wracaj do nas
wracaj do nas
Kochane jestescie Melduje, ze zyje... ale co to za zycie...
Wzielam dupe w troki i dostalam @... Nie wiedzialam, ze moze az tak bolec... Czuje sie jakbym miala za chwile "cos" urodzic...
Dieta jako tako, na wage sie obrazilam I nie wchodze...
Najgorsze jest to, ze w sobote mam imieniny i schodzi sie rodzinka, musze cos przygotowac, a nie mam pojecia co???
Najpierw myslalam, zeby zrobic obiad, ale chyba latwiej bedzie przygotowac jakas wedlinke, jajka, salatki... tylko chcialabym ich zaskoczyc, czyms czego nie jedli... tzn salatkami...
Macie jakies ciekawe przepisy? Nie musi byc mocno dietetycznie... w koncu to podwojne swieto
Moja Paulusia zrobila laurki dla kobiet w rodzinie
Zab mnie zaczyna bolec ale po koszmarze z zeszlego roku, boje sie isc do dentysty... Tak mnie wtedy bolalo, ze prawie mdlalam, poszlam do dentysty, to powiedziala, ze 8 trzeba rwac... Bylo dlutowanie, szwy... znieczulenie zeszlo i okazalo sie ze to nie ten zab... Meczylam sie nie dosc ze z tym wyrwanym , to jeszcze z tym chorym... Jak sie okazalo zgorzel na korzeniu... Leczenie kanalowe...
Boje sie, bo mam do wyrwania wszystkie 8, bo nie wyszly do konca... i do tego pod katem...
Sypie sie... normalnie mam dopiero 28 lat a sie sypie...
Dzisiaj zmusze mojego misia, zeby mi wloski ufarbowal, moze wkleje fotke jak wyszlo Bedzie polaczenie bezowego blondu z ognista czerwienia a co!!!
suruweczka z lososiem:
glowka salaty zwyklej, i troche roszponki, albo jakie salaty lubisz-poszarpana
do tego pomidorki, ogoreczki-wg uznania....
losos wedzony, moze byc tez inna rybka jaka lubisz
troche cebulki w piorkach, odrobinka jakiegos sera o mocnym aromacie-np parmezanu-jakies 3 lyzki optartego
na lyzce oliwy zeszklic czosnek: pokrojony w cienkie talarki-dodajesz jak lubisz i ile lubisz....
i najwazniejsze sos! : moja ciotka robi z oliwy, musztardy, octu winnego, pieprzu soli itp.... ja biore gotowy sos knor-paprykowo-ziolowy
wychodzi pycha
i niech salatka postoi godzinke przed podaniem..........
mozesz ich zaskoczyc tez bagietka do salatki:
bierzesz bagietke, najlepiej z dnia poprzedniego......kroisz w cienkie kromki ale tak by nie przecinac kromki do konca i by sie trzymaly ze soba......robisz maselko smakowe, ja robie:
-albo z czosnkiem
-albo z pietruszka i bazylia
-albo z czerwona papryka
miekkie maslo-dodajesz to z czym chcesz je miec, odrobinke soli i pieprzu....
teraz: smarujesz kazda kromeczke cienko z dwoch stron.......wierzchnia skorke smarujesz woda-lekko, bo zazwyczaj te skorki sa twarde....owijasz folia aluminiowa i do piekarnika na 180 stopni.....okolo 15 minut a ja sprawdzam widelcem czy kurka jest juz chrupiaca.......
inna przekaska:
bierzesz, kupujesz ciasto francuskie....rozmrazasz, ciut rozwalkowujesz....oliwe z oliwek mieszasz z bazylia, dodajesz troche przypraw i np troche parmezanu badz innego tartego sera....smarujesz ciasto tym sosikiem-musi to byc gesta papka, zwijasz w rolade i kroisz w poprzek na plasterki okolo 1 cm grubosci...ukladasz na blasze i dajesz na 220 stopni, pieczesz do zrumienienia....
moj hit ktory wszystkim smakuje:
brokuly w ciescie piwnym ( mozna tez zrobic paski kurczaka uprzednio doprawione)
bierzesz jedno jajko, jedno piwko, make i ziola jakie lubisz-do tego sol i pieprz.....ubijasz jajko, dodajesz piwka dosypujesz maki i dolewasz piwka-musisz uzyskac konsystencje plynnego miodu...brokuly-rozyczki, najlepiej sredniej wielkosci, gotujesz byb yly lekko twarde...studzisz.....w naczyniu rozgrzewasz olej, maczasz w ciescie i smazysz na zloto....probuj ciasto przed zrobieniem, i nie zrazaj sie goszkim smakiem piwka-on zniknie po upieczeniu....
rolada serowa!!!!
