"lachon nie jestem..ale dzięki ;P" No i co kłamiesz, co kłamiesz? Zdjęcia widziałam! Nie wykpisz się, rasowy lachon
"lachon nie jestem..ale dzięki ;P" No i co kłamiesz, co kłamiesz? Zdjęcia widziałam! Nie wykpisz się, rasowy lachon
a więc witamy z powrotem na dietkowej ścieżce.
Oczywiście trzymam kciuki za spadki kilogramów
Miłego dnia:*
sioola hej...lachona bylam ,ale bede ponownie.. zobaczysz
anneirving ty masz racje...kopne go..bo juz chyba nie chce.... kawe wlasnie pije ;P
CzarnaWampirzyca no fenks :P
Dzień 3 Jestem w szoku Daję rade i czuję się psychicznie i fizycznie lepiej. Więc jest si si si ! Wywyolalam foty i pizgam z nich xD trza zaczac porzadki...od pokoju najpierw w syfie ciągle nie można mieszkać
Wiec powodzenia na kolejny dzień wam...
jeszcze tydzień do wejścia na wagę... oj czuję ,ze mimo wszystko to będzie fajny dzień :P
Kocham pa ;**
ja też jak przebrnęłam przez Twój poprzedni wątek, to się okazało, że zwinęłaś żagle ale już jesteś, więc wróciłam do równowagi ;P
ja dziś drugi dzień powrotu do pionu po kilkudniowym obżarstwie i też się dobrze czuję no i do urodzin mam trochę mniej niż Ty, więc się bardziej spiąć muszę hehe
pozdrawiam i trzymam kciuki
STARY WĄTEK | NOWY WĄTEK --> PODSUMOWANIE ROKU 2008
"Nie rezygnuj nigdy z celu tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga czasu. Czas i tak upłynie."
Cześć Młoda
Jak to się odkochał ? Tak po prostu z powodu wyglądu Cię zostawił? Powiedział Ci tak , czy Ty sama to sobie wymyśliłaś ?
Bo jeżeli tak powiedział , to szkoda ciebie dla niego. I nie odchudzaj się tylko po to żeby mu zrobić na złość Zrób to dla siebie :P
Buziaki Jak coś to wal na GG
P.S. Też sie zastanawiam nad powrotem. Jednak chciałabym być chudsza. kurde - nigdy siebie chyba nie zaakceptuje. Póki co zbieram siły.
aj weź...nie mów o bałaganie w pokoju bo u mnie totalny syf
przynajmniej tylko ja wiem gdzie co jest.
Ciesze się, że dobrze ci idzie, oby tak dalej.
Cześć 4 dzień
Jestem w szkole więc pozwoliłam sobie na małe co nieco. :P Warto się przecież zmobilizować tak z rana Cóż...co do waszych wypowiedzi powiem tak : odkochał sę. Czemu ? Nie wiem. Nie kocha i tyle. Mój wygląd nigdy mu nie przeszkadzał nawet jak chorowałam był przy mnie. Ale życie jest takie a nie inne. Pisaam z nim dzisiaj ...jesteśmy umówieni na te 18tke wspólną. mam spać u Niego. Co do nadzei..straciłam ją. Chce tam jechać tylko żeby mu pokazać co stracił. choć chciałabym ,zeby znów mnie pocałował. Byłam szczęsliwa ,ale skolńczyło się
Wczoraj koło 19.oo z kumpelunią przy plotkach zjadłam ciastka francuskie. Ale nie dużo.. chyba. Potem już nic Więc nie ejst źle. dlatego dziś odmówiłam sobie śniadania w szkole
Wszystko iudzie dobrze.kusiła mnie waga..ale dupa tam. Wytrzymam żeby tak całkiem spojhrzec na ogół. Bo przecie jka tak codziennie będę wchodzic...to niczego nie zauważe :]
pozdrówka ;-***
a pokaż mu...niech żałuje
a ciasteczka wybaczamy
Zakładki