MIśki moje najdroższe wracam do was po raz kolejny. Tym razem już nie naobiecuję złotych gór i nie ucieknę jak zawsze z podkulonym ogonem ( mam nadzieję )
Bo tym razem zamiast się odchudzać postanowiłam zmienic swoje nawyki
więc tak:
1. Jem tyle, ile potrzebuję , ale bez słodyczy, tłustego mięcha, chipsów, czekoladek etc etc. Przestawiłam się na kurczaczki, warzywka, owoce i wszystko, co nieprzetworzone i w miare naturalne
2. Skończyłam z piciem 5 kaw dziennie ( a z 10g dziennie tego było, w dodatku sypana i zimna zawsze była) , piję dużo różnych herbatek o przedziwnym smaku pina colady, wanilii, toffi etc
3. SPORT - siłownia, w przyszłości planuję jeszcze basen, na razie muszę kondychę przygotować
4.Rzucam palenie ( oj masakra, paczka dziennie szła jak nic, kazdy dzień zaczynałam od papierosa)
4. Regularnie używam balsamów do ciała ( zazwyczaj posmarowałam sie jak mi sie przypomniało, czyli ok raz w tygodniu i dziwiłam się , że nie działają
I tak już 5 dzień Co prawda nadal chce mi się palić , ale jakoś się to musi udać
Przy okazji pozdrawiam wszystkich czytaczy, powodzonka
Zakładki