gotujesz wode, stawiasz na maly ogien by ledwo bulgotala.....wrzucasz do niej kilogramowa kostke sera gouda, albo innego ale musi byc miekki....teraz czekasz az ser sie zrobi miecuyutki i rozplywajacy-ale pozostanie w jednym placku......wykladasz na blat i walkujeszj ak ciasto...do srodka wkladasz szynke i co chcesz-byle nie za duzo...ja lubie szynke i suszone pomidory ktore byly w oliwie-znajdziesz w markecie..mozna dac ogorki kiszone itp itd........zawijasz w rolade i obkrecasz folia aluminiowa by nadac ksztalt pieknej roladki.......do lodowki na jakies 3 godzinki-ja to robie dzien wzesniej......potem kroisz na plastry....
moi goscie uwielbiaja te snaki z ciasta francuskiego, brokuly i wlasnie ten ser
uwielbiam gotowac
zycze powodzenia
a co do usuwania zebow, to tez mialam problem...raz myslalam, ze zjade...ale potem nie szlam z tym do dentysty, tylko do chirurga szczekowego-on zajmuje sie tylko wyrywaniem-zrobil to szybko i bez bolu, a ja tez hcodze do dentysty w ostatecznosci..znajdz sobie chirurga szczekowego i sie nie boj, ja juz nigdy nie pojde do dentysty...a jak bedzie chical skierowanie na kase chorych, to zapytaj sie ile prywatnie bierze.....moj mi wziol 50 zlotych-mysle ze to dobrzeywdane pieniadze bo nie dosc ze zrobil to bez bolu, szybko to jeszcze super sie zagoilo...
CO TO ZA NARZEKANIE ZE SIE SYPIESZ?? HM?? TO TYLKO GLIUPIE ZEBY WAZNE ZE ZDROWA JESTES...JA W ROK TEMU STRACIłAM SLUCH I JAKOS SIE OTZRASNELAM...TRZEBA MYSLEC POZYTYWNIE I SIE NIE ZADRECZAC TAKIMI GLUPOTAMI NO GLOWKA DO GORY BUZKA
Carolimko, wiem że się boisz. Ja też się panicznie boję dentysty ale wolę pozałatwiać sprawy z ząbkami niż później ma mnie boleć...
A te przepisy co dziewczyny popisały to brzmią tak niesamowicie apetycznie... ehh... idę się napić wody
Cześć Carolimko!
Ach te zęby . jak wiesz też miałam z jednym kłopot, ale już o.k. Wolę zadbać zanim trzeba będzie rwać.
Chociaż na ósemki nie mamy specjalnie wpływu. Też miałam kiedyś przygodę z rwaniem. Okazało się, że korzeń wrósł mi w kość szczęki. Nie bolało, bo było dobrze znieczulone, ale rwał 45 min, bo po kawałku usuwał drzazgi szczęki. Kość się kruszyła, bo ząb mocno się trzymał. Ale wszystko dobrze poszło.
A może rybkę podasz? U mnie bardzo lubią. Jedna jest na ciepło, a druga na zimno.
Do każdego przepisu potrzebujesz 1-1,2kg fileta ryby jaką lubisz. Ja kupuję dorsza lub morszczuka.
1) Filety pokroić na kawałki wg uznania, posolić, obtoczyć w mące i usmażyć
- przygotowac sos:
*ogórek konserwowy
*zeszklona cebulka
*1 szkl. ketchupu
*trochę wody
* do smaku cukier , vegeta, pieprz
wszystkie składniki sosu zagotować
Rybę przełożyć do żaroodpornego naczynia, zalać sosem i zapiec w piekarniku
2)Filety usmażyć jak wyżej
Pokroić w kostkę: 4 ogórki kiszone
2 cebule
1 słoiczek ok. 300ml papryki konserw.
warzywa wymieszać razem
- filety wykładać do miski lub głębokiego półmiska (jeśli do miski, to warto przekładać warstwami, a na półmisku masz jedną warstwę ryby, jedną warzyw)
- na to nałożyć warzywa
całość zalać zalewą, odstawić żeby przeszło smakiem i zapachem
Zalewa: 1,5 szkl. wody
3 łyżki octu
3 łyżki cukru
4 łyżki ketchupu
3 łyżki koncentratu pomidor.
0,5 szkl. oleju
wszystko połączyć w gładką masę i zalać rybę
Jedna i druga rybka jest smaczna. Tę zapiekaną możesz też podawać na zimno, lub odgrzewać w mikrofali
SMACZNEGO!
wszystkie sie odchudzaja, a jak opisuja jedzonko hahahahah
No ja już właśnie nie czytam Waszych przepisów, bo mi glutek ze śliny do podłogi zwisa :P No a ponieważ marna ze mnie kucharka, swoich nie podam :P
A na koncert wczoraj poszłam, spóźniona trochę, bo z zajęć prosto - a tam czarno i pogo - wcale nie potrzebowali klakiera w postaci mnie, więc poszłam gdzieś, gdzie można było zasiąść spokojnie.
lubie jak jest czarno..uwielbiam blackowe koncerty, ale male i kameralne, w malutkich lokalach sa super
Zakładki