Powróciłam gotowa do walki o piekno. Czas zmienić psychikć i ciało. Dziś byłam na zakupach. Zakupy na tydzień starczą netto wykupione
Kupiłam 2 paczki warzyw mrożonych na patelke ,bo przecież to one są najważniejsze w diecie , maślanke truskawkową jako zapychacz mojego rozciągnietego żołądka ,2 jogurty0% do szkoły na 2 śniadanie,bo bez niego się nie obejdzie , chrupki chleb wasa ..koniec z normalnym chlebusiem..baj baj do tego jeszcze owsiane płatki do jogurtu czy tez mleka zamiast cukru oczywiscie słodzik ,ale z racji tej ,że mam go malutko potem czas na gorzkie życie
Moje odchudzanie podzieliłam na etapy. Najpierw 10 dni.
od 10.09 do 20.09 Czyli 20tego ważenie...wrr....
w czasie tego etapu obowiązuje mnie niejedzenie po 19 godzinie,ładne dietkowanie,liczenie kcal,ćwiczenia 8 minutowe. :]
waze: 89,8 kg a było cholera jasna 75
biorę sterydy jako mój lek więc może byc cieżko ,bo chce się tym bardziej jeść...ale dam rade.
Powód i motywacja? mój związek 5 miesieczny <jak na mnie to długo> został zakończony z jego winy, odkochał sie jest niewesoło....
w dniu moich 18tych urodzin< 29 wrzesnia > mamy sie spotkać....jako przyjaciele.Muszę wygladac.On musi sie zakochać w tej Angiee jaką poznał przed szpitalem....Choć był ze mna i nic w moim wyglądzie mu nie przeszkadzało....ale mam nadzieję ,że coszdziała. Zresztą chcęsama dla siebie,a muszę bo jak nie zacznę się pilnować to będzie źle...
Życzę wam i sobie powodzenia
Będę w ciągu tego etapu zagladac tak często jak sie da.Szkoła i wogóle
buziam ;**
Zakładki