Wiecie co...
Wybieramy się dzisiaj z Miśkiem na urodziny jego kumpeli (zaznaczam, że nie trawię laski, ale o tym to opowiem innym razem bo to dużo pisania).
Rano ułożyłam sobie włoski (odwieczna walka z lokówką), włożyłam jeansy, czarny sweterek z paseczkiem i muszę Wam powiedzieć, że... czuję się świetniePierwszy raz od długiego czasu jestem zadowolona z tego jak wyglądam
Podobam się sobie, to fajne jest
Buziaki![]()
Zakładki