wiecie co, to ja już wolę być gruba niż głupia...
taka refleksja tylko bo przyszło mi do głowy, że dieta powoli staje się większością (o ile nie prawie całym) moim życiem... hmmm trudna sprawa...
za 1,5 godziny wychodzę z pracy
umówiłam się z kumpelą ze studiów- ona też powtarza semestr, będzie raźniej....