-
tamarek dzięki, już mi przeszła ta melancholia, oto dowód:
agggniecha mnie na razie nie ciągnie do słodkiego, ale od jutra zaczną się znowu zajęcia i pojawi się stres z nimi związany. Wierzę, ze sobie z nim poradzę
bianca6 to masz dodatkową motywację, żeby pokazać koleżance jaka z Ciebie laska, kiedy waga pokazuje 60kg
Wczoraj się troszkę zmartwiłam, bo wieczorem ćwiczyłam bez żadnego entuzjazmu i obawiałam się, ze mi cały zapał do ćwiczeń minął. Na szczęście dzisiaj powrócił i już nie mogę się ich doczekać.
Buziaki
-
Cwicz,ćwicz
dobrze,że już sie humorek poprawił:]
-
Wczoraj zwiększyłam liczbę ćwiczeń i muszę przyznać, ze byłam po nich strasznym flakiem- ale szczęśliwym flakiem . Dietę trzymam i wszystko gra! To już 8 dzień mojego odchudzania ! Normalnie wierzę ze schudnę !
Buziaki!
-
W czwartek niestety ale przerwałam dietkę 1200kcal, a wczoraj ćwiczonka, muszę jednak przyznać, ze gdybym tego nie zrobiła dziś leżałabym w łóżku z gorączką. Od poniedziałku zaczynam znowu ale na nowych warunkach. Napewno ćwiczenia te same (ok 1 godz. są męczące, ale nie intensywne) ale co z dietą? Poradźcie ile kcal i co powinnam jeść, żeby nie być osłabioną i ciągle łapać infekcje a jednocześnie schudnąć?
Buziaki
-
No to jutro zaczynam! Miłego tygodnia
Buziaki
-
Cześć!! Dzięki za odwiedzinki u mnie i "pogłaskanie". Widze że nasza waga wyjściowa podobna, ja kiedys i 95 kg miałam, ale juz zapomniałam hihihi. Od dziś walcze o 75.
a Ty nadal ćwiczysz i dietkujesz?
-
Ja to raz dietkuje, a raz nie. Ponadto okres mi się zbliża, więc jestem rozdrażniona i sfrustrowana podwójnie niż zazwyczaj. Na takie stany najlepsze jest jedzonko, wstałam więc rozmarzona czym się dzisiaj nażre i jaka będę z tego powodu zadowolona. Na szczęście zapaliła mi się czerwona lampka i pomyślałam hola, hola kiedy będę bardziej szczęśliwa: kiedy coś zjem czy kiedy założę obcisłą sukienkę i buty na obcasie? Odpowiedz jest jasna, no i dzisiaj dietkuje, jutro też i pojutrze, póki na wadze nie będzie 55kg
Mama kupiła delicje- a ja odmówiłam! He he twarda jestem !
Buziaki
-
I tak dzień, na który zaplanowałam wielkie żarcie okazał się dniem dietkowym ćwiczenia tez były
Buziaki
-
Dziś na wadze było 87,1 i pomyślałam, ze jak ładnie podietkuje to jutro będzie 86! I co? Zjadłam dziś 2 pączki i precla! Płakać mi się chce... czasami myślę, ze sama się oszukuje i nigdy nie byłam i nigdy nie będę szczupła... Jezu jak mi ciężko...
-
A może wybieram po prostu łatwiejszą drogę. Poddać się, nie walczyć, powiedzieć sobie nie dam rady, umyć ręce. Ja tak nie chcę! Nie chcę! Chcę walczyć! W końcu lepiej zginąć w walce, niż umrzeć w niewoli.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki