Hej Dziewczyny!
Juz nadrabiam zaleglosci. Nie bylo neta wieczorem
Wczoraj bylo:
sniadanie: 4 lyzki owsianki z jogurtem jogobella (nie light)
2sniadanie: duze jablko
obiad: 1 golabek
podwieczorek: pare migdalow (wyczytalam ze maja duzo bialka i blonnika)i 200 ml budyniu waniliowego na mleku o,5
kolacja: 200 ml jogurtu twist z otebami
Kurde moze przesadzilam z podwieczorkiemi z jogurtami :/ Wiem..trzeba wiecej warzyw i owocow dlatego zastanawiam sie czy nie zainwestowac w parowar. Ma ktoras z Was moze?
W ramach ruchu bylo duzo chodzenia po miescie i 100 brzuszkow
A dzis zaczelam dzien od jajeczncy z dwoch jajek na oliwie + 3 cienkie wafelki ryzowe posmarowane cienko serkiem turek paprykowym.
Zaraz wychdze na uczelnie potem zalatwic pare spraw i na prawo jazdy. bede z powrotem ok 22.00 takze czeka mnie dluugi dzien. Od dzis - jak najmniej korzystam z komunikacji miejskiej!
I wlasne... Dziewczyny jak sobie radzicie gdy nie ma was w domu i nie mozecie sobie przygotowac czegos smaczgo i zdrowego?
J wezme ze soba moze sok vega, jablko i grahamke z czyms...ale ogolnie brakuje mi pomyslow na to.
Buziaczki i milego dzionka!
Zakładki