No dobra.. to, może teraz ja.
Omg nie wiedziałam, że będzie to takie trudne.. ale stwierdziłam, że raz się żyje.. dziś wypiłam swój ostatni kieliszek wina .. jutro [tzn. już dziś po jest dobrze po północy] zaczynam brać się za siebie..
Cześć jestem miadmi i jesteś grubasem. Dziś jak wlazłam na wagę to się przestraszyłam.. dosłownie.. stanęłam i oczom swoim uwierzyć nie mogłam.. w przeciągu miesiąca przytyłam jakieś 5-6 kg.. po 3 tyg diety.. załamałam się .. ważę 112 kg i jestem OGROMNA. Mam 174 cm wzrostu i taką wagę. Nie wiem co ja ze sobą zrobiłam.. mam dopiero 23 lata i całe życie przed sobą.
Ostatnio się zakochałam i coś zaczęło we mnie kiełkować, żeby zrzucić zbędne kg.. nie udało sięprzytyłam te 5-6 kg .. masakra.. jak tu się nie załamać.. postanowiłam iść za głosem sumienia i publicznie przyznać się do tego, że jestem gruba.. potwornie gruba i jest mi z tym niedobrze.. chcę w sobie coś zmienić i jeśli pozwolicie, to na łamach tego forum będę walczyła ze sobą..
Z góry pozwalam na opierniczanie za złe zachowanie.. ja się szybko uczę więc czasem taka jedna czy druga lekcja dobrze mi zrobią..![]()
Muszę schudnąć 40 kg.. jeśli komuś się to udało to błagam o pomoc w przejściu tej trudnej kłody jaką sama sobie rzuciłam pod nogi.. nie mam poparcia w domu, bo u nas same grubasy.. ale ja chcę schudnąć.. myślę, że 10-12 miesięcy ciężkiej pracy przyniesie efekty.. ale chciałam prosić jeszcze raz o wsparcie.. będę czytała wszystkie porady i całe epopeje jakie stworzyliście na tym cudnym forum.. ale mimo wszystko proszę o pomoc.. nie mogę prosić o pomoc nikogo z moich bliskich bo każdy mówi, że nie wyobraża sobie, żeby miadmi miała być chuda.. więc proszę WAS..
Zakładki