-
Hey hey
Chciałam powiedzieć, że idzie mi nie najgorzej. Dziś skusiłam się na sernik i flaczki, ale waga ta sama. Nie idzie w górę, czyli ok Po nowym roku zabieram się znów na poważnie do diety bo olałam ćwiczenia i wodę, ale za to wypijam litry herbaty Hihi...
-
Heyo
Dziś na śniadanko było:
kromka chleba
kawałek mięsa pieczonego
i troszkę sałatki jarzynowej
Dostałam trochę kasy to stwierdziłam, że przyda mi się nowa waga Kupię sobie teraz po świętach Bo coś mi się zdaje, że ta moja oszukuje Głupie dziadostwo :P Ale na razie jak na nią wchodzę jest 75kg. Ciekawe jak będzie na nowej wadze. Hihi
Dziś trzeba wsiąść na rowerek
-
Oooo. to Smacznej sałatki ,bo też sobie własnie trochę podskubuję
Mój głupi żołądek się pomniejssył NAwet w święta więcej zjeść nie można :P
Ja zamiat rowerka miałam nocne balety i dzis chyba dłuuugi spacer
buziam:**
udanego dzionka
-
Na obiadek:
-flaczki i pół kromki chleba
-udko pieczone z kurczaka (niestety )
-oraz sałatka jarzynowa (znów :P)
Psotnica89 a mój żołądek wręcz odwrotnie Pochłonął by wszystko :P Ale się kontroluję
-
zazdrościć czy nie? :*
Moze wpadnij raz na gg ;>
-
dzien dobry poswiątecznie Xarusiu
moja waga napewnio sie zapsuła dzis jeszcze sobie odpuszcze ale jutro sprzatanie organizmu o
-
Ehhh miało być dietkowo, i jakoś nie wyszło...
Zjadłam:
śniadanie: kawałek mięsa pieczonego, sałatka jarzynowa
II śniadanie: kawałek makowca
obiad: flaczki (znów... ale takie doobre :P), i udko pieczone z kurczaka
podwieczorek: kawałek sernika
kolacja: pomidor i pół cebulki (mniam )
Wsiadam na rowerzynę, by spalić troszkę tych kcal. Nie wiem, czy powrócę tak szybko do diety, jak się rozlenię, to aż mi się nic nie chce... I na dodatek kłócę się z chłopakiem, nasz związek wisi na włosku...
-
O kurde.. xara.. no to ciezki okres.. wiem ze to zabrzmi paradoksalnie.. ale im wiecej bedziesz jesc tym gorzej bedzie z klutniami.. teoretycznie niby jedzenie daje nam szczescvie.. ale bedziesz miala ciagle poczucie winy.. bedziesz niezadowolona z siebie bo w podswiadomosci bedziesz czula ze dajesz ciala.. i bedziesz to uzewnetrzniala.. bedziesz w zlym humorze.. a wiadomo. taki nie sprzyja ugodom.. ehhhhhh.. najgorsze w tym wszystkim.. ze tak cholernie dobrze Cie rozumiem.. ze az mam dola.. ehhh.. Xara.. trzymaja sie kobito!!!!!
-
Dziś już jest ok
Zjadłam:
płatki fitness i mleko chude
Miejmy nadzieję, że dalej też pójdzie dietkowo Musi
Maroxia dzięki za miłe słowa Ale dam radę, wezmę się w garść i dam radę W końcu muszę być piękna na wakacje A już tylko pół roku zostało Jak się wezmę teraz to zdążę schudnąć do wakacji, bo jak będę odkładała to nic z tego nie wyjdzie Jestem dobrej myśli. Dam radę
Jestem gruba, ale schudnę... bo to wcale nie jest trudne!!!
-
Xara zobaczylam ten tekst:
Jestem gruba, ale schudnę... bo to wcale nie jest trudne!!!
mialam wczoraj miec oczyszczajacy dzien a skonczylo sie napadem na lodowke wieczorem Ale dzis zobaczylam twoj post i otrzezwialam!
Caly adwent łądnie dietkowalam, zero slodyczy i mam to zaprzepascic! o nie!!!
Nie damy sie !!!
Ja pamietam o naszych spodniczkach mini!
I trafne spostrzezenie za pol roku wakacje
To co zadne juz swieta zaden sylwester nie przycmi nam naszych celow!?
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki