Hej :)
No nareszcie wróciłaś stęskniłam się za Tobą :) Jak miało być mamy być szczupłe do wakacji, a Ty co taki wybryk :( Ale myślę, że się poprawisz i dam Ci dużego kopniaka na powitanie i zostaniesz już z nami :) Miłego dnia :wink:
Wersja do druku
Hej :)
No nareszcie wróciłaś stęskniłam się za Tobą :) Jak miało być mamy być szczupłe do wakacji, a Ty co taki wybryk :( Ale myślę, że się poprawisz i dam Ci dużego kopniaka na powitanie i zostaniesz już z nami :) Miłego dnia :wink:
Golfi :) My jesteśmy ciągle i będziemy wspierać - poczytaj sobie jakieś fajne wąteczki któe motywują :) i od razu siły nabierzesz. No i zaglądaj tu częściej - to będzie lepiej :*
no dobrze, że wróciłaś.
wspierać będę i ja. wracaj jak najszybciej na dobrą drogę no!
miłego dnia
Witam z ranca!
wstalam na wage i life is brutal...
przytylam fest...polowa z tego to zapewne woda ...ale tak czy siak jestem dupa haha ale jaka duza! :-)
na sniadanko bylo piekne musli :wink: :lol:
Wczoraj jak wrocilam z pracy zjadlam jabko i wypilam kawe bo musialam siasc do ksiazek :roll:
a wczorajsze menu zapomnialam :P
-musli z mlekiem
-pomarancza
-zupa pomidorowa
-gołabek
-jogurt
-2 wasy
-jabłko
-kawa
No wracam juz wracam i nie chce pojsc z stad!
Bo bez was czuje sie okropnie tłusta hehe :P
Dobra uciekam uczyc sie.
:D noooooooooooooooooooo wróciłas :) ciesze sie juz My cie zmotywujemy kochana a Ty masz sie nam spowiadac i juz :!: :!: :!: :!: :twisted:
Nareszcie wróciłaś. Z Tobą większa motywacja :) Podietkuj a zobaczysz jak ładnie kilogramy spadają, nawet nie będziesz wiedziała kiedy to się stało :P Wiem sam,a po sobie, bo ciuszki luźne się robią :wink:
MIŁEGO DNIA :)
no widzę, że wróciłaś na dobrą stronę mocy ;)
bardzo dobrze. chwalę
pięknego dnia :*
Golfi, bardzo madrze, ze jestes znowu z nami. Ale nie uciekaj juz Kochana… nie warto. Nawet jak zawalisz dietke to po prostu sie przyznaj, no a my juz bedziemy wiedzialy co zrobic… :wink:
Jakies menu na dzisiaj juz skomponowalas?
Milego dzionka!
ooo jak fajnie ze teskniłyscie :wink: jednak czuje sie wartosciowa :)
na obiad zjadlam udko z sałatka :wink: ale jarzynowa.
na kolacje bedzie jogurcik i platy ryzowe
pewnie jakas kawka w pracy
przyjde i zas do nauki..masakra :roll:
ciesze sie ze ponownie wracam na dietke, ona mi sprawia choc troche przyjemnosci w tym zyciu, ta swiadomosc ze za kilka m-cy bede miala inna figurke i pewnie tez dojrzałosc :wink:
Dziekuje za kopaski i dawke motywacji
Buziakiiii:*
:shock: a propo nauki.... ja sie jak kret czuje... wstaje... ciemno za oknem... zajecia w budynku bez okien niemal i jak wracam wracam ciemno... spac ide tez ciemno... jak kret :|
pozdrwaiam :mrgreen:
najwazniejsze ze wrocilas :)
bardzo bardzo sie ciesze!
barkowalo nam tutaj Ciebie!
A ja mam tylko nadzieje, że już nam nigdzie nie uciekniesz :twisted:
miłego wieczorku :wink:
:] No to reaktywujemy się moja droga:D
I nie ma,że boli!:D
Jestem jestem i ne mam zamiaru was opuszczac :wink: Robie to dla siebie i jakims stopniu dla WAS :lol: :lol: :lol:
Wczoraj jak wrocilam z pracy wypilam ta kawe i zjadlam jabko, mialam sie uczyc a Golfii co robiła? no oczywiscie zagdała sie na gadulcu z kolega i z nauki nici a jutro bede kwiczyc :roll: jak ta swinka Piggy :lol: :lol:
Moje stresowe problemy sie rozwiazuja ...w pracy mialam lekka niejasnosc ale chyba została juz wyjasniona :wink:
na sniadanko musli z mlekiem 1,5% :wink:
cwiczyc zaczne od przyszlego tygodnia, bo jak pisalam w ten weekend mam zjazd na uczelni :roll: :wink:
trzeba reaktywowac rowerek i moje dywanowce pamietacie co to jest chyba?! :wink: :lol: :lol:
napewno basen ale w portfleu mam 60 zł haha a wypłata za 1,5 tygodnia to jestem pod finansowym kloszem :wink: :lol: 8)
ja mam 123 zl w tym 120 zlotych jest nie moje ;)
ale tak to jest! Przynajmniej w poniedziałek dostane wyplane a 5 grudnia przyjdzie stypendium na konto :D
Hehe Golfi będzie dobrze :)
Ja też miałam chodzić na basen ale tak jakoś o nim zapomniałam... Hmmm.... Może zacznę w sumie to dobre i 1 raz w tygodniu pójść i popływać :) To dobrze robi na sylwetkę :D W następnym tygodniu wymuszę mojego menasa i pójdziemy bo sama to tyłka z domu nie ruszę :wink: Hmmm... Gorzej z kasą, ale pouśmiecham się do taty i da :P Bo mama to skąpa jest, nawet na ciuchy żałuje pieniędzy :roll: Woli kupić coś do żarcia :P Nigdy nie ma pustej lodówki i to dlatego taka puca jestem :twisted: Ehhh... :wink:
Hmmm... dywanowce :P Pamiętam... Sama codziennie robię podobne :P Wszystkie ćwiczonka na dywanie :lol: Oj bierz się bierz kochana, dużo dają :) I szybciej wyszczuplejesz :)
Miłego dnia :)
A ja chodze na basen na aqua fitness, staram sie 3 razy w tygodniu. I sobie bardzo, bardzo chwale... :D Wydaje mi, ze kazdy musi znalezc odpowiedni sport dla siebie. Ja przez 2 lata placilam za silownie i zmuszalam sie do chodzenia od czasu do czasu. Ale teraz stwierdzam, ze byly to niestety pieniadze wyrzucone w bloto :cry: Teraz chodze tylko na basen i tylko za to place.
Jeju...skąd ja to znam..Zamiast se uczyć,ot na gg...a jak sie dorwę to oderwać sie nie moge:|
A ja mam w portfelu 95 zł:P Moje:P A jutro dostane jeszcze 130 i jade do Wrocka:P Kupić buciorki :D
Buziaki:)
witajcie dziołszki :wink: :lol:
normalnie musialam od razu po pracy napisac, bo dzis zostałam uswiadomiona jak ato ja jestem DUŻA 8) znaczy sie mam 2 swoich ulubionych kolegów i tworzymy taka trojce hihi :wink: jeden z nich mi powiedzial ze mam wielki tyłek, wiem ze to było szczere takie nieobrazliwe lecz mialo mnie zmotywowac do jakiegos dzialania, a drugi mnie sie spytal ze wlasnie przed swietami to juz bede szczuplutka nogi zgrabne ze bede nosic miniowki na disco itd. I tak głupio mi bylo. Bo ja sie tak wiecznie odchudzam i z marnymi efektami.
Jeden z nich mi sie podoba, i ja wiem ze mezczyzni sa wzrokowcami. Wiem ze gdy zeszczupleje On bedzie traktowal mnie jak kogos wiecej niz przyjaciolke. Troche podle.
Bo obydwoje mnie lubia jaka jestem osoba ale widza jak sie mecze z tymi kg i maja racje trzeba sie zawziasc i nie marudzic i potraktowac siebie z szacunkiem i nie wpychac w siebie niepotrzebnego jedzenia jak pojawi sie jakis stres.
I chcialabym kiedys im powiedziec ze w jakiejs mierze to jak wygladam zawdzieczam im jak juz bede szczupła. Ze ich słowa poprostu w koncu do mnie dotarły.
Nawet wprost mi powiedzieli kiedys ze gdybym zeszczuplała i wazyla te 65 kg to bylaby ze mnie laska ze hej!
W kazdym razie ich słowa staly sie wiekszym motorem do dzialania.
jutro zaliczenie a ja umiem tyle co prawie nic haha.
Trudno bede liczyc na fart szczescia ale poczytam notatki i moze cos mi wejdzie do głowy!
A tak na marginesie ostatnio za bardzo duzo rzeczy biore do siebie i rocbie fochy o byle co ...nawet kolega nazwal mnie fochmistrz haha :P Trzeba dojrzec:P!!
moj piekny jadłospis:P
-musli z mlekiem
-winogrono
-1 plat ryzowy
1,5 gołabka
-2 kawy
-jogurt jogobella
-jablko
-pomarnacza
tamarek- no widze ze mnie rozumiesz haha ...a jak juz wogole gdy jest to kolega do ktorego sie usycha hahahaha:P
ivonpik- wlasnie chcialabym miec taki sport do ktroego bym sie nie zmuszala a pływanie dla mnie jest boskie ...ale drogie, ale jak moze w koncu odbiore legitymacje to wybiore sie na basenik.
jeszce lubie jezdzic na rowerku swoim i do dywanowcow jak chce to moge sie zmusic!
Xara- no od przyszlego tygodnia biore sie za swoja dupe!
do niedzieli obkurcza zoładek a pozniej cialko cwiczyc bede!
Pimbolinko- ale zawsze 3 zł na plusie jestes :D:D:D
fochmistrz :lol: :lol: :lol:
miłej soboty :wink: :D
wpadłam powiedziec hail!!! znaczy sie dzien dobry :roll: 8)
ja własnie dywanowce reaktywowałam :):):) hehehe
nic tak nie motywuje jak facet ale pamietaj ze robisz to dla siebie nie dla niego bo on ma cie lubic nawet jak masz 120 kg a nie mowic ze gdybys schudła do 65 to bys fajna laska była... z takimi nie warto sie hm... no wiesz wiazac itp... wiem to ... sory za szczerosc :)
Noooo to zeby głupio nie było,to trzeba brać się za siebie:D
Niestety,masz racje co do facetów..... :/ Ehh... :P
Ależ oczywiście,ze Cie rozumiem :mrgreen: :D
Golfi , widzisz, faceci tak mają. Jeśli baba ciągle gada,że jest za gruba a dalej je niedobre rzeczy - to mężczyźni mają na to proste rozwiązanie - mówią po prostu - no to czemu nie schudniesz.... Dla nich to takie proste... To po prostu schudnij... Mój tez tak gadał, dopóki sam nie przytył :D:D:D Wtedy to już nie było takie proste :P:P
Miłego dnia Misiu :*
helllooooo :lol: :lol: :lol: :lol:
co od ostatniego postu, to zle zostalam odebrana.
Otóz moi koledzy lubia mnie taka jaka jestem, ale ja tak wiecznie probuje sie odchudzic i o tym bredze ze dla mojego dobra w roznaki sposob mnie motywuja, choc przez mowienie ze nigdy mi sie to nie uda :twisted: tez dobra forma :wink:
a widze po takim jednym ze gdybym byla szczupla to wieksze bym miala szanse u niego :wink: :lol:
i to wlasnie na aktualny stan mnie motywuje :wink: booo najchetniej dietke zaczelabym od nowego roku :wink: , bo to swieta , ale sobie pomyslalam ze ja chce i tak zmienic nawyki zywieniowe a wigilia i pozniejsze dni beda dla mnie dobrym sprawdzianem :wink:
a dzis mi w pracy powiedzieli co sie stalo ze taka pogodna, mila i grzeczna jestem. Az nie umieli uwierzyc ze to ta sama osoba co tydzien temu hehe. Bo ja zawsze taka zmierzła, wulgarna itd.
Moze to ze jestem zakochana...fakt bez wzajemnosci ale sam kontakt z nim sprawia mi radoche:P
Ale powiedzialam ze mam postanowienie na adwent zeby sie zmienic...nie moglam sie zdradzic. :wink:
Dietka gut:D
Tylko jednak czas mnie powstrzymuje co do cwiczen, mam teraz ful egzaminow przed swietami i teraz tylko na tym sie skupiam.
Wiec jak tylko ogarne sprawy uczelniane i prawko to zaczen sie brac za ruch co pewnie dopiero rozpoczne po nowym roku :roll: no mzoe na basen raz czy 2 razy w tyg wyskocze.
M82- no moje perełki to sa szczere tak az do bolu hehe. i za to ich tak lubie:D
Nooo juz nieraz uslyszalam jak to mam wielki tylek, a narzekam i narzekam wiec biore sie w garsc i pokaze im na co mnie stac!
tamarek- bierzemy sie oj bierzemy!
nooo niestety sa wzrokowcami ...dlatego mysle jednak ze oswiece tego ktory sni mi sie po nocach :wink:
Lisia -wyzej ci wyjasnilam co do kolegow.
Czarna- fochmistrz haha:P
ach golfi to zwracam honor :) opatrznie zrozumniane :)
pozdrawiam :)
Wybaczam Ci co do tych ćwiczeń, rozumiem, że nauka ważniejsza :wink: Ale po nowym roku nie ma wybacz :)
I super że z dietką good :D T tak ma być.
Miłego wieczorku :wink:
No i jak tam sie dzisiaj miewasz? Mam nadzieje, ze nadal dzielnie dietkujesz... :D
Buziaki! :P
halo halo. zatonęłaś w książkach?
jestem jestem czytam wasze watki :wink:
diete trzymam caly czas...przyzwyczajam organizm do mniejszych ilosci i juz nie moge sie doczekac az zaczne poruszac dupcia :wink:
jutro i w czwartek ide do szkoly wiec nie bedzie mnie cale 2 dni bo od razu jade po pracy :wink:
ale ostatnio mam niska samooakceptacje.
przez te kg nie dosc ze czuje sie taka bee too zdaje mi sie jajka jestem glupia, baa kilka osob mi to powiedzialo :roll: i jak tu byc pewnym siebie :?
ide spac bo smece :roll:
właśnie wyśpij się dziewczyno bo bredzisz;) jutro będzie lepiej
bardzo dobrze, że trzymasz dietce. i powinnaś być z siebie dumna ,że dzielnie walczysz:)
wygoń czarne myśli i zobacz w lustrze kogoś wyjątkowego nawet z tymi dodatkowymi kilogramami ponad normę
ale to już.
trzymaj się dzielnie :*
Przyznam sie, ze ja tez zawsze mialam problem z zaakceptowaniem siebie niestety....
Ale Golfionko siebie trzeba polubic za to jakim sie jest czlowiekiem... wtedy zauwazymy, ze jestesmy lubiani i doceniani przez innych.
Milego dzionka!
własnie... najwazniejsze to pokochac siebie... bez wzgledu na rozmiar :)
pfu...wcale głupia nie jesteś :evil:
I proszę o uśmiech na twarzy i więcej wiary w siebie :D :twisted: :wink:
golfi łer ar ju??????
właśnie gdzie się zgubiłaś?
:)
miłego piatku
Dobry wieczór :!:
No piateczek mamy ale Golfi juttro na rano idzie do pracy 8) Ale kasiurka mi jest potrzebna :wink: Po za tym szanowny kolega z pracy popsul mi humor do rozmiarów wielkiego kanionu. Naprawde uwazam/uwazalam go za prawdziwego kumpla, z ktorym myslalam mam wiecej wspólnego niz z innymi kolegami z pracy. Jak wiecie jestem beznadziejnie w nim zakochana a on majac ta swiadomosc ( tak podejrzewam) wogóle nie zwraca uwagi na to co mówi ...nie bede tu nad tym sie rozdrobiac o co chodzi...ale dzis poczulam pierwszy raz jak destrukcyjnie dziala on an mnie...jest fajnie dobrze smieje sie od do ucha...a jak zlee to zamykam sie w sobie, chodze smutna... :?
Ahhh szkoda az słow na moja beznadzijena naiwnosc...
Dietka za to elegancko.......... :lol: :lol: same spojrzcie na tickerek
Nauka...masakra :P niewiem czy zaliczylam ten pierwszy egzmin a w srode mam kolejny :roll: zawsze sa poprawki :wink: na szczescie darmowe.
Jutro sie spotykam z przyjaciółka... pogadamy sobie bo jakies on tez deprechy ma :roll: ale napewno nie bedziemy zajadac smutków bo dzis mi powiedziala ze bedzie mnie pilnowac, bo wie jak bardzo mi zalezy na schudnieciu.
W pracy sie coraz bardziej uklada, dzis dostalam pochwale od lidera :wink: bo musialam sie jednak poprawic, ostatnio to tak olewactwo traktowalam swoje obowiazki. A jednka jestem ambitna i jak ktos mi zwroci uwage ze spadlo mi zaangazowanie to sie poprawie :wink: :lol:
Cieszę się Golfi, że Ci tak ładnie idzie :) A co do kolegi z pracy, to dopiero mu gały wyjdą jak Cie zobaczy pewnego dnia o dużo szczuplejszą :wink: Chłopaki są w większości wzrokowcami to wtedy go zatka :P
no super, że zrzucasz :) strasznie się cieszę. a chłopami nie ma się co przejmować.
żadna tam naiwność każdemu się zdarza nie tak ulokować uczucia. będzie wiosna założysz mini i zaraz się znajdzie 10 fajniejszych. teraz taka dziwna pora roku, że nastroje się chwieją.
miłego łikendu
o golfi :D ciesze sie ze znowu zawitałas :) no pieknie znikasz to waga spada :) fajnie ciesze sie szalenie :mrgreen:
ach faceci.... poznałam ostatnio jednego fajnego (mało powiedziane....) ... zaiskrzyło... i to jak....takze normalnie iskry leciały.... masakra... ale coz mam chłopaka :roll: :oops: :mrgreen:
pozdrawiam :)