Startujemy z tej samej wagi a ja mam juz za soba miesiac wzmagań i ubyło 7 kg Wpadki sie zdarzaja ale damy rade Jak chcesz to wlec do mnie i poczytaj jadłospis. Stosóje diete 1000 kal
papapapapap :P
Startujemy z tej samej wagi a ja mam juz za soba miesiac wzmagań i ubyło 7 kg Wpadki sie zdarzaja ale damy rade Jak chcesz to wlec do mnie i poczytaj jadłospis. Stosóje diete 1000 kal
papapapapap :P
Kto mi pomoże. Próbuję zrzucić 20kg. POMOCY POMOCY - Grupy Wsparcia Dieta.pl Oraz Kolejna potyczka EWI - Grupy Wsparcia Dieta.pl
DUKAN-16,03,2009-30,05,2009
Dzień dobry, że tak pozwolę sobie skłamać
CzarnaWampirzyca, zinna, annamaria, asq25, CzerwoneGlany, ewi, agulkaaa dziękuję wam wszystkim za miłe przyjęcie do grona aktywnych grubasków (jeszcze)
Będę szczera...na obiad dałam ciała z dietą, jednak mam cichą nadzieje, że mój bilans kaloryczny był na jakimś poziomie 1500 kcal (zjadłam tylko zmiksowaną paćkę na śniadanie i jogurt + grzech)...a wszystko zaczęło się od tego, że wkońcu postanowiłam wybrać się na uczelnie...gdy już wychodziłam z domu oczywiście musiało się okazać że nie mam karty w indeksie (( a w piątek zaczynam już zajęcia. Wątpie żebym w tydzień znalazła wszystkich wykładowców (( poprostu nie jestem w stanie powiedzieć jak tak ważna rzecz mogła się zagubić, przeszukałam cały dom, nigdzie nie ma....w dodatku spędziłam 3 wyczerpujące godziny z kolegą którego 2 dni temu zostawiła dziewczyna po 2 latach, więc mówiąc tekst z częstotliwością 5/15 min że w ciągu 24 h zawalił mu się świat wpływało to na mnie dosyć destrukcyjnie...z dworca zgarnęla mnie rodzinka która postanowiła jechać na zakupy (byłam dzielna, naprawdę! już w mojej głowie tworzyłam wyobrażenia że jak wrócę to napiszę wam na forum, że nie jestem takim mięciochem...) aleee... po negocjacjach "a może byś coś jednak zjadła, kupię ci kebaba" uległam jak i zarazem poległam !
Ale po 18 starałam się nic nie jeść.... a dzisiaj czas zacząć nowy dietkowy (Bez wpadkowy) dzionek. Obecnie piję sok ze świeżo wyciśniętego grejpfruta, a za godzinkę zmiksuję bananka, jabłuszko, morele i zjem pyszną paćkę
Oczywiście jak to ja, nie wytrzymałam i musiałam się zważyć, na szczęście zanotowałam spadek, mianowicie -0,3 stracone
Miłego dnia!
Kochaniutka
nie przejmuj się, człowiek uczy się na błędach Potraktuj to jako pożegnanie z kebabem na parę miesięcy . Moją słabością jest ptasie mleczko i jak nachodzi mnie chcica na nie to myślę sobie, że przecież jak skończę dietę to go nie wycofają z produkcji, ono nie umrze i nie zaginie a ja będę mogła je zjeść (oczywiście w rozsądnych ilościach) jak się uporam z kilogramami. A tak na prawdę nie jest mi do niczego potrzebne, bo więcej radości daje mi słoneczny dzień, spacer po parku czy księżyc w pełni - tylko kiedyś o tym nie wiedziałam.
Będzie dobrze..... zobaczysz - trzeba tylko znaleźć sposób na swoją podświadomość (przyajmniej tak jest u mnie :/ ).
TRZYMAM KCIUKI!!!
Ps. Mam nadzieję, że z tą kartą egzaminacyjną będzie dobrze. A koledze powiedz, że nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło. Po co ma być z kimś kto go nie docenia i nie kocha. Jest tyle wspaniałych kobiet, które docenią wspaniałego faceta...
Witajcie!! Kolejny dzień diety już prawie za mną. Jeszcze dzisiaj przede mną marchewka. Jeśli chodzi o dietę....to myślałam, że będzie gorzej. Jak na razie wcale nie chce mi się tak bardzo jeść. Do słodyczy wcale mnie nie ciągnie. Zresztą nigdy za nimi nie przepadałam.Więc pewnie jeśli o nie chodzi to jest mi łatwiej.
Elzabeth, nie przejmuj się tak bardzo tym kebabem. Odchudzanie to niekoniecznie musi być udręka. Jak zjemy czasem coś, na co bardzo mamy ochotę, to myślę, że nic się nie stanie. W końcu też nam się coś od życia należy, nie??
Pociesz się, że Tobie zapewne jest łatwiej schudnąć niż dla mnie. Ponoć im człowiek starszy, tym jest trudniej. A mi niestety niedługo stuknie trzydziestka.
Więc dzień jak najbardziej dobry. Grunt to się nie poddawać!! Ja w każdym razie trzymam za Ciebie kciuki. Za siebie oczywiście też. A jakże!! Pozdrówka
Elzabeth poczytalam troszke i gratuluje zapalu ...
witaj Elzabeth
każdy z nas ma wpadki sa chyba po to, żebyśmy ich nie powtarzały... z czasem bedzie Ci coraz łatwiej wiem coś o tym
damy rade
pozdrawiam
no i co tam jak tam jak dietka jak samopoczucie i gratuluje spadku kazde na minusie cieszy milego wieczorku
Dietka idzie mi dziś idealnie, a tyle pokus czyhało na mnie...a największa z nich to jajecznica ze szczypiorkiem i smażoną kiełbaską której zapach leniwie i znacząco snuł się po kuchni...mniam..ale dałam radę, jestem twarda Niestety jutro czeka mnie ciężki dzień, od 7 do 23 poza domem (do pracy a zaraz potem do szkoły) ...ale wszelkie szybkie i tuczące jedzonko omijam z daleka (takie mam przyrzeczenie )
Mam zamiar jeszcze dziś pojeździć na rowerku, pokręcić się na twisterze i powyginać z panem od 8ABS :]
Miłego wieczorku i dziękuje dziewczynki za kciuki
bUziaki :*
no ładniutko Ci idzie.. wiesz ja nie wiem czy bym sie oparła jajeczniczce z szczypioprkiem mmmm az mi sie jej zachciało:P a studiujesZ??cio?
Zakładki