac jak wieszak, ktorych ponoc Twoj mezczyzna nie lubi.
    Dziwne jest to, ze odchudzasz sie tez dla niego. Gdybym ja uslyszala od swojego partnera "ładna jestes, ale bedziesz ladniejsza jak bedziesz szczuplejsza" to bym go pognala. A pomaga Tobie chociaz w tym odchudzaniu? zaprasza Cie na wycieczki rowerowe? chodzi z Toba na basen? a moze chociaz moglby Tobie karnet na basen kupic...
    Zycze powodzenia, bo wiem ze to trudno, sama sie borykam ze spora otyłościa, ale to nie oznacza ze mam to robic dla kogos. Bo wtedy sie nie uda. Albo dla siebie, albo wcale. Inne motywacje predzej czy pozniej zawodza.
    pozdrawiam,
    kwiatuch

  6. #6
    zaira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie Re: Niby tylko 20kg zrzucenia!!! SPOWIEDŹ GRUBASKA :(

    Cytat Zamieszczone przez Pelissa
    ]Mowi ze jestem ładna (spoko, a co ma powiedzieć, ja tam swoje wiem, hehe - ble :P ) ale że byłabym ładniejsza szczuplejsza!
    Albo Cię akceptuje w pełni taką, jaką jesteś albo nie... Nie warto się odchudzać dla facetów! Jeśli się odchudzać to tylko i wyłącznie dla siebie samych...

    Co do Twojej wagi to zgadzam się z postem wyżej... 20 kg to za dużo do schudnięcia... Zresztą, aby zrzucić te 20 kg to potrzebowałabyś około 3-5 miesięcy... A to dlatego, aby nie było ubytku na zdrowiu i przede wszystkim: efektu jo-jo...

    Ale jak mówią: dla chcącego nic trudnego powodzenia, tylko z głową!

  7. #7
    trycka jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-07-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Troche sie nie zgadzam z zaira...
    Ja jestem gruba,moj maz mnie chyba raczej akceptuje,bo jak na razie nie zostawia mnie dla innej.No chyba,ze sie myle .Ja sie odchudzam i dla siebie i dla niego,mimo ze on mi nic na ten temat nie wspomina.Wiem, jednak,ze na pewno by sie cieszyl,gdyby udalo mi sie schudnac.Uwazam,ze to jest zdrowe podejscie -odchudzanie sie przede wszystkim dla siebie,ale i z mysla o chlopaku czy mezu.Nie robimy tego przeciez dla obcego faceta,zeby mu sie spodobac...

  8. #8
    Pelissa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Hej dziwczynki, wszytkie macie rację
    Pozwólcie że wyjaśnie parę spraw.

    Te 20 kilo rzeczywiście przesadziłam, tj przy moim wzroście (16 - 20 to by było 57 kilo, więc nie jak wieszak, ale normalnie w sumie (-110 jak się zwykło liczyć). Jednalk faktycznie - swego zcasu ważyłąm 63 kilo i jednak ciągle wyglądałam pulchniej (przez swoją kwadratową szczękę i szeroką twarz oraz co tu dużo mówić, wielkie uda, serio - są nieproporcjonalne Macie rację - 15 kilo wystarczyłoby poczuć się swobodnie. Szzcerze mówiąc marzy mi się po roszku ślub za jakieś 2 latka, a może i zarżecyny niedługo i przysięgłąm sobie, że nie założę sukni o rozmiarze powyżej 40 grrrr...hehe, czyli mogę być starą panną Żart.

    Tamte posty pisała w totalnym wzburzeniu. Możecie się domyślać, co ja w sumie duża kobitka czułąm idąc po Centrum handlowym w upalni dzień.... Mało się nie popłakałam. Chodzę sobie do New Yorkera i przymeirzam rzeczy, bo tak zcasem się trafi 42-44 fajny ciuszek. Ale naprawdę marzy mi się większy wybór. Była zła zła na siebie, że od 5 lat TYLKO GADAM o odchudzaniu a robię coś dokłądnie innego!!! I nieprawda, że jestem wiecznie na diecie, co więcej! Miałam momenty, że brałam się ostrzej do zrzucania, dochodzłam do 70,5 kilo i .... w euforii zajadalam radośc! Także nie przekraczam tej magicznej cyfry 6 na przedzie

    A czemu piszę w XXL? Może wyglądać to głupio, zarozumiale...ale absolyutnie tecgo nie chcę! Sama postulowałam utworzenie tego działu w "uwagi co do forum", bo ja wewnetrznie jestem grubaskiem i czy będę miała te 82 kilo (jak mi się zdarzyło) czy 63 jak w LO będę się czuła zawsze większa.


    Co do mojego Miśka, on sam już najszczuplejszy nie jest, ale ja go rozumiem i wbrew tego co tu piszecie, tu muszę się z wami dziewczyny nie zgodzić. Gdyby mnie nie kochał jaką jestem, nie byłby ze mną już tak długo. Ale facet to facet - podobają mu się szczuplejsze i namawia mnie delikatnie do odchudzania. On chce dobrze, nie stawia mi ultimatum, nie dokucza (choć denerwuje mnie jego ściskanie po oponkach na bioderkach )po prostyu gra w otwarte karty. Nie mogę obrażąć się na niego za jego szczerość. Wyobrażąm sobie, że pewna część mężów także źle widzi nadwagę żony, ale nie mówią im tego i co?? I nagle dramat rodzinny, bo on znalazł szczuplejszą a żona myśli, ale drań - okłamywał mnie że weszytko OK.

    Zrozumcie, że ja sobie sama nie podobam w tym ciele, choć nie wiem jak bym wyglądała te kilkanaście kilo mniej - i nie wymagam od niego by mnie zaakceptowałam taką z nadwagą. Sama wiem, że chyba wyglądałabym lepiej bez zbędnego balastu

    Zaira, masz rację , bo popełniłam troszkę skrót myślowy Chodziło nie o zrzucenie całej nadwagi w te 3 miesiące, ale o zrobieniu coś z sobą. Przez 3 miesiące można zrzucić kilka, może kilkanaście kilo, zmienić nawyki, dietę. A reszta przyjdzie sama po czasie. Chocidżło mi o to, że ja od 5-6 lat gadam, tylko GADAM o odchudzaniu, a gdybym raz zamknęła swoją jadaczkę i na początku wzięła się za siebie, to od 4,5 roku byłąbym inną osobą

    Buziaki dziewczyny
    i Dzięki że sprowadzacie mnie na ziemię. Dziś stanęłam na wadze - 75 kilo... ehh... 5 kilo miesięcznie i.....

  9. #9
    Pelissa jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ;((((( ale byków nasadziłam. Panie ADMINIE, czy jest gdzieś edycja napisanych postów???? Aż się prosi

    ps. zakażdym razem muszę się logować od nowa, mimo że zaznaczam opcję "zapamiętaj login i hasło" Czemu?

  10. #10
    zaira jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    23-07-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Trzymam za Ciebie kciuki Tylko trzeba być upartym i nie tracić silnej woli, a osiągniesz wymarzoną sylwetkę

    Pozdrawiam

    p.s. edycja postów naprawdę by się przydała!

Strona 1 z 2 1 2 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •